Posty

Tusk musi zdecydować, czy warto współpracować z kimś, komu nie można ufać

               Niedobrze dzieje się w szeregach opozycji, która – jak się wydaje – nie trzyma jednego frontu w walce o władzę w kraju, w walce przeciwko groźnemu przeciwnikowi, jakim jest tak zwana zjednoczona prawica. A tę walkę trzeba wygrać przy urnach jesienią tego roku, bo – jak twierdzą niektórzy politycy oraz wyborcy – Polska nie wytrzyma kolejnej kadencji rządów obecnej grupy trzymającej władzę. Sondaże wskazują, że najlepszy wynik opozycja może uzyskać idąc do wyborów jednym blokiem. Ale przed koalicją z najsilniejszą partią opozycyjną broni się Polska 2050 Szymona Hołowni. Sam lider tej partii ostatnio udowodnił, że nie jest człowiekiem godnym zaufania.                Do zjednoczenia i zbudowania jednej listy próbuje namówić partie opozycyjne lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Z miernym skutkiem, bo zdominowania przez największą i najsilniejszą partię opozycyjną boją się słabsze ...

Duże transfery finansowe na konto partii rządzącej rodzą podejrzenie o korupcję

               W mediach głośno jest o wpłatach, jakich na konto Prawa i Sprawiedliwości dokonują członkowie zarządów państwowych spółek. Trzeba pamiętać, że dobrowolne darowizny na rzecz partii politycznej są zgodne z prawem, jednak sytuacja, z jaką mamy do czynienia rodzi pewne podejrzenia. Zwłaszcza że od lipca ubiegłego roku zasoby finansowe PiS wzrosły w ten sposób o 1,6 mln zł. Jakoś trudno z tym zjawiskiem nie skojarzyć faktu, że wydatki urzędów wojewódzkich, które podlegają premierowi, wzrosły o ponad 100 procent, odnotowuje się także znaczący wzrost zatrudnienia w tych jednostkach. Ciekawe, czy ich pracownicy również dobrowolnie wpłacają pewne kwoty na konto PiS.                O zjawisku polegającym na wpłacaniu przez kierownictwo spółek Skarbu Państwa znacznych kwot pieniędzy na konto Prawa i Sprawiedliwości media donosiły już w ubiegłym roku. Oczywiście dobrowolne wpłaty na rzecz tej l...

Gdyby chcieli zostać w Unii, zabiegaliby o wprowadzenie euro

               Jadwiga Emilewicz, posłanka i była minister rozwoju odpowiadała w czwartek, 1 stycznia na pytania Jacka Gądka w „Porannej rozmowie” Gazety.pl. Stwierdziła tam, że Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie powiedziało, że nie będzie w Polsce zamiany złotego na euro. Wprost oczywiście nikt tego nie powiedział, ale w sposób zakamuflowany już tak. Podobnie zresztą jak nikt z tak zwanej zjednoczonej prawicy nie powiedział, że chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Wręcz przeciwnie. Ale jednocześnie grupa trzymająca władzę usilnie przekonuje Polaków, że Unia to samo zło.                Podczas „Porannej rozmowy” w Gazecie.pl Jacek Gądek zapytał Jadwig Emilewicz, posłankę z byłej partii Razem Jarosława Gowina, byłą minister rozwoju w rządzie Mateusza Morawieckiego o wprowadzenie w Polsce europejskiej waluty. Odpowiedziała, że na pewno nie nastąpi to dzisiaj, ale tak zwana zjednoczona prawica ...

Sasin dał głos w zaprzyjaźnionej gazecie. Manipulacja goni manipulację

               Minister aktywów państwowych i wicepremier Jacek Sasin udzielił wywiadu tygodnikowi „Sieci”. Chwalił się, że za rządów tak zwanej zjednoczonej prawicy Polakom żyje się o wiele lepiej, zaś grupa trzymająca władzę od 2015 roku charakteryzuje się niebywałą skutecznością. Jego zdaniem rządy Jarosława Kaczyńskiego i jego ferajny to niekończące się pasmo sukcesów. Moglibyśmy się cieszyć i pękać z dumy czytając, co też ten człowiek ma do powiedzenia, gdyby nie było dokładnie odwrotnie. Na dodatek Sasin straszył, że gdy opozycja przejmie władzę, to dojdzie do grabieży majątku narodowego, a poza tym oskarżył ją o rozpętanie wojny kulturowej. Tutaj mamy już do czynienia z klasycznym – opisanym przez psychologów – mechanizmem projekcji.                Jeśli ktoś nie pamięta – w co nie wierzę – to przypomnę, że Jacek Sasin to ten człowiek, który organizował tak zwane wybory kopertowe w 2020 rok...

Rozklekotany wóz pędzący po wybojach musi się rozpaść. To jak zjednoczona prawica

               Od samego początku było wiadomo, że nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie odblokuje automatycznie pieniędzy dla Polski z europejskiego Funduszu Odbudowy. Zresztą i tak nie wiadomo, co z nią zrobi Andrzej Duda. Ale premier Mateusz Morawiecki nabrał nagłego przyśpieszenia i nerwowo rozmraża ustawę wiatrakową, która ma zmienić ustawę tak zwaną antywiatrakową z 2016 roku i spowodować wypłatę pieniędzy unijnych. Ale już nowela ustawy o SN podzieliła mocno tak zwaną zjednoczoną prawicę, a ustawa wiatrakowa podział ten pogłębi. Zwłaszcza że skorzystają na niej znienawidzone przez władzę centralną samorządy. Morawiecki jednak prze do przodu, bo chce złożyć do Komisji Europejskiej wniosek o wypłatę pierwszej transzy pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.                Nieoczekiwanie pieniądze unijne na realizację Krajowego Planu Odbudowy nabrały znaczenia dla Mateusza Morawieckiego. A jes...

Państwo, jak pospolity rozbójnik, chce złupić kolejną grupę obywateli

               Nieudolność grupy trzymającej władzę w Polsce jest wręcz porażająca. Rządzi już ósmy rok, a nie zdołała stworzyć skutecznego programu mieszkaniowego. Ale pomysły ma, tylko że wyjęte z pewnej dziury. Ostatni z nich, to specjalny podatek dla firm i osób fizycznych, które kupują mieszkania na wynajem. Podatek ten ma ułatwić innym kupno własnego mieszkania, bo – zdaniem władzy –spowoduje, że ceny lokali będą niższe. Jednak rezultat będzie taki, że państwo, jak rozbójnik, będzie łupiło kolejną grupę obywateli. A przecież, żeby ułatwić Polakom kupowanie mieszkań, wystarczy rozwinąć ich budowę. Niby proste, ale dla tak zwanej zjednoczonej prawicy to zadanie powyżej jej możliwości – intelektualnych, organizacyjnych i biznesowych.                Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wprowadzenie kolejnego podatku, który obciąży kieszenie niektórych właścicieli nieruchomości. Chodzi o firmy...

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 10)

                 Naprzeciwko przychodni lekarskiej, tuż obok ogromnego kasztanowca, stał kiosk Ruchu. Miś podszedł do niego z bijącym sercem. Kupił „Kurier Leśny”. Oddalił się kilka kroków i nerwowo rozwinął gazetę. Od razu – na pierwszej stronie – rzucił mu się w oczy tytuł „Rewelacja z ratusza”. Nieco niżej przeczytał: „Cenne znalezisko rzuca promień światła na kwestię najstarszych dziejów miasta Ostęp Leśny”. Pod spodem rozpościerał się ciasnymi linijkami tekst artykułu. Misiowi zrobiło się słabo z wrażenia. Gdyby miał o co, oparł by się niewątpliwie, a tak musiał zmobilizować wszystkie siły, aby nie zachwiać się lub nie zatoczyć. Przez chwilę dochodził do siebie. Potem otarł pot z czoła, zwinął gazetę i raźnym krokiem ruszył do przychodni. Na korytarzu był zaduch i gwar. Przed okienkiem rejestracji stało kilka osób. Miś stanął na końcu kolejki. Gdy doszedł do okienka, rejestratorka nie bardzo mogła się z nim dogadać, bo myśli miał z...