Posty

GUS podał informacje o inflacji. Optymizm prezesa NBP okazał się przedwczesny

               Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zwany Glapą znowu się pomylił, co zresztą nie dziwi. Na początku kwietnia twierdził, że w marcu szacowana inflacja wyniesie poniżej 16 procent i przekonywał, że od teraz spada i będzie spadać „na łeb, na szyję”. Otóż okazało się, że jednak nie spada na łeb na szyję, bo według informacji podanych przez Główny Urząd Statystyczny, inflacja w marcu wyniosła 16,1 procent. A więc rozczarowała. I wcale nie zanosi się na to, że będzie szybko spadać, bo inflacja bazowa również mocno się trzyma.                Na początku kwietnia prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zwołał konferencję prasową, podczas której wygłosił wiele kontrowersyjnych uwag, dotyczących nie tylko inflacji, ale i stanu gospodarki polski, niesamowitej dynamice rozwoju naszego kraju itp. Opisałem to wydarzenie w artykule Adam Glapiński zwany Glapą znów odleciał ...

Komisja Europejska jednak będzie nam naliczać kary. Nie odblokuje również pieniędzy na KPO

               Tak zwanej zjednoczonej prawicy nie udało się uniknąć kar nałożonych na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Kara ta została nałożona na wniosek Komisji Europejskiej za to, że – najogólniej oceniając – Polska nie jest państwem praworządnym. O wstrzymanie naliczanie kar w wysokości 1 mln euro dziennie polskie władze wnioskowały do KE w listopadzie ubiegłego roku. W momencie, gdy wniosek wpłynął do KE, naliczanie kar zostało wstrzymane do czasu rozpatrzenia wniosku. Niestety, argumenty strony polskiej zostały odrzucone i KE wróciła do naliczania kar. Wkrótce zostanie pobrana kolejna transza zaległych kar w wysokości 150 mln euro, czyli prawie 700 mln zł.                Rząd polski spodziewał się, że Komisja Europejska zaprzestanie naliczania kar, ponieważ – jego zdaniem – nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym z lipca 2022 roku spełnia wymogi przedstawione w orzecz...

PiS straszy, że Kaczyński na kogucie wróci na swoją trasę po Polsce. Wtedy z opozycji nie będzie co zbierać

               Jarosław Kaczyński jeździł po Polsce w ubiegłym roku, a swoje tournée przerwał na długo przed Bożym Narodzeniem, aby poddać się operacji kolana. Miał wrócić na początku tego roku, ale mamy już połowę kwietnia, a programów rozrywkowych z udziałem Kaczyńskiego, organizowanych jakby według instrukcji płynących z filmów Stanisława Barei, jak nie było, tak nie ma. Ale rzecznik PiS Rafał Bochenek straszy Kaczyńskim wszystkich, którzy nie lubią PiS, a zwłaszcza opozycję. Zdaniem Bochenka, jak Kaczyński ruszy swój tyłek, z opozycji nie będzie co zbierać.                Jarosław Kaczyński w ubiegłym roku postanowił osobiście wzmocnić swoją formację i ruszył w tournée po Polsce pragnąc stanąć twarzą w twarz ze swoimi wyborcami. Może i miał taki szlachetny i odważny zamiar, ale wyszło, jak wyszło. Okazało się, że Kaczyński nie potrafi się wyzwolić z wpływów Peerelu i ostatecznie postanowił zag...

No i znowu PiS okazał się sponsorem Rosji. A tak chcieli pouczać innych

               No i znowu okazało się, że Polską rządzi grupa hipokrytów i manipulatorów. Nie pierwszy to raz, ale zawsze taki przypadek spływa po ludziach władzy, czyli tak zwanej zjednoczonej prawicy, jak woda po kaczce. Mateusz Morawiecki, czy Andrzej Duda nieustannie domagają się coraz to dotkliwszych sankcji dla Rosji, łają zachodnich przywódców za opieszałość, a nawet oskarżają ich o to, że chcą jak najszybciej – bez względu na to, jakim kosztem – zakończyć wojnę w Ukrainie i wrócić do interesów z Rosją. A tu proszę, okazuje się, że polska jest największym w Europie importerem rosyjskiego gazu LPG. Wcześniej wyszło na jaw, że byliśmy największym importerem rosyjskiej ropy w sytuacji, gdy państwa Zachodu już jej nie kupowały. Ciekawe, czy wiedzą o tym nasi ukraińscy sojusznicy.                Z polskich dyplomatów pokpiwał sobie trochę dziennikarz niemieckiego dziennika „Die Welt”. Zauważył m...

Bursztynowe ciekawostki: Wszystkie kolory tęczy

               Przeglądając różne okazy bursztynu trudno nie dostrzec różnorodności barw, jakimi się mieni – od niemal zupełnie białej, po żółtą lub złocistą, miodową, o odcieniach koniaku, a nawet z przebłyskami czerwieni czy ciemnego brązu. Każda bryłka różni się także przezroczystością.   Zdarzają się kawałki zupełnie przezroczyste, ale to rzadkość                Zupełnie nieprzezroczysty jest tak zwany bursztyn biały – tak zwany, ponieważ w rzeczywistości rzadko osiąga barwę śnieżnobiałą, zwykle co najwyżej zbliża się do koloru kości słoniowej. Ale występuje też bursztyn kredowobiały, chociaż rzeczywiście jest go niewiele, bo stanowi zaledwie 1-2 procent bursztynu. Częściej można go spotkać w drobniejszych frakcjach bursztynu, natomiast trudniej go znaleźć w postaci większych bryłek. Swoją jasną barwę zawdzięcza pęcherzykom powietrza, które się w nim znajduje. Im więcej tych pęcherzyków i...

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 22)

                 Mniej więcej po godzinie postanowiła sprawdzić, co dzieje się z Misiem, tym bardziej, że z pokoju nie dochodził żaden odgłos. Cichutko otworzyła drzwi i pierwsze, co ujrzała przez uchyloną szparę, to pusta wersalka, przykryta rzuconym niedbale kocem. Zdziwiona otworzyła drzwi szerzej i włożyła głowę do środka.                 Siedział odwrócony do niej plecami, przy stoliku zarzuconym papierami, które doskonale znała. Były to te papiery – te, które były przyczyną tego wszystkiego, co ostatnimi dniami się wydarzyło i co tak wiele zmieniło w ich życiu. Troska o męża ulotniła się w jednej chwili, a jej miejsce zajęła irytacja. Weszła do środka, celowo nieco głośniej niż zwykle zamykając drzwi. Miś drgnął i odwrócił się do tyłu. - Nie śpisz już? – spytała chłodno, składając koc. - Jakoś nie mogłem zasnąć – był trochę zakłopotany. – Wiesz, ta głowa i różne takie myśli… Męczy...

Rządzą nami szaleni religijni fundamentaliści

               Tak, rządzą nami oszalali religijni fundamentaliści, bo przecież co innego można powiedzieć o akcji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, polegającej na sadzeniu Lasów Pamięci Jana Pawła II. Każdego dnia przekonujemy się na własne oczy i uszy o coraz silniejszych wpływach Kościoła na polskie instytucje państwowe. Wbrew Konstytucji RP oczywiście. To nie może się skończyć dla nas dobrze.                Po sieci krąży post z Twittera mówiący o tym, jak to Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie oraz Zespół Szkół Leśnych w Biłgoraju sadzą Las Pamięci Jana Pawła II na świeżym zrębie, czyli w miejscu, w którym las został przez ludzi PiS wycięty. Mało tego – na skraju lasu rozstawiono głośniki o mocy 300 wat, z których podczas sadzenia lasu płynęły dźwięki „Barki”, ulubionego utwory Karola Wojtyły. Na skraju lasu! Nie troszcząc się o zwierzynę zamieszkującą to miejsce. Czy jest zatem nadużyciem...