Posty

Święto Niepodległości. Palimy flary, a bogata Europa coraz dalej

                 Mamy 11 listopada i świętujemy 104. rocznicę odzyskania niepodległości Polski. To dzień, w którym wielu z nas pragnie w jakiś sposób zamanifestować swój patriotyzm, a jednocześnie ulega refleksji, czym tak naprawdę ów patriotyzm jest i w jaki sposób powinien się wyrażać. Choć trwa wojna w Ukrainie, to jednak mamy pokój i z pewnością wielu zgodzi się ze mną, że w czas pokoju najlepiej wyrazimy swój patriotyzm, gdy zadbamy o swój dobrobyt, a tym samym przyczynimy się do wzrostu bogactwa krajowego. Bo przecież jedno z drugim idzie w parze, pod warunkiem oczywiście, że nasz osobisty dobrobyt wyrósł uczciwie, czyli dzięki ciężkiej pracy. Kraj bogaty, to kraj silny, zaś bieda tożsama jest ze słabością i narażeniem na niebezpieczeństwa. Tymczasem prognozy i statystyki nie są dla naszego kraju zbyt łaskawe.                Może więc zamiast pustego patriotycznego wzmożenia emocjonalne...

Grupa trzymająca władze musi zmięknąć i ugiąć karku. Mamy ciekawy czas

             Polacy pokazali Kaczyńskiemu i jego ferajnie żółtą kartkę. Większość obywateli uznała, że tak zwana zjednoczona prawica, a przede wszystkim PiS, nie panują nad sytuacją polityczną i gospodarczą w kraju. Nie zamierzam wymieniać, z jakimi problemami musi się mierzyć grupa trzymająca władzę w Polsce, bo każdy wie, o co chodzi. W każdym razie jest to dla niej przełomowy moment – tak przynajmniej twierdzi dr. Andrzej Anusz, politolog i współzałożyciel Porozumienia Centrum. Przede wszystkim rządzący będą musieli ugiąć się przed Komisję Europejską, aby dostać miliardy euro na KPO. To jednak może mieć swoją cenę, ogromną cenę.                Sondaż United Syrveys, wykonany dla Wirtualnej Polski, nie pozostawia wątpliwości, co Polacy sądzą o rządach tak zwanej zjednoczonej prawicy. Na pytanie, czy rządzący panują nad sytuacją polityczną i gospodarczą kraju, 62,5 procent badanych dało negatywn...

Czy mamy państwo policyjne? Rozstrzygnie to test, który właśnie trwa

Obraz
                 Trwa ogólnopolski protest służb mundurowych przed budynkiem kancelarii premiera w Warszawie. Uczestniczy w nim około 8 tysięcy policjantów, celników, funkcjonariuszy straży granicznej, służby więziennej i strażaków. Domagają się podwyżek wynagrodzeń większych niż udało się uzyskać nauczycielom. Jeśli im się to uda, to według definicji klasyka, będziemy już mieli do czynienia z państwem policyjnym. A władza obecna ma dług wdzięczności przynajmniej wobec policjantów. Podkreśliła to zresztą Lotna Brygada Opozycji, której nie mogło zabraknąć na tym proteście.                W środę, 9 listopada, ponad 8 tysięcy policjantów, celników, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej oraz strażaków wzięło udział w proteście przed budynkiem Kancelarii Rady Ministrów. Niemal całkowicie zostały zablokowane Aleje Ujazdowskie. Protesty odbyły się także w innych dużych miastach Polsk...

Ogarnij się pan, panie prezydencie

Obraz
               Szczerze mówiąc wolałbym, aby polscy politycy i przedstawiciele polskich władz mieli zwyczaj gryźć się w języki, zanim cokolwiek powiedzą publicznie – obojętnie czy w kraju, czy za jego granicami. A najlepiej niech milczą, bo swoimi słowami jedynie dowodzą, że nie mają nic mądrego do powiedzenia, a raczej wręcz przeciwnie, przynosząc wstyd naszej nacji na cały świat. Chociaż – z drugiej strony – władza wybrana przez daną nację to emanacja ducha tejże nacji. Jakby jednak nie było, lepiej gdyby prezydent Andrzej Duda nic nie mówił na szczycie klimatycznym ONZ, który właśnie odbywa się w Szarm el-Szejk w Egipcie.                Prezydent Andrzej Duda bierze udział w szczycie klimatycznym ONZ, zorganizowanym w tym roku w Szarm el-Szejk w Egipcie. Na szczyt przybyły delegacje rządowe ze 120 państw, a także przedstawiciele świata biznesu oraz organizacji pozarządowych.    ...

Koniec z tarczą antyinflacyjną? Unia przybyła grupie trzymającej władzę z odsieczą

               Chyba już niedługo będziemy cieszyć się tarczą antyinflacyjną, wprowadzoną przez grupę trzymającą władzę w Polsce. Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, Komisja Europejska wskazała w piśmie do rządu polskiego, że ma istotne wątpliwości, co do niektórych rozwiązań w tarczy antyinflacyjnej, które naruszają dyrektywy unijne. Chodzi o stawki VAT na gaz, paliwa silnikowe i nawozy. Uwagi Komisji Europejskiej mogą być na rękę rządzącym, bo wiadomo powszechnie, że rząd bardzo szybko zbliża się do ściany, a więc do momentu, gdy nie będzie już miał sposobu na finansowanie różnych socjalnych dopłat, wypłat, zwolnień i ulg. Wprawdzie nasze władze nie mają zwyczaju przejmować się sugestiami Komisji Europejskiej, ale te uwagi mogą im być bardzo na rękę – mogą odstąpić od tarczy, a całą winę zwalić na Unię, bo to ona przecież kazała. Wprawdzie premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że tarcza nadal będzie działać, ale czy można mu wierzyć? Wszak ...

Głupcy rechoczą, więc są traktowani jak głupcy

                 Jarosław Kaczyński, szef grupy trzymającej władzę w Polsce, dla niepoznaki nazywany prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość, bo i jakie to prawo i sprawiedliwość, coraz śmielej obsypuje swoich wyznawców najprzeróżniejszymi niedorzecznościami. Ostatnio, w ramach swoje tournée po kraju zawieziono go Elbląga, razem z całą trupą, która ponoć odgrywa rolę jego publiczności. Prezes zasiadł w fotelu i z mądrą miną zdiagnozował sytuację demograficzną w kraju.                Jarosław Kaczyński kontynuuje swoją podróż po kraju i opowiada ludziom, którzy go popierają. Swoiste banialuki. Swego czasu lubił wciskać swojej publice kit o Stanisławie, który o godzinie 17 staje się Zosią i na odwrót, zaśmiewając się przy tym – razem ze swoimi słuchaczami – do rozpuku. Innym razem z kolei opowiadał o tym, jacy to za Tuska Polacy musieli być biedni i głodni, skoro wykopywali z ziemi kartofle, za...

Weekendowo, a więc lekko, czyli dla zabawy

               Dziś proponuję odetchnąć nieco od polityki i wojny polsko-polskiej, a właściwie – nie mam co owijać w bawełnę, bo wiadomo, co myślę – wojny pisowsko-polskiej. Dzisiaj pokażę się nieco z innej strony, co już kilka razy robiłem, czyli zaprezentuję próbkę swojej twórczości prozatorskiej. Będzie to bardzo krótkie opowiadanie, które – mam nadzieję – rozbawi Czytelników. KOSZMAR To było ogromne drzewo. Wspinał się na nie powoli Edek. Sapał, bo było mu ciężko. Jola przecież nie ważyła mało. A Edek taszczył ją pod pachą. Nic dziwnego więc, że sapał z wysiłku. Jola miała podkrążone oczy i krzyczała przeraźliwie. Oczy miała podkrążone, ponieważ całą noc śnił jej się koszmar i co chwila budziła się wystraszona. Śniło jej się, że Edek taszczy ją pod pachą na ogromne drzewo. Krzyczała natomiast, gdyż za nic nie mogła sobie przypomnieć, czy we śnie miała podkrążone oczy. Jeśli tak, to by znaczyło, że to, co teraz, to też sen. Krzyczała wi...