Posty

Wyświetlam posty z etykietą płaca minimalna

Młodzi Polacy boją się nędznej egzystencji, trudno więc wymagać od nich, aby dbali o przyrost naturalny. Stąd polska katastrofa demograficzna

               Przeprowadzone niedawno badania sondażowe wśród młodych osób z przedziału wiekowego 18-35 lat mogą niepokoić. Okazuje się, że dla młodych osób największym zagrożeniem, którego najbardziej się obawiają, to brak pieniędzy. Młodzi boją się ponadto wzrostu kosztów życia, utraty pracy czy rosnących cen w sklepach. Co się dzieje? Przecież jeszcze niedawno pisałem, że obecnie po raz drugi w historii Polski przeżywamy złoty wiek, kiedy to nasz PKB liczony na jedną osobę zbliża się do do PKB krajów Zachodniej Europy, a niektóre kraje już wyprzedziliśmy. Mało tego, w ciągu ostatnich kilku lat płaca minimalna w Polsce wzrosła o ponad 60 procent. I nie ma co zżymać się na młodych ludzi, że w głowach im się poprzewracało, bo to nie rozwiąże problemu. A ten problem rzutuje na demografię, bo warunki egzystencji w największym stopniu wpływają na chęć posiadania dzieci.                Niedawno pols...

Rząd PiS nie robi żadnej łaski nikomu, podwyższając minimalne wynagrodzenie. Morawiecki oczywiście kłamie

               Rząd ogłosił wczoraj, o ile w najbliższym czasie wzrośnie płaca minimalna. Oczywiście nie jest to żaden news, ale bardzo interesująca jest forma, w jakiej premier Mateusz Morawiecki przekazał te informacje mediom. Już trudno nazwać tego człowieka propagandystą, chociaż niewątpliwie nim jest – trzeba go nazwać po imieniu, czyli kłamcą. Chwalił się bowiem, że podwyżka płacy minimalnej to przejaw troski rządu – tego rządu – o godną płacę dla Polaków. Tymczasem rząd nikomu łaski w tej kwestii nie robi, tak samo jak nie robi łaski emerytom, rewaloryzując ich emerytury. Wszystko zależy od poziomu inflacji, którą rozpętał właśnie rząd. W przypadku podwyżki płacy minimalnej, wszystko jest szczegółowo określone w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu, uchwalonej w 2002 roku. Gdyby rząd nie zarządził tych podwyżek, złamałby prawo.                Od 1 lipca minimalne wynagrodzenie w Polsce wzrośn...

Władza rozkręca biznes z kupowaniem głosów. Towaru jednak może nie zobaczyć

                 Grupa trzymająca władzę już w ubiegłym roku zdecydowała, że od 1 stycznia bieżącego roku płaca minimalna wzrośnie o rekordową kwotę. To nie wszystko – równie znaczący wzrost tego wynagrodzenia nastąpi od 1 lipca bieżącego roku. Rządzący chwalą się, że w ten sposób chcą zadbać o najuboższe grupy pracowników. Ale przecież mamy wybory w tym roku, więc tak naprawdę tak zwana zjednoczona prawica pragnie przede wszystkim o siebie, czyli o jak najwyższą liczbę głosów. Z tego samego względu podobna operacja z płacą minimalną zostanie wykonana tuż przed wyborami parlamentarnymi, przy okazji formowania budżetu na 2024 rok. Jeśli chodzi o głosy, to żyła złoty dla grupy trzymającej władzę, bo nic ją to nie kosztuje – zapłacą znienawidzeni przedsiębiorcy. Zyska także budżet.                Jesienią ubiegłego roku Rada Ministrów swoim rozporządzeniem określiła minimalne wynagrodzenie, jaki...

Robią dobrze głównie sobie i nie za swoje

                 Wiadomo, że w przyszłym roku płaca minimalna wzrośnie dwukrotnie – w styczniu 2023 roku i lipcu. Wynika to z przepisu, który mówi, że jeśli inflacja przekracza 5 procent, podwyżki muszą być dwie. Niespodzianką jest natomiast to, że płaca wzrośnie więcej, niż wcześniej zakładano. Nie łudźmy się jednak, że rządzący robią to dla ludzi, bo szanują ich pracę, jak próbuje przekonywać Mateusz Morawiecki. Podwyżka płacy minimalnej jest korzystna dla władzy. Tym bardziej korzystna, im jest wyższa.             Minimalne wynagrodzenie w styczniu 2023 roku będzie wyższe od aktualnego o 480 zł i wyniesie 3.490 zł brutto. W lipcu natomiast dzisiejsza najniższa pensja będzie wyższa o 590 zł i wyniesie 3.600 zł brutto. Stawka godzinowa za pracę od stycznia będzie wynosić 22,60 zł brutto, a od lipca – 23,50 zł. Przypomnijmy, że wcześniej zakładano, iż od stycznia płaca minimalna będzie wynosić 3....