Prezydent RP powinien w USA mówić jak najmniej. W ten sposób nie zaszkodzi Polsce
Przed wyjazdem do USA prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie, w którym przekonywał o jedności we wspólnocie krajów NATO wobec zagrożenia wojną ze strony Rosji. Zapowiedział, że będzie przekonywał zarówno prezydenta Bidena, jak i europejskich sojuszników do zwiększenia minimalnych wydatków na zbrojenia do 3 proc. PKB każdego kraju członkowskiego. Jego propozycja została chłodno przyjęta przez stronę amerykańską, została też skrytykowana przez polskich ekspertów. Wydaje się, że byłoby najlepiej, gdyby prezydent Duda robił mniej hałasu wokół swojej osoby. Niektórzy martwią się również, aby podczas wizyty w USA nie uczynił jakiegokolwiek gestu, wyrażającego wsparcie dla kandydującego na urząd prezydencki Donalda Trumpa. Premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda przebywają z wizytą w USA na zaproszenie prezydenta tego kraju Joe Bidena. Dzisiaj odbędzie się spotkanie z ...