Posty

Wyświetlam posty z etykietą ursula von der leyen

To nie Donald Tusk, lecz czołowi funkcjonariusze PiS łasili się do niemieckich polityków i knuli za granicą wbrew interesom Polski. Są na to dowody

Ludzie PiS od samego początku działalności tego ugrupowania próbowali sprawić, aby nazwisko Donalda Tuska kojarzyło się z działalnością na rzecz Niemiec i podporządkowaniem polskiej racji stanu – niemieckiej. Tymczasem to zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Mateusz Morawiecki łasili się do Angeli Merkel i zabiegali o jej względy. A gdy szefową KE została Ursula von der Leyen, Morawiecki robił wszystko, aby zwrócić na siebie jej uwagę i zapewnić sobie specjalne traktowanie. Mało tego, przewodniczący Bundestagu w latach 2017-2021 Wolfgang Sch ä uble nazywał Morawieckiego swoim przyjacielem. Ale w retoryce ludzi PiS to Donald Tusk jest oskarżany o proniemieckość i uleganie wpływom niemieckim. Problem w tym, że w przestrzeni publicznej nie ma ani jednej wzmianki o tym, że Tusk namawiał polityków zachodniej Europy o podejmowanie działań sprzecznych z polską racją stanu. A Morawiecki i Kaczyński to robili, o czym mówiło się lata temu i mówi się teraz.           ...

Rząd Donalda Tuska przywraca normalność i należną Polsce pozycję w UE. Ale licho, któremu na imię PiS, nie śpi

               Dla rządu Koalicji 15 października wystarczyło nieco ponad dwa miesiące, aby dojść do porozumienia z Unią Europejską i doprowadzić do odblokowania ogromnych kwot pieniędzy, których byliśmy pozbawieni przez antypolską politykę PiS. Wydaje się zatem, że możemy odetchnąć z ulgą, bo skoro odzyskujemy należną nam pozycję w UE, to wracamy do normalności. To oznacza, że nie grozi nam polexit i nie grożą nam autokratyczne rządy, do których pchała nas tak zwana zjednoczona prawica. Pamiętajmy jednak, że licho nie śpi, zwłaszcza to, które nosi nazwę PiS, a nawet wręcz przeciwnie – nadal jest dość mocne.                Dzisiaj w drodze do Kijowa odwiedziła Polskę Ursula von der Leyen. Szefowa Komisji Europejskiej przywiozła nam bardzo dobre wieści – w przyszłym tygodniu zapadną w Brukseli ważne dla Polski decyzje, które odblokują dla nas ogromne kwoty pieniędzy. Część z nich – prawie 60 mld e...

Obelżywe słowa szefa PiS spływają po nas, jak po kaczce, a spot KE doprowadza nas do białej gorączki. Czy potrzebujemy zbiorowej terapii?

               Wydarzenia z minionego weekendu uważnemu obserwatorowi wiele powiedzą o rzeczywistej naturze Polaków, a zwłaszcza polskiej klasy politycznej. I wcale nie chodzi mi o finał WOŚP, który był i jest jednym z najważniejszych wydarzeń każdego roku, przy okazji wydobywając na powierzchnię najlepsze cechy mieszkańców kraju nad Wisłą. Mam na myśli spot Komisji Europejskiej z udziałem jej szefowej Ursuli von der Leyen, wyemitowany z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holocauście oraz o słowa szefa PiS, wypowiedzianego podczas sobotniego wiecu w Lublinie.                W sobotę obchodzono Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu i z tej okazji na profilu platformy X szefowej KE Ursuli von der Leyen ukazał się spot, który miał uczcić pamięć Żydów zamordowanych przez niemieckich nazistów. Tego samego dnia w Lublinie szef PiS Jarosław Kaczyński spotkał się ze swoimi wyznawcami w Lu...

Prezydent RP chce się poskarżyć światowym przywódcom. Chyba ma nieco wyolbrzymione wyobrażenie na temat swojego znaczenia i pozycji

               Jak już pisałem jakiś czas temu, prezydent Andrzej Duda miał ambicje, aby do Pałacu Prezydenckiego przeniósł się ośrodek władzy w Polsce. Prezydent RP ubzdurał sobie, że pomimo przegranych przez PiS wyborów, to on będzie rozdawał karty. Nie wyszło, czego dowodzi sprawa skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Duda się wkurzył i postanowił rozesłać pisma do światowych przywódców i instytucji międzynarodowych ze skargą, jak to ekipa Donalda Tuska łamie prawo i konstytucję. Prezydent chyba nie zdaje sobie sprawy, jak jest postrzegany poza granicami kraju i chyba wyobraża sobie, że po tym, co sam wyczyniał, ktoś mu uwierzy. Nie jest świadom, jak go widzi zagranica, to co za problem uświadomić mu, jak rzeczywiście sprawy stoją.                Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w tekście Prezydent Andrzej Duda marzy o tym...  pisałem, że Prezydent RP bardzo by chciał, a...

To, czego PiS nie potrafił zrobić dla Polski przez wiele miesięcy, Donald Tusk załatwił w mgnieniu oka

               Okazuje się, że wyjazd Donalda Tuska na szczyt Europejskiej Partii Ludowej po wygranych przez demokratyczną opozycję wyborach parlamentarnych miał sens. Pomimo kpin ze strony ludzi PiS, w czym pierwsze skrzypce grał Mateusz Morawiecki. Przypomnę, że podczas wizyty w Brukseli Tusk odbył serię nieformalnych rozmów z unijnymi politykami, między z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Rozmowy te dotyczyły odblokowania należnych Polsce pieniędzy na realizację KPO, które KE z winy PiS zablokowała. Z informacji, jakie dziś napłynęły do Polski wynika, że jeszcze w grudniu możemy otrzymać 550 mln euro z unijnego funduszu odbudowy bez żadnych warunków. A więc podczas jednej swojej wizyty w Brukseli Tusk załatwił to, czego nie byli w stanie załatwić dla Polski ani Mateusz Morawiecki, ani pozostali ludzie z ferajny Kaczyńskiego.                Przypomnę, że podstawowa pula pieniędz...

Jak to Morawiecki łasił się do Niemców, a w Polsce szczuł i na nich, i na UE oraz straszył antypolskim spiskiem

               I m więcej człowiek dowiaduje się o Mateuszu Morawieckim, jego niemieckich kontaktach podczas sprawowania funkcji premiera, tym większe zdziwienie go ogarnia. Na co dzień bowiem słyszy jego antyniemiecką retorykę, słyszy, jak rzuca gromy na Donalda Tuska, oskarżając go o uległość wobec Angeli Merkel i unijnej polityki. Tymczasem sam – jeśli zastosujemy jego narrację – łasił się do Merkel, której na urodziny kupił bi biżuterię z polskimi bursztynami, zaś Wolfgang Sch ä uble, przewodniczący Bundestagu w latach 2017-21 nazywał go swoim przyjacielem. W UE natomiast przymilał się do Ursuli von der Leyen i zapewniał, że jest ostatnim Europejczykiem w rządzie PiS. I w Niemczech, i w UE już wiedzą, że byli przez Morawieckiego oszukiwani i że Morawiecki kłamał jak bura suka.                Z tekstu Bartosza Wielińskiego „Szajba narasta”, opublikowanego dziś w „Gazecie Wyborczej” wynika, że p...

Grupa trzymająca władze musi zmięknąć i ugiąć karku. Mamy ciekawy czas

             Polacy pokazali Kaczyńskiemu i jego ferajnie żółtą kartkę. Większość obywateli uznała, że tak zwana zjednoczona prawica, a przede wszystkim PiS, nie panują nad sytuacją polityczną i gospodarczą w kraju. Nie zamierzam wymieniać, z jakimi problemami musi się mierzyć grupa trzymająca władzę w Polsce, bo każdy wie, o co chodzi. W każdym razie jest to dla niej przełomowy moment – tak przynajmniej twierdzi dr. Andrzej Anusz, politolog i współzałożyciel Porozumienia Centrum. Przede wszystkim rządzący będą musieli ugiąć się przed Komisję Europejską, aby dostać miliardy euro na KPO. To jednak może mieć swoją cenę, ogromną cenę.                Sondaż United Syrveys, wykonany dla Wirtualnej Polski, nie pozostawia wątpliwości, co Polacy sądzą o rządach tak zwanej zjednoczonej prawicy. Na pytanie, czy rządzący panują nad sytuacją polityczną i gospodarczą kraju, 62,5 procent badanych dało negatywn...