Posty

Wyświetlam posty z etykietą wyspa sobieszewska

Opowiastki z Mierzei przez Bosego Antka spisane – fragment książki

Obraz
                 Spali krótko. Gdy wyjeżdżali, noc już szarzała. Wiał silny wiatr i słychać było ryk morza. Pojechali w stronę Piasków, pod brzózki. Zanim wjechali na plażę, zatrzymali się i weszli na wydmę, skąd był doskonały widok.                 Słońce już wzeszło, więc widzieli wszystko, aż po horyzont. Grzywiaste fale gnały do brzegu, od morza wiał silny wiatr.                – Jest sztorm, jest kontra, ale wciąż wieje trochę z zachodu – skrzywił się Mors. – Byłoby lepiej, gdyby sztorm szedł z samej północy, a nawet z odchyleniem na wschód – powtarzał to zdanie jak mantrę za każdym razem. – Ale zobaczymy – dodał z nadzieją.                Na plaży był ruch, krążyły auta, jakiś chłopak na motocyklu crossowym przemierzał plażę w kierunku wschodnim. Był w woderach, do ramy motoru miał przytro...