Posty

Wyświetlanie postów z września 30, 2022

Opowieści z Mierzei przez Bosego Antka spisane [fragment]

               Antek z Morsem zbliżali się powoli do grupki wydobywającej kaszorami kupy śmieci z morza. W pewnym momencie zrezygnowali i – zanim do nich dotarliśmy – odjechali. Jedno auto plażą na zachód, drugie na wschód, w naszym kierunku. Gdy nas mijało, kierowca gestem ręki pozdrowił Morsa. Ten odpowiedział w podobny sposób.                – To był Guzek – mruknął. – Ten nie przepuści żadnej okazji, ale dzisiaj chyba będzie ciężko. Co zresztą nie zmienia faktu, że Guzek osiąga najlepsze wyniki na Mierzei, bo potrafi łączyć prawdziwą pasję z refleksem i właściwą oceną sytuacji. Zawsze jest tam, gdzie powinien być. Skoro dzisiaj jest taki aktywny, to może naprawdę szykuje się jakiś większy rzut bursztynu?. Chyba trzeba będzie znowu zarwać noc…                Poszli dalej. O Guzku krążyły też najprzeróżniejsze anegdoty i plotki. Spotkany kiedyś na pl...