Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2024

Piątkowa, tak zwana uchwała SN, to przejaw działania państwa zombi. PiS zainfekowało Polskę wirusem, z którym musi zmagać się rząd Donalda Tuska

             W miniony piątek, 27 września, Izba Karna Sądu Najwyższego postanowiła, że Dariusz Barski został w 2022 roku prawidłowo przywrócony przez Zbigniewa Ziobro ze stanu spoczynku do stanu aktywności zawodowej i zgodnie z prawem powierzono mu funkcję prokuratora krajowego. Tę niby uchwałę podjęło trzech tak zwanych neosędziów i dlatego minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar jej nie uznaje. Dariusz Barski natomiast domaga się przywrócenia go na stanowisko prokuratora krajowego. Rząd Donalda Tuska ewidentnie zmaga się z zabetonowanym systemem państwa zombi, zbudowanego przez PiS i ma niezwykle trudne zadanie do wykonania. Trudności spotyka na każdym kroku. Przejawem działania państwa zombi jest chociażby wspomniana wcześnie decyzja trzech sędziów SN.                W połowie stycznia minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar wręczył Dariuszowi Barskiemu...

Opowiastki z Mierzei przez Bosego Antka spisane – fragment książki

                 Waldka, którego z Morsem spotkali na plaży w Mikoszewie, Antek poznał podczas pobytu na Mierzei pod koniec września ubiegłego roku w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Przyczynił się do tego dzik, których pełno na tym skrawku ziemi pomiędzy Zalewem Wiślanym a Zatoką Gdańską. Pewnego sztormowego wieczoru wybrali się z Morsem nad zatokę.                 Mors miał swojego nissana w naprawie, więc pojechali autem Antka. Planowali zostawić je przy wjeździe na plażę, bo nie nadawało się do rajdów po niej. Ich celem było wybrzeże zatoki w Jantarze.                Było już ciemno, chociaż minęła zaledwie osiemnasta, co wynikało między innymi z nisko sunących po niebie ciemnych, skłębionych chmur. Jechaliśmy wolno, gawędząc sobie, jak zwykle zresztą. Jechaliśmy wolno także dlatego, że na Mierzei nie należy zbytnio przesadzać z pręd...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

              Na korytarzu bojowość, jaka zaczęła się rodzić w sercu Misia pod koniec rozmowy z Gutkiem, nagle rozwiała się, zanim zdołała wyrosnąć. Człapał powoli na ugiętych nogach do swojego pokoju pełen czarnych myśli.                  Drzwi otworzyły się tak cicho, że Blondyn, który zdawał się być zajętym czymś bez reszty, nawet nie zauważył jego wejścia. Rudej nie było. Zbliżył się do swojego biurka i opadł ciężko na krzesło. Dopiero wtedy Blondyn ze zdziwieniem zauważył obecność Misia. – O, matko… Nawet nie zauważyłem, jak pan wszedł – powiedział, wytrzeszczając zdumione oczy. Miś, uśmiechnąwszy się blado, podparł czoło na dłoni i pogrążył się w zadumie. Blondyn wrócił do przerwanej roboty, od czasu do czasu jednak łypał ciekawie w stronę starszego kolegi. Przesiedział tak bez ruchu kilka minut. Blondyn nie wytrzymał w końcu. – Jakieś kłopoty? – zagadnął. Miś poruszył się. Po ...

Z orzeczenia TSUE wynika, że polscy sędziowie nie muszą stosować się do orzeczeń TK Julii Przyłębskiej

             Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wczoraj ważne – zwłaszcza dla polskiego wymiaru sprawiedliwości – orzeczenie, zgodnie z którym sędzia krajowy nie musi stosować się do wyroków swojego Trybunału Konstytucyjnego, które naruszają prawo UE. Z tego orzeczenia jasno wynika, że polscy sędziowie nie mają obowiązku traktować poważnie orzeczenia TK Julii Przyłębskiej z 10 września tego roku, które mówi, że zakres działania sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Podobnie zresztą jak i innych wyroków TK Przyłębskiej, ponieważ organ ten nie jest sądem między innymi według Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Obywatela.                Dokładnie 10 września bieżącego roku TK Julii Przyłębskiej wydał absurdalne orzeczenie, według którego zakres działania sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa jest niezgodny z Konstytucją RP. Ludzie PiS zaczę...

Młodzi Polacy odsuwają się od polityki, co sprzyja ugrupowaniom prawicowym i populistycznym. Rząd Donalda Tuska stoi przez poważnym wyzwaniem

               Ekspert wskazuje na niepokojące zjawisko demobilizacji politycznej młodych ludzi. Najmłodszy elektorat tłumnie wziął udział w wyborach prezydenckich 2020 roku – stąd tak dobry wynik Rafała Trzaskowskiego – oraz w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, co z kolei zaowocowało odsunięciem PiS od władzy. Jednak już wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego, a także ostatnie sondaże nie potwierdzają już tak dużej mobilizacji młodych. Być może frustruje ich sytuacja materialna, w jakiej się znajdują, i brak działań, które mogłyby ją poprawić. Możliwe, że polityka krajowa przestaje ich interesować, bo – jak wskazują sondaże – najbardziej obawiają się ubóstwa, utraty pracy i wzrostu cen. Udział młodych w wyborach, to szansa dla liberalno-demokratycznej koalicji, a jednocześnie wyzwanie dla niej.                Ciekawymi spostrzeżeniami na temat młodzieży i jej zainteresowania poli...

Wyborcy PSL nie wyobrażają sobie koalicji z PiS. Ale licho nie śpi i wydarzyć może się wszystko

               Jeszcze niedawno, bo zaledwie dwa miesiące temu, politycy PSL robili wszystko, aby powybijać zęby największemu koalicjantowi, czyli KO, a przynajmniej zęby te mocno stępić. Jednocześnie zachowywali się, jakby to oni byli największą siłą w Koalicji 15 Października. Próbowali w ten sposób zbudować swoją moc – między wierszami ich wypowiedzi pobrzmiewała groźba, że w każdej chwili mogą zerwać koalicję i stworzyć większość sejmową, wiążąc się z PiS. Ciekawe, co na to wyborcy PSL? Odpowiedzieć na to pytanie postanowił Instytut Badań Pollster, przeprowadzając sondaż. Jego wyniki są interesujące.                Wszystko wskazuje na to, że nic przeciwko takiemu przemeblowaniu w parlamencie nie mieliby ludzie PiS. Wszak gotowość do rozmów z PSL na ten temat deklarował niedawno Przemysław Czarnek, a po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych koalicji z PSL nie wykluczał Jarosław Kaczyński. P...

Afera wizowa, rozkręcona przez funkcjonariuszy PiS, to prawdziwy skandal na skalę europejską. Taki wniosek można wyciągnąć z raportu NIK

             Po tym, jak „Gazeta Wyborcza” opublikowała informacje z raportu NIK w sprawie afery wizowej, sprawa ta nabrała nowych barw. Okazało się bowiem, że działające w czasach rządów PiS polskie służby dyplomatyczne wydały ponad 366 tys. wiz wjazdowych do Polski – a tym samym do Strefy Schengen – mieszkańcom Azji i Afryki. Mało tego – już po napaści wojsk Rosyjskich na Ukrainę do końca 2023 roku Polska wydała Rosjanom około 2.000 wiz. O tym procederze miały wiedzieć najwyższe władze Polski, a także szef PiS Jarosław Kaczyński.                Z raportu NIK wynika, że służby wywiadowcze informowały funkcjonariuszy PiS o zagrożeniach natury terrorystycznej i wywiadowczej, jakie niesie migracja z Rosji do Polski, a także o możliwości przenikania do Polski Rosjan powiązanych z grupami przestępczymi. Kontrolerzy zwracali uwagę, że rząd PiS nie przejmował się w jaki sposób i jakie osoby otrzymywały ...

Członek KRRiT: TV Republika jawnie narusza ar. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Stacja działa na podstawie koncesji przyznanej z naruszeniem prawa

             Kilka dni temu przez media społecznościowe przewinęło się nagranie, które obrazowało moment, gdy dziennikarz TV Republika Janusz Życzkowski nie zostaje wpuszczony na posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem Donalda Tuska we Wrocławiu. Członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski tłumaczy, że TV Republika regularnie i jawnie narusza art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Jednocześnie okazuje się, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała TV Republika koncesję na nadawanie wbrew przepisom ustawy o radiofonii i telewizji. Taki wniosek należy wysnuć z wcześniejszych wypowiedzi profesora Kowalskiego.                Każdy, kto w miarę obiektywnie ocenia działalność mediów polskich wie, że TV Republika Tomasza Sakiewicza w swoich programach dezinformuje, manipuluje, a nawet wręcz kłamie odnosząc się do działań rządu Donalda Tuska. Nic dziwnego, że tak zwani dziennikarze tej stacji nie są w...

Opowiastki z Mierzei przez Bosego Antka spisane – fragment książki

Obraz
               Podejście na wydmę było dość strome, więc wchodzili ukosem, czasem łapiąc się rękami gałęzi. Nie było to łatwe zadanie, ale udało się. Gdy zdyszani dotarli już na szczyt wydmy, uderzył w nich wiatr od morza, po którym biegły do brzegu spienione fale. Ciemne chmury gnały nisko nad nimi, ale deszcz nie padał. Szczyt wydmy był piaszczysty, miejscami porośnięty skarlałymi krzewami i ostrą trawą. Piasek chrzęścił pod butami, miejscami twardy ja beton, miejscami miękki, że aż buty się w nim zapadały.                   Antek spojrzał w dół, rozejrzał się po plaży i wybrzeżu i miejsce to wydało mu się znajome. Przyjrzał się dokładniej.                – To właśnie gdzieś tutaj znaleźliśmy tę deskę z wikińskiej łodzi! – próbowałem przekrzyczeć wiatr. – O, popatrz tylko! – wskazał Ospie ręką punkt na morzu, odległy od brzegu kilkanaście m...

Trauma i narcyzm kolektywny Polaków mogą wzrosnąć przez kataklizm powodziowy. To taka sama szansa dla PiS, jak katastrofa smoleńska

               Zdaniem eksperta, Polacy wcale nie tworzą narodu, który wycierpiał więcej niż inne narody. Mimo to jednak skala syndromu stresu pourazowego, znanego jako PTSD, jest w Polsce bardzo wysoka – znacznie wyższa niż przeciętna innych narodów. Między innymi stąd bierze się przeświadczenie, że historia obeszła się z nami wyjątkowo okrutnie. I dlatego też wszelkie teorie spiskowe padają w Polsce na podatny grunt, co wykorzystuje cynicznie PiS. Istnieje niebezpieczeństwo, że powódź w południowo-zachodniej Polsce spowoduje, że skala syndromu stresu pourazowego w Polsce wzrośnie jeszcze bardziej.                Michał Bilewicz – profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, psycholog społeczny, socjolog i publicysta, jest autorem niezwykle interesującej książki „Traumaland”. W książce tej pisze o traumie Polaków i polskim narcyzmie kolektywnym – zjawiskach bardzo niebezpiecznych i groźnych ...