Posty

W istotnej kwestii, jaką jest pakt migracyjny UE, rząd Donalda Tuska będzie załatwiał sprawy, o które już dawno powinien zadbać PiS

               Gdy ministrowie finansów państw Unii Europejskiej zatwierdzili pakt migracyjny pomimo sprzeciwu strony polskiej, w środowisku PiS rozpoczęły się ataki na rząd Donalda Tuska. O dziwo, ludzie Kaczyńskiego zaczęli nagle wysuwać żądania pod adresem obecnego rządu w sprawie paktu, który przecież był negocjowany przez rząd Mateusza Morawieckiego. A rząd PiS nie zrobił nic, aby Polska była wyłączona z relokacji migrantów, tak jak to zrobił na przykład rząd Czech, powołując się na fakt, że Czechy przyjęły kilkaset tysięcy wojennych uciekinierów z Ukrainy. Nic dziwnego – PiS nigdy nie działał w interesie Polski i jej obywateli, lecz w interesie partii. Ale wygląda na to, że Polska nie będzie jednak objęta obowiązkiem relokacji, właśnie ze względu na ukraińskich uciekinierów wojennych. Zapewnił o tym premier Donald Tusk.                Pakt migracyjny był negocjowany w ubiegłym roku, kiedy rz...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

                Władek odstawił swojego volkswagena do jednego z garaży, należących do urzędu miasta, mieszczących się na tyłach ratusza. Klucze odniósł na portiernię na parterze.  W korytarzu natknął się na Ćwieka, który skończył urzędowanie i zmierzał właśnie do domu. Ćwiek zatrzymał się. –  Załatwione, panie Władziu? –  Jasne. Wszystko tak, jak trzeba. –  Szybko pan obrócił. Gdzieście to wywieźli? –  Do Misia. O, cholera! – przykrył dłonią usta. – Miałem nic nie mówić – po czym parsknął śmiechem. Ćwiek znieruchomiał. Nastroszył brwi, które wyglądały teraz jak kępki sitowia, i patrzył spod nich bystro na Władka. –  Do Misia, mówisz pan? Do domu? – spytał, jakby nie dowierzając. Władkowi zrobiło się nieswojo pod tym spojrzeniem. –  Tam, gdzie kazał, tam jechałem. Co mnie do tego? – postawił się. –  W porządku, panie Władziu, w porządku. A nie mówił nic, na co mu to? – Ćwieka tknęło jakieś złe ...

Funkcjonariusze PiS i całej tak zwanej zjednoczonej prawicy straszą Polaków tym samym, czym straszyli przed wejściem do UE. Wtedy się nie udało i teraz też się nie uda.

               Tuż po 20. rocznicy naszej akcesji do Unii Europejskiej musimy wziąć udział w niezwykle ważnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, które w Polsce odbędą się 9 czerwca. Dlaczego te wybory są tak ważne? Dlatego, że i w Polsce, i w całej Europie zyskały na znaczeniu siły, których celem jest najpierw dostać się do Europarlamentu, a następnie rozsadzić UE od środka. To siły ultraprawicowe, a raczej ultrapopulistyczne i nacjonalistyczne. U nas siły te reprezentuje tak zwana zjednoczona prawica, a głównie PiS oraz Konfederacja. Te ugrupowania, tworzące tak zwane środowisko prawicowe przed referendum akcesyjnym do UE próbowały przekonać Polaków do oprotestowania naszego wejścia do Wspólnoty. O dziwo, używali argumentów niezwykle podobnych do tych, jakich środowisko PiS używa dziś, krytykując UE, nie zważając na to, że te argumenty zupełnie się skompromitowały.                O tym, jak U...

Panika w PiS musi być wielka, skoro ludzie Kaczyńskiego próbują się zasłaniać działającym bezprawnie TK Przyłębskiej

               Są już pierwsze efekty postanowienia tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym zobowiązano sejmową komisję śledczą do spraw Pegasusa do zaprzestania prac. Dzisiaj posiedzenie komisji opuścił świadek Mikołaj Pawlak – były pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości za rządów PiS oraz były rzecznik praw dziecka. Powołał się właśnie na postanowienie tak zwanego TK. Zastanawia, co musiało się wydarzyć, że trybunał Przyłębskiej na zlecenie PiS próbuje blokować prace komisji... Przecież w styczniu, gdy sejm powoływał tę komisję, posłowie z formacji Kaczyńskiego poparli ten projekt. Zresztą wcześniej przekonywali, że to dobry pomysł, bo dzięki tej komisji wreszcie będzie można wyjaśnić wszelkie podejrzenia i odrzucić oskarżenia o posługiwanie się nielegalnym oprogramowaniem do inwigilacji.                Wygląda na to, że sejmowa komisja śledcza do spraw Pegasusa – pomimo oskar...

Moja proza: Nie ujdziesz mi - odcinek kolejny

              Kopczyk zjadł kartofle z kapustą. Wyssał skrupulatnie żeberko, obejrzał je ze wszystkich stron, rzucił do pustego talerza. Zagrechotało.                 Kopczykowa odwróciła się od zlewozmywaka. Chwyciła talerz stojący przed Kopczykiem. –  Dołożyć? –  Wystarczy. –  Bo jest jeszcze. –  Wystarczy, mówię. Wyrzuciła kości do kosza na śmieci. Kopczyk wstał ciężko. Odbiło mu się. Wyjął papierosy. Podszedł do okna. Z podwórka dochodziła wrzawa dziecięcych głosów. Kopczyk rozejrzał się sennie. Kilka dziewcząt próbowało grać w gumę. Chłopaki przeszkadzali im. Mieli świetną zabawę. Dziewczęta też. W cieniu kubłów na śmieci wyciągnął się łaciaty kundel. Dyszał ciężko, wywaliwszy jęzor. Spomiędzy kubłów wylazł tłusty kocur. Przeciągnął się. Kundel postawił uszy. Przez moment zadygotały mu mięśnie, ale dał spokój. Za gorąco. Kocur popatrzył na niego obojętnie i s...

Kaczyński i jego ludzie z PiS oprotestowują Zielony Ład, który współtworzyli. Jak zwykle próbują rozwiązać problem, jaki sami wywołali

               Wczoraj rolnicy wrócili do Warszawy, aby protestować między innymi przeciwko Zielonemu Ładowi. Zablokowane zostało centrum miasta. W manifestacji wzięli również udział wszyscy najważniejsi dygnitarze PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele, co świadczy o perfidii, cynizmie i hipokryzji ferajny Kaczyńskiego. Przecież założenia Zielonego Ładu tworzył unijny komisarz do spraw rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS, inicjatywę tę popierał Jarosław Kaczyński i są na to dowody, zaś Mateusz Morawiecki zgodził się na ten program, składając pod nim swój podpis, chociaż mógł go zawetować. Teraz ci ludzie protestują przeciwko temu, co sami stworzyli.                Europejski Zielony Ład jest programem politycznym Komisji Europejskiej, którego celem jest osiągnięcie w Europie neutralności dla klimatu do roku 2050. Na program składa się dziesięć priorytetów, z których w zasadzie tylko dwa bezpośred...

Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej chce zablokować prace komisji śledczej do spraw Pegasusa. Problem w tym, że wątpliwa jest legalność samego TK

             Widać wyraźnie, że w obozie PiS rozlewa się panika – na wniosek grupy posłów PiS Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej wydał postanowienie, w którym zobowiązano sejmową komisję śledczą do spraw Pegasusa do zaprzestania prac. Jest to tak zwane postanowienie zabezpieczające, wstrzymujące prace komisji do czasu wydania przez TK ostatecznego orzeczenia. Smaczku dodaje fakt, że sędzią sprawozdawcą postanowienia był Stanisław Piotrowicz, znany ze swej komunistycznej przeszłości, i działalności prokuratorskiej w czasie stanu wojennego. Jarosław Kaczyński oświadczył, że po tym postanowieniu ludzie PiS nie mają prawa zeznawać przed komisją, zaś kierownictwo komisji zapowiedziało, że jej prace będą kontynuowane. Warto przypomnieć, że w 2021 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że TK Przyłębskiej nie jest sądem.                Wygląda na to, że ludzie PiS mają wiele do ukrycia w ...