Posty

Wyświetlanie postów z maja 24, 2024

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

Miś szedł ciemnym korytarzem ratuszowych piwnic. Oddychał szybko, gdyż był podniecony rozmową z burmistrzem, a przy tym szczęśliwy jak nigdy dotąd i odczuwał potrzebę czynów. Snuł fantastyczne plany – wyobraźnia podsuwała mu obrazy, o jakich dotychczas nawet nie śnił. Nie zważał więc na zatęchłe powietrze, przesiąknięte odorem szczurów, które zwykle budziło w nim obrzydzenie i sprawiało, że przychodził tu niechętnie i tylko wtedy, gdy musiał. W roztargnieniu nie zapalił nawet światła i – straciwszy w mroku orientację w przebytej odległości – wyrżnął nagle głową o coś twardego. Był to nieomylny znak, że korytarz skończył się. Miś oprzytomniał nieco. Jedną ręką rozcierał guz na czole, a drugą namacał ciężkie drzwi, zdobne na rogach w metalowe okucia. Do tych drzwi właśnie zmierzał, co uświadomił sobie, gdy rozejrzał się wokół i pomimo ciemności, nie egipskich wprawdzie, ale jednak gęstych, zorientował się w położeniu. Zaczął nerwowo szukać klucza w kieszeniach. Czoło bolało. Zdawało mu ...