Posty

Wyświetlam posty z etykietą minister kultury

PiS uprawia gangsterkę i liczy na bezkarność. Znalazł się jednak szeryf, który nie zawahał się użyć broni

               Uderzenie ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza musiało być bardzo bolesne, bo nie ustają zawodzenia i narzekania ludzi PiS, czyli tych, którzy tego uderzenia doznali. Ludzie ci znajdują nawet rozwiązania, które powinna zastosować Koalicja 15 października, aby zmiany dokonane w mediach publicznych były akceptowalne. Ich zdaniem nowa władza powinna ustawą zlikwidować Radę Mediów Narodowych i przywrócić Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji kompetencje powoływania i odwoływania zarządów oraz rad nadzorczych tychże mediów. Bo przecież dwie kadencje temu PiS też się wysilił i dokonał zmian ustawą. Naprawdę? Od kiedy to PiS ma być dla kogokolwiek wzorem do naśladowania?                To znaczy, że PiS proponuje, aby koalicja rządząca najpierw posprzątała jego brudy i dopiero wtedy wprowadzała zmiany. Pomijając już niedorzeczność takiej propozycji to przypominam, że każda ustawa mu...

Minister kultury zachowuje się jak tępy aparatczyk. Prawicowość to jednak stan umysłu

               Czasem, gdy przeczytam, lub usłyszę to, co pisze lub mówi człowiek z tytułem naukowym przed nazwiskiem, mam wrażenie, że tenże tytuł jest kpiną z tegoż właśnie człowieka. Bo i jakże to możliwe, że człowiek z dorobkiem i podobno jakimś tam tytułem naukowym wygłasza brednie, a na dodatek wydaje się, że w brednie te głęboko wierzy? Tak miałem z wywiadem, którego tygodnikowi „Sieci” udzielił minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz wicepremier Piotr Gliński, szczycący się tytułem profesora nauk humanistycznych. Czytając brednie, jakie tenże człowiek wypowiadał o artystach i ich roli, a także o Jarosławie Kaczyńskim i jego dokonaniach, przecierałem oczy ze zdumienia i pękałem ze śmiechu. Najgorsze, że Gliński najwyraźniej wierzy w te wygłaszane przez siebie kocopoły.                Minister kultury i wicepremier Piotr Gliński co jakiś czas jest gościem na łamach prawicowego i pr...

Po kiego grzyba? Żeby Niemiec nie pluł nam w twarz

                 Lider Polski 2050 Szymon Hołownia dziwił się koncepcji odbudowy Pałacu Saskiego w Warszawie i zastanawiał się, po co jest nam to potrzebne. Oczywiście na pomysł tej inwestycji wpadli członkowie grupy trzymającej władzę. Hołowni odpowiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Jego zdaniem nie może być tak, aby Warszawa wyglądała tak, jak zaplanowały Niemcy hitlerowskie, burząc Pałac Saski. Jakiś czas temu szef Sellina, minister Piotr Gliński zapewniał, że Polacy z utęsknieniem wyczekują tej inwestycji. Jak się okazało, wcale tak nie jest.                Niedawno do rządowych planów odbudowy Pałacu Saskiego Szymon Hołownia.                – Wytłumaczcie mi, po kiego Grzyba nam dzisiaj w Polsce Pałac Saski? – pytał lider ugrupowania Polska 2050.                ...