Posty

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

              Burmistrz Knotowski odczekał, aż zamkną się drzwi za wychodzącym Misiem, a gdy to już nastąpiło, zerwał się z fotela i zaczął przemierzać gabinet w tę i z powrotem szybkimi krokami. W pewnym momencie, gdy już wypompował z siebie podniecenie, czy może najzwyczajniej w świecie opadł z sił, zatrzymał się przy oknie i popatrzył przed siebie. Rynek był pusty, ponury i w strugach deszczu rozmazywał się w jedną szarą masę, w której z trudem dawało się rozpoznać kształty poszczególnych drzew, kamienic, czy wyodrębnić wstęgę okalającej go ulicy.                  Zrobiło mu się ciepło, więc uchylił okno i odetchnął kilkakrotnie głęboko, rozkoszując się świeżym powiewem. Ale deszcz gnany wiatrem zaczął wlewać się do środka, toteż czym prędzej zamknął je. Nim usiadł za swoim biurkiem, otworzył drzwi gabinetu. –  Poproszę kawę, pani Basiu, jeśli można. –  Już, panie burmistrz...

Prezydent Andrzej Duda sprowadził się do roli pisowskiego trolla internetowego. Udowadnia tym samym, że wciąż jest dyplomatycznym ignorantem

Obraz
               Prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu telewizji Republika, w którym zaatakował premiera Donalda Tuska. Przypomniał o jego spotkaniu z Władimirem Putinem na sopockim molo, mówił także o fotografiach, na których Tusk „obściskuje” się z Putinem. Tym samym Duda swoją prezydenturę sprowadził do poziomu pisowskiego trolla internetowego, przytaczającego jedynie odpowiadające jego narracji fakty, czy zdjęcia, a pomijającego te, które takiej interpretacji rzeczywistości przeczą. Oznacza to, że Duda – chociaż urząd Prezydenta RP sprawuje już siedem lat – nadal nie rozumie swojej roli jako prezydenta i niczego się nie nauczył, pozostając wciąż dyplomatycznym ignorantem, żeby nie powiedzieć – beztalenciem.                Słowa, które Andrzej Duda wypowiedział w TV Republika na temat premiera Donalda Tuska, były komentarzem do wypowiedzi Tuska na temat związków PiS z putinowską Rosją oraz do s...

Moje podróże po Polsce i świecie – secesyjna perełka Wrocławia

Obraz
               Dzisiejszy Wrocław zachwyca swoją pozytywną energią nowoczesności, ale przede wszystkim zabytkami. I wcale nie chodzi mi o tych oczywistych świadków historii stolicy Dolnego Śląska, jak na przykład Ostrów Tumski, czy Hala Stulecia, ale te, które można samodzielnie wyłuskać z wielkomiejskiej zabudowy podczas długich spacerów po różnych zakątkach miasta.                        Jednym z takich nieoczywistych zabytków jest piękna secesyjna kamienica zbudowana na rogu ulic Prusa i Świętokrzyskiej w dzielnicy Ołbin. Spośród innych tego rodzaju obiektów wyróżnia ją to, że została zbudowana na planie miękkiego łuku, czyli jest – mówiąc potocznie – półokrągła. Ma pięć kondygnacji, parter został przeznaczony na sklepy i lokale usługowe. Poddasze budynku zwieńczone zostało zaokrąglonym gzymsem okapowym, zdobionym polichromicznymi malowidłami przedstawiającymi symbole sł...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

                 Następnego dnia Miś o mało nie spóźnił się do biura. W ogóle czuł się nie najlepiej. Siedział w tych swoich papierach do późna w nocy, wstał więc z bólem głowy, a do tego jeszcze ta pogoda – niebo zaciągnęło się równomiernie ciemnymi chmurami, siąpił deszcz i dmuchał chłodny wiatr. Jednakże humor dopisywał mu jak nigdy dotąd, czym wprawił swoją żonę – Helenę Miś – w prawdziwe zdumienie. Wszak po przebudzeniu poskarżył się, że jest zupełnie rozbity i boli go głowa. Popatrzył z apatią na pokryte wilgocią szyby, opadł na poduszkę, wlepił zionące beznadzieją oczy w sufit, poleżał dłuższą chwilę, potem zwlókł się z pościeli, stękając boleśnie. Tak zaczął swój dzień. I to było normalne z punktu widzenia Misiowej. Swojskie – dawało poczucie bezpieczeństwa, a przynajmniej nie wróżyło niczego złego. Ale oto zgarbiony Miś, mrucząc coś pod nosem, czy może pojękując, wczłapał się do łazienki. I po chwili… Misiowa z kromką chleba, ...

W istotnej kwestii, jaką jest pakt migracyjny UE, rząd Donalda Tuska będzie załatwiał sprawy, o które już dawno powinien zadbać PiS

               Gdy ministrowie finansów państw Unii Europejskiej zatwierdzili pakt migracyjny pomimo sprzeciwu strony polskiej, w środowisku PiS rozpoczęły się ataki na rząd Donalda Tuska. O dziwo, ludzie Kaczyńskiego zaczęli nagle wysuwać żądania pod adresem obecnego rządu w sprawie paktu, który przecież był negocjowany przez rząd Mateusza Morawieckiego. A rząd PiS nie zrobił nic, aby Polska była wyłączona z relokacji migrantów, tak jak to zrobił na przykład rząd Czech, powołując się na fakt, że Czechy przyjęły kilkaset tysięcy wojennych uciekinierów z Ukrainy. Nic dziwnego – PiS nigdy nie działał w interesie Polski i jej obywateli, lecz w interesie partii. Ale wygląda na to, że Polska nie będzie jednak objęta obowiązkiem relokacji, właśnie ze względu na ukraińskich uciekinierów wojennych. Zapewnił o tym premier Donald Tusk.                Pakt migracyjny był negocjowany w ubiegłym roku, kiedy rz...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

                Władek odstawił swojego volkswagena do jednego z garaży, należących do urzędu miasta, mieszczących się na tyłach ratusza. Klucze odniósł na portiernię na parterze.  W korytarzu natknął się na Ćwieka, który skończył urzędowanie i zmierzał właśnie do domu. Ćwiek zatrzymał się. –  Załatwione, panie Władziu? –  Jasne. Wszystko tak, jak trzeba. –  Szybko pan obrócił. Gdzieście to wywieźli? –  Do Misia. O, cholera! – przykrył dłonią usta. – Miałem nic nie mówić – po czym parsknął śmiechem. Ćwiek znieruchomiał. Nastroszył brwi, które wyglądały teraz jak kępki sitowia, i patrzył spod nich bystro na Władka. –  Do Misia, mówisz pan? Do domu? – spytał, jakby nie dowierzając. Władkowi zrobiło się nieswojo pod tym spojrzeniem. –  Tam, gdzie kazał, tam jechałem. Co mnie do tego? – postawił się. –  W porządku, panie Władziu, w porządku. A nie mówił nic, na co mu to? – Ćwieka tknęło jakieś złe ...

Funkcjonariusze PiS i całej tak zwanej zjednoczonej prawicy straszą Polaków tym samym, czym straszyli przed wejściem do UE. Wtedy się nie udało i teraz też się nie uda.

               Tuż po 20. rocznicy naszej akcesji do Unii Europejskiej musimy wziąć udział w niezwykle ważnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, które w Polsce odbędą się 9 czerwca. Dlaczego te wybory są tak ważne? Dlatego, że i w Polsce, i w całej Europie zyskały na znaczeniu siły, których celem jest najpierw dostać się do Europarlamentu, a następnie rozsadzić UE od środka. To siły ultraprawicowe, a raczej ultrapopulistyczne i nacjonalistyczne. U nas siły te reprezentuje tak zwana zjednoczona prawica, a głównie PiS oraz Konfederacja. Te ugrupowania, tworzące tak zwane środowisko prawicowe przed referendum akcesyjnym do UE próbowały przekonać Polaków do oprotestowania naszego wejścia do Wspólnoty. O dziwo, używali argumentów niezwykle podobnych do tych, jakich środowisko PiS używa dziś, krytykując UE, nie zważając na to, że te argumenty zupełnie się skompromitowały.                O tym, jak U...