Posty

Przewodniczący KRRiT zostanie postawiony przed Trybunał Stanu. To już drugi funkcjonariusz PiS pociągnięty do odpowiedzialności konstytucyjnej

               Szef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz ogłosił, że dzisiaj wpłynął do parlamentu wniosek o postawienie szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunał Stanu. Właśnie trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem. Świrskiemu postawiono trzy główne zarzuty. Gdy uda się zebrać co najmniej 115 podpisów pod wnioskiem, zostanie on skierowany do marszałka sejmu Szymona Hołowni. Marszałek najprawdopodobniej podda go analizie prawnej i dopiero wtedy skieruje do sejmowej komisji odpowiedzialności konstytucyjnej. Zanim Szef KRRiT zostanie postawiony przed Trybunał Stanu, minie co najmniej kilka miesięcy.                To już drugi wniosek o postawienie funkcjonariusza PiS przed Trybunał Stanu. Pod koniec marca do laski marszałkowskiej wpłynął wniosek o TS dla prezesa NBP Adama Glapińskiego, podpisany przez 191 posłów. W tym przypadku też...

Prezydent Andrzej Duda oraz dygnitarze z PiS mogą być spokojni o los CPK i programu elektrowni atomowych. Koalicja 15 Października zrealizuje to, o czym oni tylko krzyczeli

               Zakończono prace nad rekomendacjami, dotyczącymi budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie. Dokument o objętości prawie 1 tys. stron wkrótce ma trafić na biurko premiera Donalda Tuska. Z dokumentu wynika, że prace nad CPK będą kontynuowane, ale termin zakończenia inwestycji może się zakończyć 4-7 lat później niż to przewidywał PiS. Harmonogram jest zatem spójny z tym, co pod koniec kwietnia zaprezentował Maciej Lasek, mówiąc między innymi o potrzebie rozbudowy Lotniska Chopina. Trwają też prace nad realizacją pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. W 2035 roku ma popłynąć prąd z pierwszego bloku.                Ludzie PiS po utracie władzy w Polsce rozpoczęli batalię o to, aby nowa władza kontynuowała wielkie inwestycje, podobno zapoczątkowane przez ludzi Kaczyńskiego. Tak naprawdę za poprzedniej władzy nic się nie zaczęło w sprawie budowy CPK oraz elektrowni atomowych – ...

Jarosław Kaczyński zamienił Polskę w państwo mafijne. Powinien za to zostać ponieść karę razem ze swoimi ludźmi, a PiS powinien ulec delegalizacji

               Wbrew oczywistym faktom, Jarosław Kaczyński oświadczył, że Tomasz Szmydt, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uciekł do Białorusi i tam poprosił o azyl polityczny, był związany z obecną władzą, czyli Koalicją 15 Października. Oczywiście kłamał, bo Kaczyński zawsze kłamie, jako że jest to człowiek wyzuty z jakiegokolwiek poczucia odpowiedzialności, nie uznający norm nie tylko społecznych, ale i prawnych. Z wywiadu z Robertem Krasowskim, autorem książki „Klucz do Kaczyńskiego” wynika, że to żaden patriota, a człowiek, który państwo, nawet jeżeli jest to państwo polskie, ma za nic, a liczą się dla niego jego własne egoistyczne i narcystyczne cele. Wiele spostrzeżeń Krasowskiego jest trafnych, ale kilka jego strzałów trafia, moim zdaniem, w płot.                Jarosław Kaczyński wcale mnie dziś nie zaskoczył, gdy cynicznie oświadczył, że zbiegły do Białorusi ...

Czy PiS jest ugrupowaniem prorosyjskim, czy tylko wrogim UE? Zbyt wiele przemawia za tym pierwszym

               Coraz więcej faktów przemawia za tym, że PiS i cała tak zwana zjednoczona prawica, która niedawno trzymała w Polsce władzę, działała i działa w interesie Kremla. Dziś media informują bowiem, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt, zamieszany niegdyś w aferę hejterską, miał poprosić władze Białorusi o udzielenie mu azylu politycznego. Całkiem niedawno były premier Mateusz Morawiecki z kolei bratał się w Budapeszcie z ultraprawicowymi siłami Europy, próbującymi rozbić jedność UE, jednocześnie sympatyzując z Putinem. Ten sam Morawiecki był też członkiem polskiej delegacji na Konferencji Narodowego Konserwatyzmu w Brukseli, przerwanej zresztą przez policję. Nie mówiąc już o Antonim Macierewiczu i jego tajemniczych związkach ze służbami rosyjskimi, ujawnionymi przez Tomasza Piątka.                Najbardziej oczywistym i rzucającym się w oczy dowodem na ...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek pierwszy

              Majowe słońce nie wzniosło się jeszcze na pełną swą wysokość, toteż grzało łagodnie, choć czuło się, że upał wisi w powietrzu. Była zaledwie dziewiąta rano. Po rusztowaniu oplatającym frontową ścianę ratusza wspinał się z akrobatyczną zręcznością szczupły mężczyzna średniego wzrostu w roboczym ubraniu. Gdy był już na wysokości pierwszego piętra, zajrzał ciekawie w jedno z otwartych na oścież okien. Wewnątrz stały trzy biurka zawalone najprzeróżniejszymi papierami. Nad papierami tymi schylały się w skupieniu trzy osoby – grzebiąc w nich, segregując i robiąc na boku jakieś notatki. –  A to ci dopiero! To pan, sąsiedzie!? – wykrzyknął nagle człowiek stojący na rusztowaniu za oknem. Z okrzyku tego wyzierała radość połączona z zaskoczeniem. Jakbyś wędrując urlopową porą po zboczach gór natknął się ni stąd ni zowąd na swojego dobrego znajomego. Trzy głowy poderwały się jednocześnie znad papierów i zwróciły ku oknu. Całki...

Wojna polsko-polska trwa. Wojna między postępem a regresją. Wojna, którą zawłaszczył PiS i Kaczyński

               Społeczeństwo polskie jest podzielone, jak nigdy – to fakt. Wielu publicystów twierdzi, że tego głębokiego podziału dokonał Jarosław Kaczyński, ale okazuje się, że on jedynie zagospodarował tę tradycjonalistyczną część społeczeństwa, stawiającą opór modernizacyjnym procesom, skonsolidował ją i postawił naprzeciw światłym, proeuropejskim, stawiającym na rozwój demokracji i postaw obywatelskich grup Polaków. Tych grup, które dotychczas – od roku 1989 – miały chyba największy wpływ na kierunek, w jakim zmierza nasz kraj. Takie wnioski należy wysnuć po lekturze eseju „Agorafobia narodowa” autorstwa Jarosława Bratkiewicza – politologa i byłego dyplomaty – opublikowanym we wrześniu ubiegłego roku w jednym z weekendowych wydań „Gazety Wyborczej”.                Autor eseju stawia diagnozę, że chociaż w Polsce procesy modernizacyjne, przygotowujące nas do nowoczesności, rozpoczęły się w cza...

Niskie bezrobocie to to spóźniony efekt rządów Donalda Tuska – wbrew temu, co twierdzili funkcjonariusze PiS

               Dziś unijna agencja statystyczna Eurostat podała dane o stopie bezrobocia w państwach UE, jakie odnotowano w marcu. Okazuje się, że Polska – razem z Czechami – jest krajem o najlepszej sytuacji pod tym względem spośród wszystkich członków Wspólnoty. Stopa bezrobocia, liczona według unijnej metody, wyniosła u nas 2,9 procent. Warto odnotować ten fakt w kontekście tego, co mówili funkcjonariusze PiS strasząc, że powrót Donalda Tuska do władzy oznacza powrót wysokiego poziomu bezrobocia. I proszę – Donald Tusk został premierem i po trzech miesiącach jego rządów Polska przoduje w UE pod względem wysokości bezrobocia. To oczywiście żart, ale obrazuje bezmiar hipokryzji ludzi PiS, chociaż – z drugiej strony – niskie bezrobocie za czasów tak zwanej zjednoczonej prawicy i dziś, to efekt tego, co działo się w polskiej gospodarce za rządu PO-PSL, co łatwo udowodnić.                Warto zauwa...