Posty

Wyświetlam posty z etykietą kaczyński

Premier Donald Tusk nie doszacował szefa PiS. Jarosław Kaczyński dowiódł nie raz i nadal dowodzi, że można upadać wielokrotnie i jeszcze niżej

               Premier Donald Tusk skomentował aferę związaną z okradaniem Funduszu Sprawiedliwości przez ludzi Zbigniewa Ziobry i najprawdopodobniej rzez samego Ziobrę. Ponieważ proceder przez lata był uprawiany pod przyzwalającym okiem Jarosława Kaczyńskiego, komentarz Tuska bezpośrednio odnosił się do niego. Premier – zwracając się do szefa PiS – stwierdził między innymi, że trudno niżej upaść. Kaczyński jednak wciąż udowadnia, że można upadać wielokrotnie i to jeszcze niżej. Na przykład, zeznając przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych, próbował przekonywać, że wcale nie wszedł na bezprawnie na zamknięty podczas pandemii Covid-19 cmentarz, bo ten cmentarz był otwarty przecież.                Ten tydzień mija pod znakiem rewelacji na temat okradania Funduszu Sprawiedliwości przez ludzi Zbigniewa Ziobry z Ministerstwa Sprawiedliwości, kierowanego właśnie przez szefa Suwerennej...

Kaczyński i jego ludzie z PiS oprotestowują Zielony Ład, który współtworzyli. Jak zwykle próbują rozwiązać problem, jaki sami wywołali

               Wczoraj rolnicy wrócili do Warszawy, aby protestować między innymi przeciwko Zielonemu Ładowi. Zablokowane zostało centrum miasta. W manifestacji wzięli również udział wszyscy najważniejsi dygnitarze PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele, co świadczy o perfidii, cynizmie i hipokryzji ferajny Kaczyńskiego. Przecież założenia Zielonego Ładu tworzył unijny komisarz do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS, inicjatywę tę popierał Jarosław Kaczyński i są na to dowody, zaś Mateusz Morawiecki zgodził się na ten program, składając pod nim swój podpis, chociaż mógł go zawetować. Teraz ci ludzie protestują przeciwko temu, co sami stworzyli.                Europejski Zielony Ład jest programem politycznym Komisji Europejskiej, którego celem jest osiągnięcie w Europie neutralności dla klimatu do roku 2050. Na program składa się dziesięć priorytetów, z których w zasadzie tylko dwa bezpośred...

Jarosław Kaczyński zamienił Polskę w państwo mafijne. Powinien za to zostać ponieść karę razem ze swoimi ludźmi, a PiS powinien ulec delegalizacji

               Wbrew oczywistym faktom, Jarosław Kaczyński oświadczył, że Tomasz Szmydt, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uciekł do Białorusi i tam poprosił o azyl polityczny, był związany z obecną władzą, czyli Koalicją 15 Października. Oczywiście kłamał, bo Kaczyński zawsze kłamie, jako że jest to człowiek wyzuty z jakiegokolwiek poczucia odpowiedzialności, nie uznający norm nie tylko społecznych, ale i prawnych. Z wywiadu z Robertem Krasowskim, autorem książki „Klucz do Kaczyńskiego” wynika, że to żaden patriota, a człowiek, który państwo, nawet jeżeli jest to państwo polskie, ma za nic, a liczą się dla niego jego własne egoistyczne i narcystyczne cele. Wiele spostrzeżeń Krasowskiego jest trafnych, ale kilka jego strzałów trafia, moim zdaniem, w płot.                Jarosław Kaczyński wcale mnie dziś nie zaskoczył, gdy cynicznie oświadczył, że zbiegły do Białorusi ...

Wojna polsko-polska trwa. Wojna między postępem a regresją. Wojna, którą zawłaszczył PiS i Kaczyński

               Społeczeństwo polskie jest podzielone, jak nigdy – to fakt. Wielu publicystów twierdzi, że tego głębokiego podziału dokonał Jarosław Kaczyński, ale okazuje się, że on jedynie zagospodarował tę tradycjonalistyczną część społeczeństwa, stawiającą opór modernizacyjnym procesom, skonsolidował ją i postawił naprzeciw światłym, proeuropejskim, stawiającym na rozwój demokracji i postaw obywatelskich grup Polaków. Tych grup, które dotychczas – od roku 1989 – miały chyba największy wpływ na kierunek, w jakim zmierza nasz kraj. Takie wnioski należy wysnuć po lekturze eseju „Agorafobia narodowa” autorstwa Jarosława Bratkiewicza – politologa i byłego dyplomaty – opublikowanym we wrześniu ubiegłego roku w jednym z weekendowych wydań „Gazety Wyborczej”.                Autor eseju stawia diagnozę, że chociaż w Polsce procesy modernizacyjne, przygotowujące nas do nowoczesności, rozpoczęły się w cza...

Niech Jarosław Kaczyński nadal rządzi PiS, to nigdy już PiS nie będzie rządziło Polską. Bez Kaczyńskiego zresztą też

               Już dawno twierdziłem, że Jarosław Kaczyński powinien być jak najczęściej wystawiany na widok publiczny, wówczas na pewno PiS nie wygra już żadnych wyborów w Polsce. A przede wszystkim niech nadal rządzi w PiS, wówczas PiS nie wróci do władzy w Polsce. Jakiś czas temu o konieczności schowania Kaczyńskiego, a nawet o odebraniu mu władzy przebąkiwano w samej ferajnie PiS. Dziś niektórzy mówią to głośno i wyraźnie. Ale Kaczyński zaskoczył wszystkich i oświadczył niedawno, że nie zamierza wycofywać się z polityki i będzie w 2025 roku kandydował na stanowisko prezesa PiS. To źle wróży tej formacji, ale dobrze Polsce.                Kampania przed wyborami samorządowymi, które odbędą się 7 kwietnia, znalazła się na ostatniej prostej. PiS nie ma się najlepiej, bo na przykład ostatni sondaż IBRiS mówi o dwupunktowej przewadze KO nad PiS. To jeszcze nic, bo chyba ważniejsze są nastroje w fer...

Jarosław Kaczyński uznał, że prawo nie obowiązuje. A więc, w jego przekonaniu, PiS może robić, co tylko chce

               Klub PiS zorganizował dzisiaj w sali Kolumnowej sejmu seminarium pod nazwą „Stan praworządności w Polsce”. Wziął w nim udział również Jarosław Kaczyński, który został przedstawiony jako ten, który zawsze stawiał na praworządność. Już samo to wskazuje na ogrom hipokryzji, jaka opanowała obóz tak zwanej zjednoczonej prawicy. Ale z punktu widzenia PiS ma to sens, jeśli wziąć pod uwagę słowa wypowiedź szefa partii, w której Kaczyński podkreślił, że w tej chwili prawo nie obowiązuje. To oznacza, że PiS przygotowuje grunt pod działania, które niekoniecznie muszą być zgodne z prawem. Do takich działań zresztą już dochodziło.                Dotychczasowe kroki, jakie podejmowali Kaczyński i jego ferajna – agresywne i nastawione na konfrontację z nową koalicją rządzącą – nie tylko nie przysporzyły chwały obozowi tak zwanej zjednoczonej prawicy, ale spowodowały, że poparcie dla niego zaczęło ...

Jarosław Kaczyński i PiS lepsze od Putina i jego reżimu? Kaczyńskiemu tak się tylko wydaje

               Szef PiS Jarosław Kaczyński przerósł samego siebie, gdy nawiązał do śmierci rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Stwierdził mianowicie, że za rządów PiS nikt nie skończył tak, jak nawalny, co – według niego – ma być dowodem na to, że w Polsce nie było dyktatury, że tak zwana zjednoczona prawica była lepsza od Putina. Owszem, za rządów PiS w Polsce nikt z opozycjonistów nie skończył tak, jak Nawalny w Rosji, ale tylko dlatego, że nie mogło do tego dojść. Gdyby Kaczyński mógł, działałby tak, jak Putin lub Aleksander Łukaszenka w Białorusi. Ale chciał móc, dlatego szybkimi krokami i konsekwentnie dążyliśmy do stanu, kiedy rządzi reżim. Jest wiele poszlak, które na to wskazują.                W piątek, w ramach kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi, Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Opoczna. Tego samego dnia dotarła do nas tragiczna wiadomość o śmierci ro...

Kaczyński i jego ferajna prą do konfrontacji. PiS nie przepuści żadnej okazji do wszczęcia kolejnej burdy

               Posłowie PiS ani myślą o zakończeniu konfliktu wokół mediów publicznych, jaki sami wywołali. Wręcz przeciwnie – wyraźnie i nieustająco dążą do jego eskalacji. Mało im było okupować TVP i PAP, więc postanowili sparaliżować działalność Polskiego Radia, wysyłając tam swoich ludzi. Próbują również paraliżować działalność organów państwowych – dziś Marek Suski z właściwą sobie finezją próbował przeszkadzać w obradach sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Wtórowała mu Joanna Lichocka, ta od sztywnego środkowego palca. Kaczyńskiego i całą ferajnę tak zwanej zjednoczonej prawicy dzielnie wspiera prezydent Andrzej Duda, ale na tyle nieudacznie, że oberwał dwa celne ciosy. Kaczyński świadom tego, że czas jego i PiS się kończy, ze wszystkich sił dąży do konfrontacji. Czy mu się uda?                Wczoraj – po tym, jak prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową – minister ku...

PiS zakłamuje rzeczywistość, jak może. Ale to chyba ostatnia, przed upadkiem, akcja tak zwanej zjednoczonej prawicy

             Nie ma już wątpliwości, że PiS nie zamierza ustąpić i – zgodnie z tradycją i prawem – przekazać media publiczne pod zarząd nowej koalicji rządzącej. Posłowie partii Kaczyńskiego w dalszym ciągu okupują siedzibę mediów publicznych, a jednocześnie tworząc rzeczywistość alternatywną, związaną z tymi mediami. Ich tak zwany protest jest z góry skazany na porażkę, bo innej możliwości nie ma. Okupujący liczą, że zostaną wyrzuceni siłą z siedziby TVP, ale rząd nie kwapi się do użycia wobec nich siły. Liczą też na poparcie suwerena, ale suweren, czyli stały elektorat PiS, to ludzie raczej w podeszłym wieku i schorowani, co było widać, podczas protestów przed siedzibą TVP kilku czy nawet kilkunastoosobowych grupek. Marne to wsparcie.                PiS jednak zaklina rzeczywistość. W wigilię Bożego Narodzenia odwołana przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, a więc nieistniejąca rada n...

Prezydent Andrzej Duda marzy o tym, aby Pałac Prezydencki stał się ośrodkiem władzy kraju i PiS. I ma plan, aby to noworoczne i świąteczne marzenie się spełniło

               No i prezydent Andrzej Duda sprawił części Polaków – przypominam, że tej większej części, jak pokazały wybory – wątpliwy prezent pod choinkę. Zawetował ustawę okołobudżetową i przez to splunął w twarz tej większej części obywateli i pokazał podniesioną pięść. Prezydent idzie z nimi na wojnę. Splunął również w twarz tysiącom nauczycieli, bo zawetowanie ustawy oznacza zawetowanie podwyżek dla nich, ale przecie Duda akurat nauczycieli zawsze miał w głębokim poważaniu. Wprawdzie zapowiedział, że zaproponuje własny projekt ustawy okołobudżetowej, ale to nie oznacza troski o obywateli – to może oznaczać coś zupełnie innego. To może oznaczać, że Duda sięga po pełnię władzy.                Po zaprezentowaniu absurdalnej wręcz postawy wobec skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, pełnych hipokryzji reakcji na odbicie z rąk PiS mediów publicznych, prezydent Andrzej Duda poszedł dalej...

Nie ma dobrego sposobu na przejęcie mediów publicznych. A wyrwać je z rąk PiS było obowiązkiem Koalicji 15 Października

               Trudno nie wrócić dziś do wydarzeń wczorajszego dnia, jakie rozegrały się w gmachu TVP, ponieważ sprawa przejęcia przez Koalicję 15 Października mediów publicznych wiąż budzi ogromne emocje i zainteresowanie. Trudno też nie wrócić do tych wydarzeń, skoro pojawiły się głosy publicystów i polityków niezadowolonych ze sposobu przejęcia mediów i twierdzących, że można było to zrobić inaczej. Nawet podsuwali rozwiązania, ale okazuje się, że są to rozwiązania, które wcale nie rozwiewają ewentualnych wątpliwości. Wychodzi więc na to, że nie ma znaczenia, w jaki sposób media publiczne zostały przejęte. A przejąć trzeba je było, bo PiS je zawłaszczyło i nie chciało oddać społeczeństwu.                Być może pojawi się więcej głosów proponujących metodę przejęcia mediów publicznych w tak zwanej zgodzie z prawem. Do tej pory zapoznałem się z trzema takimi głosami i jestem rozczarowany tym, c...

Czy PiS to jeszcze partia polityczna? Jarosław Kaczyński ma specyficzną metodę pasożytowania na własności publicznej

               Trwa wojna o media publiczne, które chce zawłaszczyć PiS. Wczoraj sejm przyjął uchwałę, która ma przywrócić ład prawny oraz bezstronność i rzetelność mediów publicznych. Do wykonania uchwały zobowiązał ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Wczoraj wieczorem kilkudziesięciu posłów PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele rozpoczęło okupację siedziby TVP. To oczywisty sygnał, że ferajna Kaczyńskiego zamierza przejąć media publiczne, czyli zawłaszczyć coś, co jest własnością publiczną. Czy zatem PiS należy wciąż traktować jako partię polityczną, czy też... Nie, nie mam na myśli mafii.                Dziś Bartłomiej Sienkiewicz niezwłocznie przystąpił do wykonania przyjętej wczoraj uchwały. Ze swoich stanowisk odwołani zostali prezesi TVP, Polskiego Radia, oraz Polskiej Agencji Prasowej. Zamach na media publiczne dokonany przez PiS lata temu           ...

PiS przywdziewa owczą skórę, zaś Kaczyński wkłada ornat i na mszę dzwoni

               Co po zaprzysiężeniu rządu Mateusza Morawieckiego przez Andrzeja Dudę? Najprawdopodobniej nowy rząd nie uzyska poparcia sejmu i odejdzie w niepamięć, wcześniej pobierając wysokie odprawy. Kaczyński jednak nie odpuszcza i mówi kolejnej próbie powołania pisowskiego rządu w tak zwanym trzecim kroku konstytucyjnym, ale z innym premierem, na przykład z PSL. Trochę brak w tym rozumowaniu logiki, ale to oznacza, że Kaczyński wciąż ma nadzieję, iż wyrwie Trzecią Drogę z koalicji antypisowskiej. Mówi przecież, że trzeba zakończyć wojnę, którą prowadzi jedna tylko partia – Platforma Obywatelska. A więc PiS zakłada owczą skórę, zaś sam przywdziewa ornat i na mszę dzwoni. Tylko gdzie tu interes Polski i Polaków?                Po zaprzysiężeniu rząd Mateusza Morawieckiego ma czternaście dni na to, aby uzyskać poparcie sejmu. Wszystko jednak wskazuje na to, że tego poparcia nie uzyska, a wówczas...