Dzięki rządom tak zwanej zjednoczonej prawicy czeka nas cywilizacyjna zapaść
Znowu będzie o pieniądzach z Unii Europejskiej. Rozumiem, że taka monotematyczność może trochę nużyć, ale jest to zbyt poważna sprawa dla naszego kraju i dla nas, aby przejść obok niej obojętnie. Uważam, że wręcz przeciwnie – trzeba o tym krzyczeć! Okazuje się bowiem, że najprawdopodobniej tracimy nie tylko pieniądze na realizację Krajowego Planu Odbudowy, ale i pieniądze z programów operacyjnych unijnej polityki spójności na lata 2021-2027 w łącznej kwocie 76,5 mld euro. Trzeba o tym mówić, ponieważ rząd w spocie reklamowym, emitowanym w telewizji, uprawia dezinformację chwaląc się, czego to nie dokona za te pieniądze i jaki to skok cywilizacyjny Polska wykona, tak, jakbyśmy te pieniądze mieli już w kieszeni. A nie mamy i wszystko wskazuje na to, że mieć nie będziemy, jeśli znowu oddamy władzę w te same ręce.
Pieniądze z unijnej polityki spójności w kwocie 76,5 mld euro, wypłacane na poszczególne projekty samorządowców, przedsiębiorców, placówek naukowych oraz innych instytucji do roku 2027 najprawdopodobniej jednak nie trafią do Polski z tych samych powodów, z jakich tracimy prawie 36 mld euro na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Nie otrzymamy tych pieniędzy, ponieważ nie przestrzegamy Karty Praw Podstawowych. Tak wynika z informacji portalu OKO.Press.
Grupa trzymająca władzę oszukuje, że ma dużo kasy z Unii Europejskiej.
Nie ma jej
Z pieniędzy tych mieliśmy nadzieję sfinansować na przykład sprawiedliwą transformację, budowę kolei dużych prędkości, czy program Maluch plus oraz tysiące innych inwestycji infrastrukturalnych w całej gminnej i powiatowej Polsce. Z kwoty 76,5 mld euro 31 mld euro miało trafić do samorządów.
O tym, że Polska nie przestrzega Karty Praw Podstawowych, co może skutkować utratą pieniędzy z unijnej polityki spójności pisałem już raz w połowie października w artykule Pieniędzy nie będzie. Europejski pociąg odjeżdża nam sprzed nosa. Najwyższy czas znowu zacząć o tym mówić, zwłaszcza że rząd bezczelnie chwali się tymi pieniędzmi, jakby już miał je w kieszeni. W spocie reklamowym, emitowanym w telewizji w najlepszym czasie reklamowym ogłasza, co też będzie mogło być zbudowane za te pieniądze i jakiego to – dzięki temu – skoku cywilizacyjnego Polska dokona. Otóż żadnego skoku nie dokonamy, bo nie będziemy mieć tych pieniędzy. Dlaczego zatem rząd tak zwanej zjednoczonej prawicy publikuje ten spot? Bo cynicznie wykorzystuje pieniądze, które moglibyśmy otrzymać, dla celów propagandowych, za ich pomocą uprawia po prostu kampanię wyborczą. Mam nadzieję, że Polacy nie dadzą się zwieść tym kłamstwom.
Dyskryminujemy osoby LGBT+, mamy niepraworządne państwo i nie respektujemy praw człowieka
Przypomnijmy, że Karta Praw Podstawowych jest dokumentem, który określa fundamentalne prawa i wolności uznawane przez Unię Europejską. Jest to dokument wiążący dla unijnych instytucji i krajów członkowskich, a więc i Polski. Polityka grupy trzymającej władzę w Polsce sprawia jednak, że nie przestrzega się u nas Karty Praw Podstawowych – chodzi przede wszystkim o dyskryminację osób LGBT+ oraz poziom praworządności w Polsce.
Kiepsko też u nas z przestrzeganiem praw człowieka, o czym pisałem w artykule Bez przestrzegania praw człowieka trudno mówić o demokracji.
Możemy sprawić, że jednak Europa na nie odjedzie o kolejne kilkadziesiąt lat
A teraz podliczmy straty, jakie poniesie Polska w wyniku polityki uprawianej przez Jarosława Kaczyńskiego i jego ferajnę. A więc nie mamy pieniędzy na realizację KPO w kwocie 35,4 mld euro (23,9 mld euro dotacji oraz 11,5 mld euro nisko oprocentowanych pożyczek). Do tej kwoty należy dołożyć 76,5 mld euro w ramach europejskiej polityki spójności. Razem mamy kwotę prawie 112 mld euro, co po przeliczeniu według aktualnego kursu daje kwotę 534,4 mld złotych.
Ponad pół biliona złotych nie trafi do naszej gospodarki, placówek naukowych i ochrony zdrowia. Szykuje się zatem zapaść cywilizacyjna, jakiej Polska dawno nie doświadczyła, zapaść, przez którą wobec bogatego Zachodu możemy stracić kilkadziesiąt lat. Oznaki tej zapaści już widać, o czym pisałem w tekście Tak rośniemy w siłę, że jesteśmy najgorsi w Europie....
Taki scenariusz najprawdopodobniej nas czeka, jeśli nic z tym nie zrobimy i w tegorocznych wyborach parlamentarnych władzę nad naszym krajem złożymy w te same ręce. Ale przecież nie musimy tego robić, a wtedy na lepsze odwrócimy i los kraju, i nas samych. Oby tak się stało!
Komentarze
Prześlij komentarz