Posty

Wyświetlam posty z etykietą jacek sasin

Histeria wokół CPK. Najgłośniej krzyczą ludzie PiS – ciekawe, jaki interes w tym mają

             Kto mógłby się spodziewać, że zwykła informacja podana wczoraj na konferencji prasowej Polskich Portów Lotniczych o rozbudowie Lotniska Chopina i Lotniska Warszawa-Modlin, tak rozpali opinię publiczną. Podniósł się bowiem krzyk, że decyzja ta świadczy o zamachu na projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie. Ciekawe, że w mediach społecznościowych najbardziej histerycznie reagowali ludzie PiS oraz inne osoby – najprawdopodobniej związane z lub popierające PiS oraz Konfederację. List do premiera Donalda Tuska w popierający budowę CPK wystosowali również polscy milionerzy z Rady Polskich Przedsiębiorców Globalnych. Maciej Lasek, pełnomocnik rządu do spraw CPK zaprzecza, że rząd planuje zaniechanie projektu.                Zarówno polscy przedsiębiorcy Rady Polskich Przedsiębiorców Globalnych, jak i ludzie PiS oraz inni popierający budowę CPK argumentują, że inwestycja b...

Z obozu PiS zalatuje rozkładem. Kaczyński i jego ferajna są zdesperowani

               Wszystko wskazuje na to, że PiS miota się rozpaczliwie w narożniku, do którego zostało zapędzone przez opozycję. Kaczyński wykonuje gwałtowne, nerwowy ruchy, bo pragnie utrzymać i siebie, i swoją ferajnę przy władzy. To, co jeszcze kilka miesięcy temu było dla niego niemożliwe do zrealizowania, dziś wchodzi do kolekcji obietnic wyborczych tak zwanej zjednoczonej prawicy. Chodzi o emerytury stażowe, które są jednak tematem tak czerstwym, że może nie zagrać, zwłaszcza że użył go Andrzej Duda przy swojej pierwszej i drugiej kampanii wyborczej. Jest już zatem mocno zgrany i trąci stęchlizną. Do tego najbliżsi współpracownicy Kaczyńskiego zaczynają tracić głowy i pleść duby smalone podczas publicznych wystąpień. Ferajna zatem już nie ufa swemu bossowi i próbuje grać na własną rękę, a to zły znak.                W przededniu kampanii wyborczej żagle okrętu tak zwanej zjednoczonej prawicy ...

PiS mości nam ponure miejsce do życia. I niewielu jest takich, którzy chcieliby to zmienić

               Jeśli ktoś twierdzi, że wyrok trybunału Julii Przyłębskiej na temat aborcji dotyczy tylko młodych kobiet, które zaszły w ciążę, a inni mogą o nim zapomnieć, tkwią w głębokim błędzie. Złe prawo, które pozornie dotyka tylko niewielką grupę ludzi rozlewa się jak rak i infekuje pozostałe dziedziny życia. Przykładem mężczyzna, który chciał kupić lek dla chorego konia i został zatrzymany przez policję, bo... efektem ubocznym tego leku są poronienia. Dodajmy do tego jeszcze wyrok w sprawie aktywistki Aborcyjnego Dream Teamu, oskarżonej o pomoc w dokonaniu aborcji, a także inne sprawy – jak na przykład śmierć kobiety w Pszczynie – a otrzymamy ponury obraz miejsca, jakie nam urządza do życia PiS. Najgorsze jest to, że niewielu jest takich, którzy chcieliby to zmienić, chociaż mogą.                Zdarzenie, do którego doszło w Nowej Hucie, może wydać się śmieszne, ale takie wcale nie jest. D...

Sasin dał głos w zaprzyjaźnionej gazecie. Manipulacja goni manipulację

               Minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin udzielił wywiadu tygodnikowi „Sieci”. Chwalił się, że za rządów tak zwanej zjednoczonej prawicy Polakom żyje się o wiele lepiej, zaś grupa trzymająca władzę od 2015 roku charakteryzuje się niebywałą skutecznością. Jego zdaniem rządy Jarosława Kaczyńskiego i jego ferajny to niekończące się pasmo sukcesów. Moglibyśmy się cieszyć i pękać z dumy czytając, co też ten człowiek ma do powiedzenia, gdyby nie było dokładnie odwrotnie. Na dodatek Sasin straszył, że gdy opozycja przejmie władzę, to dojdzie do grabieży majątku narodowego, a poza tym oskarżył ją o rozpętanie wojny kulturowej. Tutaj mamy już do czynienia z klasycznym – opisanym przez psychologów – mechanizmem projekcji.                Jeśli ktoś nie pamięta – w co nie wierzę – to przypomnę, że Jacek Sasin to ten człowiek, który organizował tak zwane wybory kopertowe w 2020 rok...

Tak zwana zjednoczona prawica udaje, że walczy o pieniądze

                 Prawo i Sprawiedliwość, czyli partia tworząca grupę trzymającą władzę w Polsce zapewnia, że zabiega i będzie zabiegać o pieniądze unijne na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Pieniądze te próbuje uzyskać minister do spraw europejski Szymon Szynkowski vel Sęk, który z kolei twierdzi, że jest to w naszym, czyli Polski, interesie. Jacek Sasin, minister aktywów państwowych uważa, że Komisja Europejska szuka pretekstu, aby Polsce tych pieniędzy nie wypłacić do wyborów, bo to jest na rękę opozycji. A Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, jakiś czas temu przekonywał natomiast, że brak pieniędzy na KPO pomoże PiS wygrać wybory. Wygląda więc na to, że tak zwana zjednoczona prawica w sprawie tych pieniędzy robi ruchy pozorowane.                Minister do spraw europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w TVP Info, że robi wszystko, aby uzyskać miliardy euro na realiz...

Węgla nie ma, a miał być. Tak jak respiratory

               Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, kierowana przez Jacka Sasina, zamówiła węgiel poza granicami kraju. Do tej pory do Polski miało trafić do nas 600 tys. ton tego opału. Tymczasem do polskiego portu nie dopłynął nawet jeden statek z węglem. Przedstawiciele rządu tłumaczą się, że statki się opóźniają, ale niektórzy prorokują aferę podobną do tej z respiratorami. Przecież przeznaczono na ten cel 3 mld zł.                Jak ustaliło Radio Zet, premier Mateusz Morawiecki już w połowie maja zdecydował, że zostanie zakupiony dla gospodarstw domowych tak zwany węgiel energetyczny, czyli już wyselekcjonowany. Węgiel w ilości 600 tys. ton, zamówiony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych między innymi w Ameryce Południowej i Afryce, już powinien trafić do kraju, ale do polskiego portu nie zawinął nawet jeden statek z opałem. Decyzję o zakupie tego węgla premier Mateusz Morawiecki p...