Członek KRRiT: TV Republika jawnie narusza ar. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Stacja działa na podstawie koncesji przyznanej z naruszeniem prawa
Kilka dni temu przez media społecznościowe przewinęło się nagranie, które obrazowało moment, gdy dziennikarz TV Republika Janusz Życzkowski nie zostaje wpuszczony na posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem Donalda Tuska we Wrocławiu. Członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski tłumaczy, że TV Republika regularnie i jawnie narusza art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Jednocześnie okazuje się, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała TV Republika koncesję na nadawanie wbrew przepisom ustawy o radiofonii i telewizji. Taki wniosek należy wysnuć z wcześniejszych wypowiedzi profesora Kowalskiego.
Każdy, kto w miarę obiektywnie ocenia działalność mediów polskich wie, że TV Republika Tomasza Sakiewicza w swoich programach dezinformuje, manipuluje, a nawet wręcz kłamie odnosząc się do działań rządu Donalda Tuska. Nic dziwnego, że tak zwani dziennikarze tej stacji nie są wpuszczani na konferencje prasowe premiera lub innych członków rządu, a ostatnio na posiedzenia sztabu kryzysowego, powołanego na czas powodzi.
TV Republika w swoich programach narusza ustawę o radiofonii i telewizji
Niedawno media społecznościowe obiegło nagranie okazujące moment, gdy pracownik TV Republika Janusz Życzkowski próbuje siłą wtargnąć na posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska we Wrocławiu. Nie udaje mu się – zostaje odepchnięty przez ochronę. Szef Republiki Tomasz Sakiewicz złożył doniesienie do prokuratury o możliwości złamania prawa przez organizatorów posiedzeń sztabu kryzysowego.
Dla Onetu sytuację tę skomentował członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji profesor Tadeusz Kowalski, który stwierdził, że stacja jawnie narusza art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Punkt 1 przywołanego artykułu mówi:
Audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub przemocy lub dyskryminujących ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religię lub przekonania, poglądy polityczne lub wszystkie inne poglądy, przynależność państwową, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną lub nawołujących do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
Ten sam członek KRRiT jakiś czas temu w radiowej Trójce dowodził, że okoliczności przyznawania koncesji na nadawanie dla telewizji naziemnych – w tym TV Republika – były co najmniej podejrzane. A nawet, że KRRiT przyznała koncesję TV Republika z naruszeniem prawa.
KRRiT bardzo się śpieszyło z przyznaniem koncesji prawicowym mediom
Konkurs na dwie koncesje dla telewizji naziemnych został rozpisany przez KRRiT na początku kwietnia, zaś rozstrzygnięcie – czyli przyznanie koncesji – nastąpiło już 21 czerwca. Tak krótki okres postępowania koncesyjnego zdziwił prowadzącą „Bez uników” Renatę Grochal, ponieważ – jak przypomniała – na przykład TVN Style na koncesję czekała rok. Według niej sprawa została załatwiona w tempie ekspresowym. Według jej gościa profesora Tadeusza Kowalskiego był to nie tyle expres, co wręcz pendolino.
– Zwłaszcza że w ostatnim okresie postępowania doszło do nagłego przyśpieszenia. Mieliśmy w sprawie tych koncesji spotkać się wczoraj, ale przewodniczący Maciej Świrski niespodziewanie zarządził spotkanie kilka dni wcześniej pomimo tego, że przebywał wtedy gdzieś na Bałkanach, więc łączył się z nami online – mówił członek KRRiT profesor Tadeusz Kowalski.
Zdaniem profesora Tadeusza Kowalskiego
TV Republika
otrzymała koncesję z naruszeniem prawa
Gość Trójki nie potrafił wyjaśnić, dlaczego postępowanie zostało przeprowadzone w takim pośpiechu, ale podkreślił, że przeprowadzono je niestarannie. Przypomniał, że 12 czerwca KRRiT przyjęła stanowisko, że w warunkach wojny hybrydowej w trosce o bezpieczeństwo informacyjne, a więc i bezpieczeństwo państwa, należy dokładnie sprawdzać oferentów ubiegających się o koncesje na nadawanie pod kątem ich wiarygodności. Szczególnie ta zasada miała dotyczyć podmioty, które o koncesję ubiegają się po raz pierwszy.
– Nie wiem jednak, po co to stanowisko zostało przyjęte, ponieważ postulowałem na jednym z posiedzeń, aby wszystkie cztery podmioty wnioskujące o koncesje zostały sprawdzone przez państwowe służby, ale mój wniosek został odrzucony przez pozostałych członków rady. Dla mnie to kompletna hipokryzja – tłumaczył profesor Kowalski. – Najciekawsze jednak jest to, że wszystkie wnioski były analizowane przez nasze biuro pod względem prawnym, finansowym i programowym. W przypadku jednego z podmiotów ubiegających się o koncesję negatywna według mnie była opinia finansowa, mimo to podmiot ten otrzymał koncesję.
Zdaniem profesora, naruszony został w tym przypadku artykuł 36 ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi o warunkach, jakie należy spełnić, aby otrzymać koncesję. Jednym z nich jest warunek finansowy, który decyduje o zdolności do wykonania przyznanej koncesji.
Szef KRRiT Maciej Świrski może mieć
kłopoty.
Czeka go nie tylko Trybunał Stanu
Z dalszej rozmowy jednoznacznie wynikło, że koncesję z naruszeniem ustawy otrzymała TV Republika, która po prostu nie posiada pieniędzy na to, aby nadawać w MUX-8. Stacja ta ma dopiero szukać pieniędzy na swoją działalność, licząc między innymi na hojność amerykańskich konserwatystów.
Wraz z TV Republika koncesję otrzymała również spółka Fratria, wydawca gazet, między innymi tygodnika „Sieci”, a także właściciel telewizji Wpolsce.pl. Bez koncesji natomiast pozostały dwa podmioty – medialna spółka węgierska TV2 Media oraz polska grupa medialna Polskie Wolne Media P.S.A. Podmioty te odwołały się do sądu, powołując się między innymi na nieprawidłowości w postępowaniu, o których mowa wyżej.
Tak więc KRRiT kierowana przez Macieja Świrskiego może mieć kłopoty. Nie pierwsze zresztą – wobec Macieja Świrskiego toczy się również postępowanie, którego celem jest postawienie go przed Trybunał Stanu. Wniosek do sejmu został skierowany przez ówczesnego szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza na początku maja. Zarzutem głównym wobec Świrskiego jest niezgodne z prawem blokowanie abonamentu dla publicznych stacji radiowych i telewizyjnych. Do tej pory do mediów nie trafiło już ponad 400 mln złotych.
Komentarze
Prześlij komentarz