Posty

Wyświetlam posty z etykietą katastrofa demograficzna

Młodzi Polacy boją się nędznej egzystencji, trudno więc wymagać od nich, aby dbali o przyrost naturalny. Stąd polska katastrofa demograficzna

               Przeprowadzone niedawno badania sondażowe wśród młodych osób z przedziału wiekowego 18-35 lat mogą niepokoić. Okazuje się, że dla młodych osób największym zagrożeniem, którego najbardziej się obawiają, to brak pieniędzy. Młodzi boją się ponadto wzrostu kosztów życia, utraty pracy czy rosnących cen w sklepach. Co się dzieje? Przecież jeszcze niedawno pisałem, że obecnie po raz drugi w historii Polski przeżywamy złoty wiek, kiedy to nasz PKB liczony na jedną osobę zbliża się do do PKB krajów Zachodniej Europy, a niektóre kraje już wyprzedziliśmy. Mało tego, w ciągu ostatnich kilku lat płaca minimalna w Polsce wzrosła o ponad 60 procent. I nie ma co zżymać się na młodych ludzi, że w głowach im się poprzewracało, bo to nie rozwiąże problemu. A ten problem rzutuje na demografię, bo warunki egzystencji w największym stopniu wpływają na chęć posiadania dzieci.                Niedawno pols...

Chociaż władzę sprawuje Donald Tusk, bezrobocie jest najniższe od 1990 roku. Czarne wizje PiS legły w gruzach

             Rzeczywistość splatała czołowym postaciom PiS dotkliwego figla – wieszczyli, że przejęcie funkcji premiera przez Donalda Tuska to gwarancja wysokiego bezrobocia w Polsce, tymczasem jest wręcz odwrotnie. Jak podał dzisiaj Główny Urząd Statystyczny, stopa bezrobocia wyniosła w czerwcu 4,9 procent, zaś liczba zarejestrowanych w urzędach pracy bezrobotnych to 762,2 tys. osób. Obydwa wyniki są najniższe od 1990 roku. Czyżby zmiana władzy wyszła jednak rynkowi pracy w Polsce na dobre?                Warto zauważyć, że w maju tego roku stopa bezrobocia wynosiła 5 procent, zaś w czerwcu 2023 roku – 5,1 procent. W czerwcu tego roku zatem spadłą ona poniżej 5 procent po raz pierwszy od 1990 roku. Te wyniki potwierdzają tylko dane, jakie za marzec tego roku podał Eurostat, według których Polska i Czechy cieszą się najniższym bezrobociem w UE. Media donosiły o zwolnieniach grupowych, zaś ludzie ...

Politycy PiS nie słuchają mądrych ludzi, więc dopadła nas katastrofa demograficzna. I nie jest to jej ostatnie słowo

               Miesiąc temu pisałem o katastrofie demograficznej, gdy po opublikowaniu informacji GUS okazało się, że na przestrzeni jednego roku w okresie od maja 2022 r. do kwietnia 2023 r. urodziło się tylko 298,6 tys. dzieci, czyli najmniej w powojennej historii Polski. Teraz wiemy, że nie było to ostatnie słowo wspomnianej katastrofy demograficznej, bo w okresie od lipca 2022 do czerwca 2023 urodziło się jeszcze mniej dzieci, bo niecałe 291 tys. A więc mamy ostry zjazd w dół, na co w niemałym stopniu wpływ miała polityka rządu PiS.             Katastrofie nie zapobiegła Strategia Demograficzna 2040, opracowana przez rząd PiS w 2021 i przyjęta w 2022 roku, bo nie mogła pomóc, na co wskazywali eksperci, zanim jeszcze weszła w życie. Politycy jednak nie słuchali ich, bo po prostu nie mają zwyczaju słuchać mądrzejszych. Nie zapobiegło także 500 Plus, chociaż według buńczucznych zapowiedzi Kaczyńskiego...

PiS z przaśnym Kaczyńskim, ani aroganckim Morawieckim nie są w stanie zapobiec demograficznej katastrofie

               Gdy w styczniu GUS podał informacje demograficzne, między innymi o liczbie urodzeń dzieci w 2022 roku, wydawało się, że gorzej już być nie może. Później pojawiły się prognozy Eurostatu na temat dynamiki poszczególnych europejskich populacji i okazało się, że Polska znajduje się w czarnej dziurze, bowiem nasza populacja ma należeć do tych najszybciej topniejących. Można było się pocieszać, że to tylko prognoza, która niekoniecznie musi się sprawdzić, ale oto GUS opublikował dane demograficzne dotyczące kwietnia i chyba musimy się pogodzić z tym, że najczarniejszy scenariusz, prognozowany przez Eurostat rozgrywa się na naszych oczach.                W styczniu GUS opublikował dane, z których wynikało, że w 2021 roku urodziło się tylko 305 tys. dzieci, a więc najmniej od zakończenia II wojny światowej. Pisałem o tym w artykule Mniej rodzin, mniej małżeństw, mniej dzieci... .  Jedn...