Ogarnij się pan, panie prezydencie

             Szczerze mówiąc wolałbym, aby polscy politycy i przedstawiciele polskich władz mieli zwyczaj gryźć się w języki, zanim cokolwiek powiedzą publicznie – obojętnie czy w kraju, czy za jego granicami. A najlepiej niech milczą, bo swoimi słowami jedynie dowodzą, że nie mają nic mądrego do powiedzenia, a raczej wręcz przeciwnie, przynosząc wstyd naszej nacji na cały świat. Chociaż – z drugiej strony – władza wybrana przez daną nację to emanacja ducha tejże nacji. Jakby jednak nie było, lepiej gdyby prezydent Andrzej Duda nic nie mówił na szczycie klimatycznym ONZ, który właśnie odbywa się w Szarm el-Szejk w Egipcie.


            Prezydent Andrzej Duda bierze udział w szczycie klimatycznym ONZ, zorganizowanym w tym roku w Szarm el-Szejk w Egipcie. Na szczyt przybyły delegacje rządowe ze 120 państw, a także przedstawiciele świata biznesu oraz organizacji pozarządowych.

            Nasz prezydent raczył przedstawić zebranym stanowisko naszego kraju, a ściśle mówiąc, stanowisko aktualnych władz naszego kraju. Przede wszystkim pochwalił się osiągnięciami Polski, zapewniając,że nasz kraj osiągnął cele klimatyczne przyjęte na 2020 rok. Nie uściślił jednak, czy w roku 2020, czy dopiero teraz, dwa lata później. Chwalił się również, że Polska rozwija sieć odnawialnych źródeł energii i program energii atomowej.

            Tak się zastanawiam, czy Duda miał na myśli realizowany przez rząd program utrudniania rozwoju fotowoltaiki, czy też może wciąż nie poddany pod obrady Sejmu gotowy projekt ustawy o wykorzystaniu energii wiatrowej, który umożliwiłby inwestowanie w energetykę wiatrową, która leży i czeka na dobrą wolę grupy trzymającej władzę w Polsce, a zwłaszcza jej szefa Jarosława Kaczyńskiego. A program energetyki wiatrowej? Czyżby naprawdę miał na myśli ostatnie rozmowy z Amerykanami i Koreańczykami? Przecież to zaledwie pomysł. Przebąkiwał również o promowaniu przez Polskę elektromobilności i rozwijaniu nowych technologii. W przypadku elektromobilności to z pewnością ma prawo pękać z dumy medytując o milionach elektrycznych samochodów, obiecanych przez premiera Morawieckiego. Ciekawi mnie również, o rozwijaniu jakich nowych technologii mówił. Niestety, nie podał ani jednego przykładu, a szkoda, bo chętnie bym się dowiedział czegoś na ten temat.

            – Polska jest wzorem kraju kroczącego ścieżką zrównoważonego rozwoju, ograniczając emisję i jednocześnie osiągając wzrost PKB – przekonywał między innymi Andrzej Duda.

            Zastanawiam się, czy na biurko prezydenta nigdy nie trafił raport z rankingiem najbardziej zanieczyszczonych smogiem miast Unii Europejskiej, w którym polskie miasta zajmują czołowe miejsca. Na pewno nie, bo w przeciwnym razie prezydent mówiłby chyba inaczej. A może mimo wszystko tak samo?

            Prezydent próbował też przekonywać wszystkich, że akurat w tej chwili nie jest pora zajmować się ochroną klimatu, bo mamy przecież kryzys energetyczny i rzeczywistym zmartwieniem jest, jak ogrzać domy podczas zbliżającej się zimy. Tak sobie myślę, panie prezydencie Duda, że może też w najbliższą zimę nie będzie pora jechać na narty, bo trzeba martwić się o ogrzanie domów Polaków. Może lepiej z tymi nartami poczekać do lipca? Chcę przez to tylko powiedzieć, że pewne rzeczy trzeba zrobić już i teraz, bo za chwilę będzie za późno. Tak więc ogarnij się pan, panie prezydencie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne