Posty

Wyświetlam posty z etykietą prezydent usa

Prezydent RP powinien w USA mówić jak najmniej. W ten sposób nie zaszkodzi Polsce

               Przed wyjazdem do USA prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie, w którym przekonywał o jedności we wspólnocie krajów NATO wobec zagrożenia wojną ze strony Rosji. Zapowiedział, że będzie przekonywał zarówno prezydenta Bidena, jak i europejskich sojuszników do zwiększenia minimalnych wydatków na zbrojenia do 3 proc. PKB każdego kraju członkowskiego. Jego propozycja została chłodno przyjęta przez stronę amerykańską, została też skrytykowana przez polskich ekspertów. Wydaje się, że byłoby najlepiej, gdyby prezydent Duda robił mniej hałasu wokół swojej osoby. Niektórzy martwią się również, aby podczas wizyty w USA nie uczynił jakiegokolwiek gestu, wyrażającego wsparcie dla kandydującego na urząd prezydencki Donalda Trumpa.                Premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda przebywają z wizytą w USA na zaproszenie prezydenta tego kraju Joe Bidena. Dzisiaj odbędzie się spotkanie z ...

Bronisław Komorowski: obóz władzy powinien spuścić powietrze z nadętego balona

               Wyobrażam sobie, jak zaskoczeni musieli być ludzie władzy w Polsce z tak zwanej zjednoczonej prawicy, gdy dowiedzieli się, że prezydent USA Joe Biden bez porozumienia z nimi nagle zmienił swoje plany i w poniedziałek, 20 lutego, niespodziewanie pojawił się w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim. Wcześniej grupa trzymająca władzę pokrzykiwała przecież, że to dzięki nim Polska stała się tak ważnym, a nawet najważniejszym partnerem dla USA w Europie. Niektórzy nawet głosili, że Biden przyjedzie do Polski, aby... dać swoje poparcie Kaczyńskiemu i jego ferajnie. Nasz były prezydent Bronisław Komorowski stwierdził, że to nagłe wydarzenie oznacza „konieczność spuszczenia powietrza z nadętego balona samouwielbienia uprawianego przez obóz władzy”, ponieważ „wizyta w Polsce stała się (…) elementem kamuflującym dla wizyty na Ukrainie”.                Prezydent...