Posty

PiS i cała tak zwana zjednoczona prawica na kłamstwie i manipulacji stoją. Dochodzi do tego chamstwo i pogarda wobec słabszych

               Ludzie tak zwanej zjednoczonej prawicy w miniony weekend ruszyli w Polskę, ponieważ – jak to określił ich szef Jarosław Kaczyński – PiS zawsze był blisko ludzi i dbał o interesy najbardziej potrzebujących. To kłamstwo, bo ma w tyle na przykład tych najsłabszych, czyli osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, którzy akurat teraz protestują w Sejmie domagając się podwyżki świadczeń. O kłamstwie świadczą haniebne słowa Ryszarda Terleckiego na ich temat. Ale na tej grupie Kaczyński i jego ferajna niczego nie ugrają, więc szkoda pieniędzy. Lepiej je dać tym, którzy mogą okazać się politycznym złotem. A więc hipokryzja, cynizm i manipulacja. Podobnie zresztą jak na spotkaniach przedwyborczych.                Od wielu dni osoby z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunowie koczują w budynku Sejmu, domagając się podwyżki świadczeń. Są traktowani z buta, o czym wspomniałem w tekście Jar...

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 18)

  Ale nachalny… Ale uparty… Powinien się domyślić, że albo nie ma nikogo, albo osoba, która jest obecna, nie ma ochoty podnieść słuchawki. A Miś nie miał ochoty. Właściwie bez powodu. Nie miał i już. Niech dzwoni, pomyślał sobie. Niech dzwoni, aż się zadzwoni. Początkowo sytuacja ta dawała mu satysfakcję. Ale gdy aparat warczał i warczał, choć – jak na Misiowy gust – dawno powinien zamilknąć, zaczął się niepokoić. Zrodziło się podejrzenie, że nigdy nie umilknie. Z czasem podejrzenie przerodziło się w pewność. A przecież tak być nie może, żeby dzwonił i dzwonił w nieskończoność. Trzeba dać temu kres, bo jest nie do wytrzymania. Rozzłościł się. Szybkim ruchem ręki sięgnął do aparatu. Chwycił słuchawkę. Dzwonienie ustało. Miś otworzył oczy. Pokój zalany był słońcem. Rozejrzał się zdziwiony dookoła. Poczuł coś chłodnego w dłoni. Przyjrzał się temu. Ściskał kurczowo swój wysłużony budzik. Zerknął na wskazówki nieśmiało, z nadzieją. Było punkt wpół do siódmej. Westchnął ciężko i odstawi...

Jednak grupa trzymająca władzę zapisała papieża Jana Pawła II do PiS

               No i rozpętało się piekło wokół postaci Jana Pawła II i reportażu na jego temat, opublikowanego w TVN24. Przypomnijmy, że – najogólniej rzecz biorąc – reportaż ten opowiada o tym, że Karol Wojtyła, jeszcze zanim został papieżem Janem Pawłem II zamiatał pod dywan przypadki pedofilii księży, o których wiedział. Po opublikowaniu materiału ludzie tak zwanej zjednoczonej prawicy jakby nagle dostali małpiego rozumu i – zamiast podejść do sprawy rozważnie, jak politykom przystało – zareagowali nader nerwowo i zaczęli grzmieć o konieczności obrony dobrego imienia Wojtyły. Widać wyraźnie, że temat ten stanie się jednym z najważniejszych w kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego i jego ferajny. Problem w tym, że ta taktyka niekoniecznie wypali.                O pierwszych reakcjach na reportaż „Franciszkańska 3” Marcina Gutowskiego pisałem w tekście Normalne państwo, czy psychiatryk... . Pr...

Jarosław Kaczyński i jego ferajna rusza w Polskę. Chcą rządzić jeszcze jedną kadencję, co nie wróży niczego dobrego dla nas

               Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie, w którym zapowiedział, że politycy PiS ruszają w Polskę, aby przekonywać do swojego programu. Programu, którego nie ma, bo właśnie z rozmów z Polakami, a konkretnie z sugestii Polaków ma być ten program sklecony. Żadna to nowość zresztą, bo PiS nigdy żadnego programu nie posiadał. Na czele ferajny, która będzie spotykać się z Polakami Kaczyński stawia Mateusza Morawieckiego, co oznacza, że do wyborów, Polska nie będzie miała premiera.                A więc Prawo i Sprawiedliwość zaczyna swoją kampanię wyborczą. Szef tego ugrupowania Jarosław Kaczyński zapowiedział, że politycy PiS, na czele których stanie Mateusz Morawiecki ruszają w Polskę, aby odbyć z Polakami tysiące spotkań. Już w ten weekend premier i Beata Szydło odbędą pierwsze spotkanie z wyborcami w Jaśle. Rząd Polski odstąpi od zadań i będzie pracował dla PiS      ...

Normalne państwo, czy psychiatryk, w którym kontrolę przejęli pacjenci?

               Trafnie zauważył jeden z komentujących dzisiejsze wydarzenia, że grupa trzymająca władzę uczyniła z naszego kraju psychiatryk, w którym rolę personelu medycznego przejęli pacjenci. A wydarzenia mają związek z Karolem Wojtyłą, czyli Janem Pawłem II, oraz reportażem Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3” na temat polskiego papieża, opublikowanym w programie „Czarno na białym” na antenie TVN24. Po pierwsze – Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało na dywanik ambasadora USA Marka Brzezińskiego w tej sprawie. Po drugie – co zaskakujące – Sejm głosami głównie PiS przegłosował uchwałę „W obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II”. I jak tu nie przyznać racji komentującemu, skoro uchwałę Sejmu skrytykował nawet jeden z zakonników.                Przypomnijmy, że reportaż Marcina Gutowskiego przedstawił Karola Wojtyłę w kontrowersyjnym świetle. Jego autor przedstawił materiały, z których wy...

Resort Sprawiedliwości dał prezent na Dzień Kobiet. Ale tylko dla pań z KGW. A więc dla jednych pałka teleskopowa, dla innych marchewka

               Resort Sprawiedliwości wczoraj, czyli 7 marca, ogłosił, że przyznał pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości dla gmin wiejskich. Z pieniędzy tych będą korzystać Koła Gospodyń Wiejskich. Czy to przypadek, że dotację ministerstwo Zbigniewa Ziobry przyznaje w roku wyborczym? Raczej nie. Wygląda więc na to, że Ziobro zabiega o głosy wiejskich kobiet. W szerszym wymiarze natomiast można odnieść wrażenie, że nasze władze dla kobiet niepokornych mają pałkę teleskopową, zaś dla tych grzecznych – marchewkę. Warto zauważyć, że – według Najwyższej Izby Kontroli – do tej pory dużą część pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości resort Ziobry zwyczajnie sprzeniewierzył.                W przeddzień Dnia Kobiet Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że został rozstrzygnięty konkurs ogłoszony dla Kół Gospodyń Wiejskich na dotację celową. Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to prezent z okazji Dnia Kobiet. ...

Rząd wznosi się na wyżyny propagandy sukcesu, bo wie, że nie będzie pieniędzy na KPO

               Przedstawiciele rządu zaczęli przekonywać Polaków, że finanse państwo znajdują się w znakomitej kondycji, bo deficyt budżetowy jest nader niski, inflacja zaczyna się zmniejszać dzięki znakomitemu zarządzaniu grupy trzymającej władzę, gospodarka pędzi do przodu, a rząd robi wszystko, aby obywatelom żyło się jeszcze lepiej, a przecież już teraz – dzięki rządom tak zwanej zjednoczonej prawicy – żyje im się wspaniale. Mówią jednym głosem o sukcesach, a prym wiedzie premier Mateusz Morawiecki, pomimo tego, że eksperci – ludzie znający się na ekonomii i finansach – głoszą coś zupełnie innego. Myślę, że to wstęp do innej kampanii propagandowej, związanej z tym, że chyba jednak nie dostaniemy pieniędzy unijnych. Wkrótce usłyszymy, że znakomicie sobie poradzimy sobie bez tych dotacji, bo przecież finanse są w tak świetnym stanie, że inwestycje sfinansujemy sami.                Ostatnio rzuci...