Bursztynowe ciekawostki: Wszystkie kolory tęczy

            Przeglądając różne okazy bursztynu trudno nie dostrzec różnorodności barw, jakimi się mieni – od niemal zupełnie białej, po żółtą lub złocistą, miodową, o odcieniach koniaku, a nawet z przebłyskami czerwieni czy ciemnego brązu. Każda bryłka różni się także przezroczystością. Zdarzają się kawałki zupełnie przezroczyste, ale to rzadkość

            Zupełnie nieprzezroczysty jest tak zwany bursztyn biały – tak zwany, ponieważ w rzeczywistości rzadko osiąga barwę śnieżnobiałą, zwykle co najwyżej zbliża się do koloru kości słoniowej. Ale występuje też bursztyn kredowobiały, chociaż rzeczywiście jest go niewiele, bo stanowi zaledwie 1-2 procent bursztynu. Częściej można go spotkać w drobniejszych frakcjach bursztynu, natomiast trudniej go znaleźć w postaci większych bryłek. Swoją jasną barwę zawdzięcza pęcherzykom powietrza, które się w nim znajduje. Im więcej tych pęcherzyków i im są one drobniejsze, tym bielszy bursztyn. Jest lżejszy od innych, ponieważ tak naprawdę jest on bursztynową pianką.

            Wyobraźnię pobudza fakt, że powietrze, jakie wypełnia bryłkę białego bursztynu nie jest zwykłym powietrzem, jakim dziś oddychamy, pełnego zanieczyszczeń i niezliczonych związków chemicznych, wytworzonych przez cywilizację. Uwięzione w niej zostało powietrze sprzed kilkudziesięciu milionów lat!

            Jak donoszą źródła historyczne, biały bursztyn był szczególnie ceniony w średniowieczu. Być może o jego popularności decydowała ówczesna moda na ozdoby z niego wykonane, ale niewykluczone też, że wpływ na jego wartość miały walory lecznicze, jakie mu przypisywano. Chociaż dziś już wiadomo, że jeśli bursztyn bałtycki posiada jakiekolwiek właściwości leczące, jest to zasługa kwasu bursztynowego, który zawiera i który między innymi sprawia, że jest w swym gatunku materiałem najwyższej jakości. Warto też zauważyć, że prawdopodobnie najwyższe stężenie kwasu w danej bryłce występuje na jej powierzchni, a zwłaszcza w powstałej na skutek erozji otaczającej ją tak zwanej korze, szorstkiej otulinie przypominającej skorupkę orzecha.   

            Trzeba dodać, że nie tylko w średniowieczu biały bursztyn był szczególnie ceniony. Także dziś jest odmianą złota Bałtyku, która zyskuje jedne z wyższych cen przy wymianie handlowej.

            Nietrudno zauważyć, że bursztyn pochodzący bezpośrednio z morza ma jaśniejszą barwę w porównaniu do materiału wydobywanego z ziemi. Jest złoty lub żółty, co najwyżej przyjmując ciemniejsze barwy pomarańczy. W zdecydowanej większości oczywiście, bo zdarzają się również bryłki w kolorze ciemnego miodu lub koniaku, a czasem nawet ciemnego brązu. Najczęściej też pozbawione są charakterystycznej kory lub występuje ona w szczątkowej postaci.

            – Te ciemniejsze kawałki najprawdopodobniej zostały wymyte podczas sztormu z nabrzeża, a następnie ponownie wyrzucone na plażę – tłumaczy jeden ze znawców tematu.

            Zaobserwowano, że bursztyn ciemnieje pod działaniem warunków atmosferycznych i pod ich wpływem ulega erozji, czego oczywistym rezultatem jest pojawiająca się na powierzchni bryłki kora. Wiadomo też, że bursztyn, wydobyty z ziemi z głębokości poniżej wód gruntowych na danym terenie, jest jaśniejszy i podobny do tego, który zalega na dnie Bałtyku. Jeśli natomiast jego złoża znajdowały się płytko, powyżej wód gruntowych, pochodzące z nich kawałki charakteryzują się ciemniejszą barwą.

            Największe jednak emocje wśród bursztynników wzbudza tak zwany bursztyn niebieski. Aby dana bryłka była zaliczona do tej odmiany złota Bałtyku wystarczy, aby posiadała jedynie błękitne przebarwienia, trudno bowiem sobie wyobrazić, aby kawałek bursztynu w całości posiadał jednolitą, niebieską barwę. Chociaż niewykluczone, że gdzieś w głębiach ziemi spoczywają i takie bryłki, cierpliwie czekając na swojego odkrywcę. Skąd błękitne przebarwienia w bursztynie?

            – Najprawdopodobniej w miejscu, gdzie tworzyły się bryłki niebieskiego bursztynu, występowały również rośliny wytwarzające barwnik indygo – przekonują bursztynnicy. – Nie da się inaczej wyjaśnić pochodzenia takich kawałków.

            Badacze niebieskiego bursztynu odkryli ponadto, że w jego strukturze występuje mnóstwo mikroskopijnej wielkości spękań, nie stwierdzili natomiast obecności pęcherzyków wypełnionych powietrzem.

W każdym razie bursztyn niebieski jest taką rzadkością, że stał się przedmiotem szczególnego pożądania. Nic dziwnego, że jego ceny osiągają zawrotne poziomy – wartość kilograma materiału tej odmiany niejednokrotnie przekracza cenę złota o tej samej masie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne