Posty

Wyświetlam posty z etykietą jarosław kurski

Winę za to, że urząd Prezydenta RP sprawuje żenujący Andrzej Duda nie ponoszą Polacy. Winę za to ponosi PiS

               Jarosław Kurski, znakomity i utalentowany – moim zdaniem – publicysta opublikował ważny tekst, w którym poddał surowej ocenie prezydenturę Andrzeja Dudy, porównując go do wszystkich prezydentów, jakich mieliśmy po 1989 roku. Trzeba przyznać, że Duda w tych porównaniach wypadł bardzo źle, wręcz tragicznie. Wniosek jest jeden – Duda jest najgorszym prezydentem w wolnej Polsce i nigdy nie powinien być wyniesiony na ten urząd. Kurski jednak w jednym mija się z prawdą – i to bardzo się z nią mija. Chodzi mi o jego ocenę wyborów prezydenckich z 2020 roku, kiedy to Duda „pokonał” Rafała Trzaskowskiego. Według Kurskiego, Dudę wybrał naród i jeśli teraz śmiejemy się z Dudy, to z samych siebie się śmiejemy, wybraliśmy go bowiem na wzór i podobieństwo swoje. Nie wiem, co się stało, że tak świetny i doświadczony publicysta mógł się aż tak bardzo pomylić.                Tekst Jacka Kurskiego, za...

Kurski nie wierzy w wygraną. Bierze więc nogi za pas i zwiewa za ocen

             Jak wynika z medialnych doniesień, Jacek Kurski postanowił spakować się i ruszyć świat. Zorientował się bowiem, że statek, którym płynie, zaczyna nabierać wody. Stracił więc wiarę w to, że Jarosław Kaczyński, Prawo i Sprawiedliwość oraz reszta ferajny wygra przyszłe wybory parlamentarne i to zdecydowało o ewakuacji aż za ocean, gdzie w Waszyngtonie czeka na niego dyrektorska posada w Banku Światowym. Zwłaszcza, że Kaczyński utrącił wszystkie jego pomysły na kolejne zwycięstwo wyborcze tak zwanej zjednoczonej prawicy, a także na dalszy ciąg kariery politycznej byłego prezesa TVP. Lepszy zatem Waszyngton za oceanem niż ława oskarżonych u siebie, czego Kurski naprawdę się obawiał.                Długi czas minął od odwołania Jacka Kurskiego z fotela prezesa TVP i nic się nie zadziało – pupilek Kaczyński jakoś nie wypływał w innym miejscu rzeczywistości publicznej, chociaż usilnie o to z...

Być jak Fidel Castro to i Glapiński potrafi

Obraz
                 Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Zdaniem ekonomistów, o których prezes NBP Adam Glapiński mówi tak zwani ekonomiści, jest to całkowita kapitulacja rady przed szalejącą inflacją. Po ogłoszeniu decyzji RPP Glapiński wygłosił długie przemówienie, które zarówno strukturą, jak i rozmiarami przypominało sławne przemówienia Fidela Castro. Często też przypominał, że on również jest ekonomistą. Zapewne – podobnie jak Jacek Kurski, który objął dyrektorskie stanowisko w Banku Światowym.                Adam Glapiński po ogłoszenie decyzji Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, wygłosił długie, barwne i ze wszech absurdalne przemówienie. Jego mowa miała chyba przekonać, że decyzja RPP była ze wszech miar słuszna. Prezes NBP nie omieszkał posunąć się do oczywistych manipulacji i ...