Posty

Normalne państwo, czy psychiatryk, w którym kontrolę przejęli pacjenci?

               Trafnie zauważył jeden z komentujących dzisiejsze wydarzenia, że grupa trzymająca władzę uczyniła z naszego kraju psychiatryk, w którym rolę personelu medycznego przejęli pacjenci. A wydarzenia mają związek z Karolem Wojtyłą, czyli Janem Pawłem II, oraz reportażem Marcina Gutowskiego „Franciszkańska 3” na temat polskiego papieża, opublikowanym w programie „Czarno na białym” na antenie TVN24. Po pierwsze – Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało na dywanik ambasadora USA Marka Brzezińskiego w tej sprawie. Po drugie – co zaskakujące – Sejm głosami głównie PiS przegłosował uchwałę „W obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II”. I jak tu nie przyznać racji komentującemu, skoro uchwałę Sejmu skrytykował nawet jeden z zakonników.                Przypomnijmy, że reportaż Marcina Gutowskiego przedstawił Karola Wojtyłę w kontrowersyjnym świetle. Jego autor przedstawił materiały, z których wy...

Resort Sprawiedliwości dał prezent na Dzień Kobiet. Ale tylko dla pań z KGW. A więc dla jednych pałka teleskopowa, dla innych marchewka

               Resort Sprawiedliwości wczoraj, czyli 7 marca, ogłosił, że przyznał pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości dla gmin wiejskich. Z pieniędzy tych będą korzystać Koła Gospodyń Wiejskich. Czy to przypadek, że dotację ministerstwo Zbigniewa Ziobry przyznaje w roku wyborczym? Raczej nie. Wygląda więc na to, że Ziobro zabiega o głosy wiejskich kobiet. W szerszym wymiarze natomiast można odnieść wrażenie, że nasze władze dla kobiet niepokornych mają pałkę teleskopową, zaś dla tych grzecznych – marchewkę. Warto zauważyć, że – według Najwyższej Izby Kontroli – do tej pory dużą część pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości resort Ziobry zwyczajnie sprzeniewierzył.                W przeddzień Dnia Kobiet Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że został rozstrzygnięty konkurs ogłoszony dla Kół Gospodyń Wiejskich na dotację celową. Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to prezent z okazji Dnia Kobiet. ...

Rząd wznosi się na wyżyny propagandy sukcesu, bo wie, że nie będzie pieniędzy na KPO

               Przedstawiciele rządu zaczęli przekonywać Polaków, że finanse państwo znajdują się w znakomitej kondycji, bo deficyt budżetowy jest nader niski, inflacja zaczyna się zmniejszać dzięki znakomitemu zarządzaniu grupy trzymającej władzę, gospodarka pędzi do przodu, a rząd robi wszystko, aby obywatelom żyło się jeszcze lepiej, a przecież już teraz – dzięki rządom tak zwanej zjednoczonej prawicy – żyje im się wspaniale. Mówią jednym głosem o sukcesach, a prym wiedzie premier Mateusz Morawiecki, pomimo tego, że eksperci – ludzie znający się na ekonomii i finansach – głoszą coś zupełnie innego. Myślę, że to wstęp do innej kampanii propagandowej, związanej z tym, że chyba jednak nie dostaniemy pieniędzy unijnych. Wkrótce usłyszymy, że znakomicie sobie poradzimy sobie bez tych dotacji, bo przecież finanse są w tak świetnym stanie, że inwestycje sfinansujemy sami.                Ostatnio rzuci...

PiS i kongres OdNowa to prawie jak Socjalistyczna Odnowa w czasach, gdy trwał Peerel

               W miniony weekend odbył się kongres Stowarzyszenia OdNowa RP, z którym ściśle współpracuje Prawo i Sprawiedliwość. Uczestniczyli w nim między innymi premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremierzy: Mariusz Błaszczak, Piotr Gliński oraz Jacek Sasin. Jarosław Kaczyński nie pojechał na kongres, ale napisał list do uczestników wydarzenia. Zarówno zawartość listu Kaczyńskiego, jak to co głosił na kongresie Morawiecki skojarzyło mi się ze słynną Socjalistyczną Odnową, co i rusz ogłaszaną przez rządzących w czasach, gdy trwał Peerel, komunistycznych kacyków. Czyżby grupa trzymająca władzę prawem ciążenia wracała na tory, które mają w szaleńczym widzie ideologów prowadzić do krainy szczęścia, prawa i sprawiedliwości, zwanej komunizmem?                Gdy przeczytałem, że trwa kongres OdNowa, od razu naszły mnie wspomnienia, jakich od czasu do czasu dostarcza nieistniejący na szczęście Peerel....

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz.17)

      Burmistrz Knotowski był bardzo uprzejmy. Wstał na widok Misia, wyszedł mu naprzeciw, uścisnął dłoń serdecznie, potem poprosił, aby usiadł w fotelu. Sam usiadł w drugim, poczęstował papierosem, podał ogień, uprzedzając w tym Misia. - Słyszałem, że chorował pan trochę – zagaił, puściwszy kłąb dymu. – Coś poważnego? - Nie, skądże, panie burmistrzu – odparł Miś. – Ot, zwyczajnie, przeziębiłem się i tyle. - Mam nadzieję, że już wszystko w porządku? - O tak, dziękuję. - Wie pan, zmieniło się u nas trochę, według mnie na dobre… Miś słuchał, wpatrując się w Knotowskiego. - Ćwiek odchodzi na emeryturę… - ciągnął burmistrz. - Tak, słyszałem już – wtrącił Miś nieśmiało. - No właśnie… Ćwiek odchodzi, oczywiście nie od razu, trochę musi to potrwać. Ale praktycznie już go nie ma. Wykorzystuje urlop i prawie do końca już go nie będzie… Miś z ulgą odebrał tę wiadomość. - Zwolnił się etat, wcale nie byle jaki… - mówił dalej Knotowski, wolno cedząc słowa. Miś skupił ...

Grupa trzymająca władzę przekonuje, że Polska jest demokratyczna. Otóż nie jest

               Zastanawiająca jest konsekwencja, z jaką ludzie tak zwanej zjednoczonej prawicy starają się wykazywać, że nie wolno Polski zaliczać do państw autorytarnych, a nawet wręcz przeciwnie – przekonują, że jest najbardziej demokratycznym państwem w Unii Europejskiej. Ostatnio z takim właśnie faktem zaklinania wrzeszczącej rzeczywistości były wypowiedzi podczas dzisiejszego Śniadania w Trójce. I to w sytuacji, gdy z ust prowadzącej audycję Beaty Michniewicz nie pada ani jedno pytanie o stan demokracji czy praworządności w naszym kraju. Jednak chyba coś jest na rzeczy.                Już w pierwszych chwilach programu Śniadanie w Trójce państwa Europy Zachodniej zaatakował doradca prezydenta Andrzeja Dudy profesor Andrzej Zybertowicz. Atak był zaskakujący, ponieważ prowadząca program Beata Michniewicz poprosiła o komentarz na temat skazania białoruskiego opozycjonisty Alesia Bialackiego na 1...

Moje podróże po Polsce i świecie: Krynica Zdrój, czyli Krynica uzdrowisko

Obraz
               I to już ostatnia wzmianka o Krynicy Zdroju. Pokazałem już Muzeum Nikifora oraz Górę Parkową oraz główną pijalnię wód, w której odbywają się koncerty. Jeden dzień poświęciłem na pobliski słowacki Bardejów, historyczną miejscowość , którą odwiedziłem podczas pobytu w Krynicy. Ale Krynica uzdrowiskowa, to głównie Deptak, Aleja Leona Nowotarskiego i Bulwar Dietla oraz wszystkie uzdrowiskowe zabudowania, skupione w tym miejscu.                Krynica Zdrój powstała na miejscu wsi, założonej w tym miejscu w połowie XVI wieku. Wiek XIX dopiero stał się świadkiem burzliwego rozwoju miejscowości, ale wcześniej, bo pod koniec wieku XVIII badania właściwości tutejszych wód zdrojowych na zlecenie władz austriackich wykonał Baltazar Hacquet, profesor Uniwersytetu Lwowskiego. Stare, zabytkowe Łazienki i pijalnia wód                     Krynica Z...