Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 13, 2024

Opowiastki z Mierzei przez Bosego Antka spisane – końcowy fragment książki

               Gdy dojechali do domu, zaczęło się już ściemniać. Antek poszedł na górę, żeby się przygotować do jutrzejszego wyjazdu.                 Kończył się pakować, gdy drzwi się otworzyły i stanął w nich Mors.                – Dzwonił Stonek, taki rybak z Kątów Rybackich, mówił że ma dużo dzikich kaczek i żeby przyjechać, bo nie ma co z nimi zrobić. Pojedziesz ze mną? – zapytał.                – To rybacy już nie łowią ryb, tylko strzelają do kaczek? – zdziwiłem się, puszczając oko do Morsa, który się roześmiał.                – Zaplątały im się w sieci, często się to zdarza – wyjaśnił.                Oczywiście zgodziłem się, bo zawsze to jakaś przygoda, dla mnie wręcz egzotyka. Pojechaliśmy.  ...