Posty

Wyświetlam posty z etykietą premier mateusz morawiecki

Jak tu szanować władzę PiS? Na pewno nie zasługuje na to premier Mateusz Morawiecki

               Niedawno pisałem o tym, że chciałbym szanować prezydenta mojego kraju Andrzeja Dudę. No bo nie da się inaczej przecież – człowiek ten reprezentuje kraj, w którym się urodziłem, w którym przepracowałem kilkadziesiąt lat, w którym mieszkam od urodzenia i w którym pewnie umrę. Ale gdy się przyjrzałem temu, za co miałbym go szanować, to mój zapał przygasł nieco. Chciałbym też szanować innych ważnych ludzi w moim państwie – ludzi którzy sprawują jedne z najważniejszych urzędów. Do takich należy premier. Sprawuje przecież władzę wykonawczą, więc powinien być człowiekiem zasługującym na szacunek. Ale nie jest, niestety. I powtórzę raz jeszcze – fakt, że sprawuje tak ważne urząd, to zdecydowanie za mało, aby go szanować. Liczy się także jakość władzy, jaką sprawuje.             Przyznam, że moja analiza prezydentury Andrzeja Dudy była dość powierzchowna, ale sądzę, że to nic złego. Przecież jeśl...

Rząd stracił zdolność rządzenia, ale nadal bardzo chce

               Nadal nie ma w polskim rządzie porozumienia w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, której uchwalenie umożliwiłoby odblokowanie pieniędzy unijnych na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Nowelizacji ustawy sprzeciwia się Zbigniew Ziobro i jego ludzie z Solidarnej Polski, co tak zwanej zjednoczonej prawicy odbiera większość w Sejmie. Szef partii Razem Adrian Zandberg stwierdził, że rząd znajduje się w stanie rozkładu i nie jest w stanie rządzić, więc powinny odbyć się przyśpieszone wybory parlamentarne, dzięki czemu można by wyłonić nowy rząd z większością. Jego stanowisko oburzyło polityków grupy trzymającej władzę.                Kolejne spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego ze Zbigniewem Ziobro i posłami Solidarnej Polski nie doprowadziło do porozumienia w sprawie poparcia przez koalicjantów projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Uchwalenie tej noweli pozwo...

Węgla nie ma, a miał być. Tak jak respiratory

               Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, kierowana przez Jacka Sasina, zamówiła węgiel poza granicami kraju. Do tej pory do Polski miało trafić do nas 600 tys. ton tego opału. Tymczasem do polskiego portu nie dopłynął nawet jeden statek z węglem. Przedstawiciele rządu tłumaczą się, że statki się opóźniają, ale niektórzy prorokują aferę podobną do tej z respiratorami. Przecież przeznaczono na ten cel 3 mld zł.                Jak ustaliło Radio Zet, premier Mateusz Morawiecki już w połowie maja zdecydował, że zostanie zakupiony dla gospodarstw domowych tak zwany węgiel energetyczny, czyli już wyselekcjonowany. Węgiel w ilości 600 tys. ton, zamówiony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych między innymi w Ameryce Południowej i Afryce, już powinien trafić do kraju, ale do polskiego portu nie zawinął nawet jeden statek z opałem. Decyzję o zakupie tego węgla premier Mateusz Morawiecki p...