Posty

Ogarnij się pan, panie prezydencie

Obraz
               Szczerze mówiąc wolałbym, aby polscy politycy i przedstawiciele polskich władz mieli zwyczaj gryźć się w języki, zanim cokolwiek powiedzą publicznie – obojętnie czy w kraju, czy za jego granicami. A najlepiej niech milczą, bo swoimi słowami jedynie dowodzą, że nie mają nic mądrego do powiedzenia, a raczej wręcz przeciwnie, przynosząc wstyd naszej nacji na cały świat. Chociaż – z drugiej strony – władza wybrana przez daną nację to emanacja ducha tejże nacji. Jakby jednak nie było, lepiej gdyby prezydent Andrzej Duda nic nie mówił na szczycie klimatycznym ONZ, który właśnie odbywa się w Szarm el-Szejk w Egipcie.                Prezydent Andrzej Duda bierze udział w szczycie klimatycznym ONZ, zorganizowanym w tym roku w Szarm el-Szejk w Egipcie. Na szczyt przybyły delegacje rządowe ze 120 państw, a także przedstawiciele świata biznesu oraz organizacji pozarządowych.    ...

Koniec z tarczą antyinflacyjną? Unia przybyła grupie trzymającej władzę z odsieczą

               Chyba już niedługo będziemy cieszyć się tarczą antyinflacyjną, wprowadzoną przez grupę trzymającą władzę w Polsce. Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, Komisja Europejska wskazała w piśmie do rządu polskiego, że ma istotne wątpliwości, co do niektórych rozwiązań w tarczy antyinflacyjnej, które naruszają dyrektywy unijne. Chodzi o stawki VAT na gaz, paliwa silnikowe i nawozy. Uwagi Komisji Europejskiej mogą być na rękę rządzącym, bo wiadomo powszechnie, że rząd bardzo szybko zbliża się do ściany, a więc do momentu, gdy nie będzie już miał sposobu na finansowanie różnych socjalnych dopłat, wypłat, zwolnień i ulg. Wprawdzie nasze władze nie mają zwyczaju przejmować się sugestiami Komisji Europejskiej, ale te uwagi mogą im być bardzo na rękę – mogą odstąpić od tarczy, a całą winę zwalić na Unię, bo to ona przecież kazała. Wprawdzie premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że tarcza nadal będzie działać, ale czy można mu wierzyć? Wszak ...

Głupcy rechoczą, więc są traktowani jak głupcy

                 Jarosław Kaczyński, szef grupy trzymającej władzę w Polsce, dla niepoznaki nazywany prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość, bo i jakie to prawo i sprawiedliwość, coraz śmielej obsypuje swoich wyznawców najprzeróżniejszymi niedorzecznościami. Ostatnio, w ramach swoje tournée po kraju zawieziono go Elbląga, razem z całą trupą, która ponoć odgrywa rolę jego publiczności. Prezes zasiadł w fotelu i z mądrą miną zdiagnozował sytuację demograficzną w kraju.                Jarosław Kaczyński kontynuuje swoją podróż po kraju i opowiada ludziom, którzy go popierają. Swoiste banialuki. Swego czasu lubił wciskać swojej publice kit o Stanisławie, który o godzinie 17 staje się Zosią i na odwrót, zaśmiewając się przy tym – razem ze swoimi słuchaczami – do rozpuku. Innym razem z kolei opowiadał o tym, jacy to za Tuska Polacy musieli być biedni i głodni, skoro wykopywali z ziemi kartofle, za...

Weekendowo, a więc lekko, czyli dla zabawy

               Dziś proponuję odetchnąć nieco od polityki i wojny polsko-polskiej, a właściwie – nie mam co owijać w bawełnę, bo wiadomo, co myślę – wojny pisowsko-polskiej. Dzisiaj pokażę się nieco z innej strony, co już kilka razy robiłem, czyli zaprezentuję próbkę swojej twórczości prozatorskiej. Będzie to bardzo krótkie opowiadanie, które – mam nadzieję – rozbawi Czytelników. KOSZMAR To było ogromne drzewo. Wspinał się na nie powoli Edek. Sapał, bo było mu ciężko. Jola przecież nie ważyła mało. A Edek taszczył ją pod pachą. Nic dziwnego więc, że sapał z wysiłku. Jola miała podkrążone oczy i krzyczała przeraźliwie. Oczy miała podkrążone, ponieważ całą noc śnił jej się koszmar i co chwila budziła się wystraszona. Śniło jej się, że Edek taszczy ją pod pachą na ogromne drzewo. Krzyczała natomiast, gdyż za nic nie mogła sobie przypomnieć, czy we śnie miała podkrążone oczy. Jeśli tak, to by znaczyło, że to, co teraz, to też sen. Krzyczała wi...

To my się na to godzimy. Czy coś jest z nami nie tak?

               O Pawle Kukizie powiedziano już wiele i to w sposób – delikatnie mówiąc – na ogół niezbyt pochlebny. Ten były szansonista jest jaki jest i się nie zmieni – problem leży gdzie indziej. A mianowicie, jak to się dzieje, że ludzi pokroju Kukiza wybieramy do Sejmu i dajemy im możliwość oddziaływania na sprawy ważne dla kraju. A władzę oddajemy w ręce ludzi tworzących tak zwaną zjednoczoną prawicę. Owszem, każdy naród ma prawo się pomylić. Pomylili się Amerykanie, wybierając Donalda Trumpa na prezydenta, ale szybko poszli po rozum do głowy. Pomylili się Brytyjczycy w sprawie brexitu i już wiedzą, że popełnili błąd (mówią o tym wyniki sondażu). A my? Nadal słuchamy głupawych wynurzeń Kukiza, obserwujemy kolejne skandale, afery oraz żenujące decyzje grupy trzymającej władzę i nic. Czyżby było coś z nami nie tak?                Paweł Kukiz zrobiłby lepiej, gdyby nie udzielał wywiadów i w ogó...

W ręce takich oto ludzi złożyliśmy swój los

               Premier Mateusz Morawiecki obiecał, że do końca października rząd złoży do Komisji Europejskiej wniosek o wypłatę pierwszej transzy pieniędzy z Funduszu Odbudowy na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Morawiecki znowu kłamał, bo wniosku oczywiście nie złożył. Teraz zapewnia, że trwają intensywne prace nad przygotowaniem wniosku i w ciągu trzech tygodni powinien być gotowy. Niektórzy twierdzą, że PiS celowo blokuje te pieniądze, bo łatwiej będzie bez nich wygrać wybory. Szczerze zresztą mówił o tym Waldemar Buda. Ale w tle czai się także Zbigniew Ziobro, który może trzymać Morawieckiego za grzywę.                  I znowu premier Mateusz Morawiecki nie dotrzymał swojego słowa, co już stało się tradycją w przypadku tego człowieka. Swego czasu wszem i wobec ogłaszał pewnym głosem, że do końca października Polska złoży do Komisji Europejskiej wniosek o wypłatę pierwszej transzy pie...

By Polacy mieli pracę i czuli się w niej bezpiecznie

                Dwa dni temu pisałem o tym, że premier Mateusz Morawiecki chwalił się, że rząd troszczy się o niski poziom bezrobocia, wstrzymując się od działań zmierzających do zbicia inflacji. Najnowsze dane płynące z przemysłu wskazują wyraźnie, że kolejny już miesiąc spada poziom zatrudnienia w firmach, co wcześniej lub później spowoduje wzrost bezrobocia. Będziemy zatem mieć wysoką inflację, drenującą nasze portfele i wysokie bezrobocie. Dzisiaj też (2 listopada) dowiedzieliśmy się, że rząd nie tylko troszczy się nie tylko o zachowanie niskiego poziomu bezrobocia, ale i o nasze bezpieczeństwo, bo postanowił zbudować zaporę na granicy z Rosją. Coś zatem robi, a przede wszystkim troszczy się.                Agencja S&P Global opublikowała raport, z którego wynika, że wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w październiku tylko 42 punkty. Oznacza to, że mamy do czynienia z pesymistyczn...