Posty

Wyświetlam posty z etykietą orlen

Prezes PiS Jarosław Kaczyński to przejaw kompletnego upadku intelektualnego i moralnego

             Jarosław Kaczyński po raz kolejny udowodnił, że jest jedną z najbardziej żenujących postaci w polskiej przestrzeni publicznej. Mógł się nie odzywać, ale postanowił zwołać konferencję prasową i na światło dzienne wyszedł kompletny upadek intelektualny tego człowieka. Nie pierwszy raz zresztą. Do upadku intelektualnego trzeba dodać zupełną degrengoladę moralną szefa tak zwanej zjednoczonej prawicy. Jeśli bowiem ktoś twierdzi, że Mariusz Kamiński podczas posiedzenia sejmu nie pokazał wszystkim gestu Kozakiewicza, czyli wała, choć widziała ten gest byłego ministra cała Polska, to daleko mu do jakiejkolwiek moralności, czy poczucia etyki. Zresztą trudno moralności wymagać od człowieka, który zachowuje się jak złodziej, któremu udaremniono kradzież, a on krzyczy, że dzieje mu się krzywda.                Dziś Jarosław Kaczyński oraz Mariusz Błaszczak zwołali konferencję prasową, której temat...

Podobno PiS chce nabyć spółkę medialną Polska Press. Zostanie z nią, jak Himilsbach z angielskim

             Po tym, co donoszą media można sądzić, że PiS na poważnie chce – jako opozycja – przygotować się do sięgnięcia po władzę za kilka lat. Do tego potrzebuje mediów, aby mieć swój udział w kształtowaniu opinii publicznej, a raczej jako narzędzia politycznej propagandy. Ostrzy więc sobie zęby na zakupioną kilka lat temu przez Orlen spółkę medialną Polska Press. Problem jednak w tym, że firma ta należy w tej chwili do państwowej spółki i Kaczyńskiemu może zabraknąć czasu, aby ją nabyć przed oddaniem władzy. A jeśli nawet mu się uda, to może ściągnąć na głowę swoją i PiS same problemy.                Spółka Polska Press posiadała kilkanaście papierowych dzienników regionalnych i blisko 150 tygodników lokalnych a także bezpłatną gazetę „Nasze Miasto”, wydawaną w każdym niemal powiecie. Do tego dochodzą serwisy internetowe z największym i chyba najbardziej udanym portalem Naszemiasto.pl. Stano...

Ceny paliw powinny być niższe. PKN Orlen i Daniel Obajtek obdzierają nas z pieniędzy

               Zadziwia mnie, jak grupa trzymająca władzę w Polsce próbuje manipulować opinią publiczną, wciskając jej smutne kawałki niemal na każdy temat. Wczoraj pisałem o naszym premierze Mateuszu Morawieckim, który kłamał, że wzrost minimalnego wynagrodzenia to przejaw empatii rządu i jego troski o godne życie Polaków. To samo robił w lutym, gdy ogłaszał skalę rewaloryzacji emerytur. To było też tylko kolejne kłamstwo. Ostatnio przemknęła mi w mediach wypowiedź prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, który chwalił się, że w Polsce mamy jedne z najtańszych paliw w Europie, co również jest kłamstwem i manipulacją. Zadziwia mnie, że ci, którzy otrzymali od kumpli partyjnych nieco władzy, są przekonani, że reszta społeczeństwa jest na tyle nierozgarnięta, że można jej wcisnąć każdy kit.                Jeśli chodzi o ceny paliw w Polsce, to trzeba zaznaczyć – o czym Daniel Obajtek pewnie nie pamięta, b...

No i znowu PiS okazał się sponsorem Rosji. A tak chcieli pouczać innych

               No i znowu okazało się, że Polską rządzi grupa hipokrytów i manipulatorów. Nie pierwszy to raz, ale zawsze taki przypadek spływa po ludziach władzy, czyli tak zwanej zjednoczonej prawicy, jak woda po kaczce. Mateusz Morawiecki, czy Andrzej Duda nieustannie domagają się coraz to dotkliwszych sankcji dla Rosji, łają zachodnich przywódców za opieszałość, a nawet oskarżają ich o to, że chcą jak najszybciej – bez względu na to, jakim kosztem – zakończyć wojnę w Ukrainie i wrócić do interesów z Rosją. A tu proszę, okazuje się, że polska jest największym w Europie importerem rosyjskiego gazu LPG. Wcześniej wyszło na jaw, że byliśmy największym importerem rosyjskiej ropy w sytuacji, gdy państwa Zachodu już jej nie kupowały. Ciekawe, czy wiedzą o tym nasi ukraińscy sojusznicy.                Z polskich dyplomatów pokpiwał sobie trochę dziennikarz niemieckiego dziennika „Die Welt”. Zauważył m...

Kaczyński nie przejął się Konstytucją. On się wystraszył

             No i grupa trzymająca władzę w Polsce porzuciła pomysł, aby zarządy pięciu spółek skarbu państwa przyspawać do stanowisk chociaż na okres pięciu lat. Taki okres czasu bowiem miała trwać kadencja członków zarządów  oraz rad nadzorczych tych spółek. Radosław Fogiel, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, próbuje tłumaczyć, że zapisy projektu ustawy mogły być niezgodne z Konstytucją, dlatego został wycofany. Kto jednak mu uwierzy – powszechnie przecież wiadomo, gdzie tak zwana zjednoczona prawica ma Konstytucję. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Czegoś się zatem wystraszyli. Tylko czego?                Projekt ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym i o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami został złożony sejmie przez posłów PiS w poniedziałek, 24 października. Zasady owe miały dotyczyć tylko pięciu spółek: Polfy Tarchomin oraz czterech spółek...

Tak zwana zjednoczona prawica działa jak okupant

                 Jarosław Kaczyński i jego Prawo i Sprawiedliwość prawdopodobnie już wiedzą, że kolejnych wyborów parlamentarnych nie da się wygrać, a jeśli nawet to się uda, to raczej grupa trzymająca władzę w Polsce przestanie tę władzę trzymać. Tak zwana zjednoczona prawica postanowiła zatem zabezpieczyć swój stan posiadania, czyli okopać się w spółkach państwowych, zaliczonych do strategicznych, czyli w czterech spółkach działających w branży energetycznej oraz w Zakładach Farmaceutycznych Polfa. Wśród nich jest oczywiście także Orlen.                W poniedziałek (24 października) posłowie partii rządzącej złożyli w sejmie projekt ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym i o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Projekt ustawy przewiduje, że władze oraz organy nadzorcze tych spółek przez okres kadencji trwającej pięć lat nie mogą być odwołane w...