Posty

Wyświetlam posty z etykietą euro

Polacy nie chcą euro, ale mogą spać spokojnie – nie nadajemy się, aby wstąpić do strefy euro. Jeśli Jarosław Kaczyński i jego ludzie z PiS mówią inaczej, to kłamią

             Prawie połowa Polaków uważa, że Polska w ogóle nie powinna wchodzić do strefy euro. Tak wynika z sondażu, przeprowadzonego przez CBOS. Wymiany złotówki na euro nie chcą przede wszystkim wyborcy PiS oraz Konfederacji. Generalnie zdecydowany przeciwnik euro to osoba w wieku 55-64 lata, mieszkaniec małego miasteczka z wykształceniem podstawowym, o dochodzie do 1.999 zł i przede wszystkim rolnik. Te postawy wobec euro wykorzystuje Jarosław Kaczyński, opowiadając swoje brednie o tym, jaka to katastrofa spotka Polaków, gdy nasz kraj wejdzie do strefy euro.                Generalnie Polacy zawsze byli sceptyczni wobec wejścia do strefy euro. I niewiele się pod tym względem zmieniło, co potwierdza sondaż, przeprowadzony przez CBOS w dniach 20-23 maja bieżącego roku. Absolutnymi wrogami euro są wyborcy PiS i Konfederacji                Z sondażu C...

Inflacja to dla PiS polityczne złoto. Morawiecki i Glapiński będą ją hodować jak najdłużej

               Eurostat podał dane na temat majowego odczytu inflacji w Unii Europejskiej. Z informacji tych wynika, że majowa inflacja w Polsce wyniosła 12,5 procent. To wynik niższy od kwietniowego, kiedy to borykaliśmy się z inflacją czternastoprocentową. Prezes NBP Adam Glapa Glapiński pewnie się cieszy, ponieważ według obliczeń GUS inflacja w maju wyniosłą w Polsce 13 procent. Ale nie wiem, czy ma się z czego cieszyć, bo Polskę pod względem inflacji przebijają tylko Węgry, gdzie wyniosła ona 21,9 procent.. Na dodatek inflacja o wiele szybciej niż u nas spada w krajach nadbałtyckich, które w ubiegłym roku pod względem inflacyjnym biły nas na głowę. Czyżby nasze władze otaczały naszą inflację opieką, nie pozwalając jej zbyt szybko topnieć?                Według Eurostatu średnia inflacja w całej Unii Europejskiej wyniosła 7,1 procent, zaś w strefie euro – 6,1 procent. Najwyższy wynik w Unii odn...

Pieniądze na KPO są bardzo potrzebne, ale tak zwana zjednoczona prawica ich nie chce. Woli lekką ręką tracić 1 milion euro dziennie i zadłużać kraj

               Wrócę do sprawy, która jest niezwykle ważna dla naszego kraju i jego mieszkańców, ale wciąż nie do załatwienia przez tak zwaną zjednoczoną prawicę przez nieudolność jej ludzi, a przede wszystkim brak kompetencji członków grupy rekonstrukcyjnej zwanej rządem. Chodzie o pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy, przeznaczone na realizację Krajowego Planu Odbudowy, których Polska do tej pory nie otrzymała, z winy rządu oczywiście, a których bardzo potrzebuje. Premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że te pieniądze dostaniemy, ale wiadomo, ile jego słowa są warte. Jednocześnie wciąż płacimy karę 1 mln euro dziennie, nałożoną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale rząd się tym nie przejmuje, chociaż twierdzi, że nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, lub na podwyżkę świadczeń pielęgnacyjnych dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, którzy wciąż protestują w Sejmie.            ...