Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 9, 2023

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 22)

                 Mniej więcej po godzinie postanowiła sprawdzić, co dzieje się z Misiem, tym bardziej, że z pokoju nie dochodził żaden odgłos. Cichutko otworzyła drzwi i pierwsze, co ujrzała przez uchyloną szparę, to pusta wersalka, przykryta rzuconym niedbale kocem. Zdziwiona otworzyła drzwi szerzej i włożyła głowę do środka.                 Siedział odwrócony do niej plecami, przy stoliku zarzuconym papierami, które doskonale znała. Były to te papiery – te, które były przyczyną tego wszystkiego, co ostatnimi dniami się wydarzyło i co tak wiele zmieniło w ich życiu. Troska o męża ulotniła się w jednej chwili, a jej miejsce zajęła irytacja. Weszła do środka, celowo nieco głośniej niż zwykle zamykając drzwi. Miś drgnął i odwrócił się do tyłu. - Nie śpisz już? – spytała chłodno, składając koc. - Jakoś nie mogłem zasnąć – był trochę zakłopotany. – Wiesz, ta głowa i różne takie myśli… Męczy...