Posty

Wyświetlam posty z etykietą kultura rzucewska

Opowiastki z Mierzei przez Bosego Antka spisane – fragment książki

               Waldka jednak nie było w domu, przyjęła nas jego matka, drobna, ruchliwa kobieta o siwych włosach upiętych w kok. Częstuje nas kawą, tłumacząc jednocześnie, że syn jeszcze przed świtem poszedł nad morze i właściwie powinien już być w domu.                – Może bursztyn przyszedł? – zastanawia się. Próbuje do niego dzwonić, ale Waldek nie odbiera. Pojawił się po dwudziestu minutach, gdy już prawie kończyliśmy kawę. Nad morze pojechał rowerem. Pytamy go o bursztyn, a on zabiera nas z kuchni do swojego pokoju.                – Trochę było – mówi, wyciągając z licznych kieszeni drobne kawałeczki. Niewiele tego, ale Waldek jest zadowolony. Wybiera swój dzisiejszy urobek i wsypuje do jednego z worków, których pełno w niewielkim pokoju. W każdym z nich bursztynowy drobiazg, prawie piasek, który Waldek kolekcjonuje od lat i czeka – jak sam mó...