Posty

Funkcjonariusze PiS zmanipulowali wypowiedź premiera Donalda Tuska dla własnych korzyści. Zamiast pomagać, przeszkadzają – oto ich postawa wobec tragedii tysięcy ludzi

               Wobec ogromu ludzkich tragedii, spowodowanych powodzią na południu Polski, funkcjonariusze PiS zachowują się obrzydliwie. Tak, obrzydliwie, to jest słowo, które odpowiednio opisuje ich aktywność. Od soboty atakują premiera Donalda Tuska o to, że zlekceważył zagrożenie powodzią, przez co służby i mieszkańcy nie byli przygotowani na uderzenie żywiołu. Robią to, manipulując jego wypowiedź na temat prognoz odnoszących się do rozwoju sytuacji. A prawicowe trolle wszelkiej maści, a także rozgłośnie typu Republika, podchwycili przekaz, rozpowszechniając go w mediach społecznościowych i na antenach. Sami nie zrobili nic, aby w symboliczny przynajmniej wspomóc służby w ich działaniach ratowniczych. Wolą przeszkadzać.                To, że funkcjonariusze PiS krytykują premiera Donalda Tuska za lekceważenie zagrożenia nie oznacza, że pochwaliliby go, gdyby w swoich komunikatach straszył ludz...

Krzysztof Bosak atakuje rząd Donalda Tuska i chroni PiS. Ma nadzieję, że dzięki powodzi urośnie jego Konfederacja

               Na południu Polski wielka powódź, a bystrzy politycy zorientowali się, że można coś na tym ugrać. Krzysztof Bosak z Konfederacji zabrał się za krytykowanie rządu, który – jego zdaniem – przespał sprawę i nie przygotował mieszkańców na katastrofę. Mądry po szkodzie. Rozpoczęły się spory o to, kto zbudował zbiornik w Raciborzu i kto budował inne zbiorniki oraz wały przeciwpowodziowe. Tymczasem nie ma się o co spierać, bo fakty mówią wyraźnie, że PiS przez ostatnie osiem lat mocno zaniedbał te sprawy. Wiadomo, że potrzebna jest jedność w tak trudnej sytuacji, tymczasem Jarosław Kaczyński i jego ludzie z PiS urządzają antyrządową manifestację w Warszawie.                Zacznijmy może od tego, że jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak zaatakował rząd i podległe mu służby, że nie przygotowały się do nadchodzącej katastrofy. Zasugerował nawet, że rząd i służby zostały zaskoczone pow...

Opowiastki z Mierzei przez Bosego Antka spisane – fragment książki

Obraz
                 Gawędziliby dalej, ale drzwi pracowni Ospy otworzyły się i pojawiła się najpierw Krystyna, a za nią Ospa.             – No to możemy jechać – jej głos zdradzał, że była zadowolona z transakcji. Nie usiadła już na swoim miejscu na kanapie, lecz zaczęła się powoli przesuwać w stronę drzwi.                – Zaraz, zaraz… – Ospa chyba zauważył, że Antek jest świetnym słuchaczem, a takiej zdobyczy nie miał zwyczaju łatwo wypuszczać z rąk. – Dokończę jeszcze tylko o tych beczkach…                Usiadł w swoim fotelu, Antek również, a Krystyna, która już zdążyła przesunąć się prawie do samych drzwi, niechętnie, ale posłusznie wróciła. Nie usiadła jednak na kanapie – podeszła do niej z tyłu jednym pośladkiem przysiadając na jej oparciu. Świadomie lub podświadomie dawała do zrozumienia, że nie zamierza już ...

Prezes NBP Adam Glapiński żali się, że za uratowanie gospodarki i walkę z inflacją czeka go Trybunał Stanu. Oto jak ratował gospodarkę i walczył z inflacją

               Prezes NBP Adam Glapiński niemal natychmiast zareagował na wczorajsze posiedzenie sejmowej komisji do spraw postawienia go przed Trybunał Stanu. Na stronie NBP pojawiło dziesięciominutowe nagranie video, w którym Adam Glapiński próbuje przekonywać, że jest niewinny, wniosek o postawienie go przed TS jest prawnie bezpodstawny i ma jedynie charakter polityczny. Wydaje się, że prezes NBP liczy na społeczną amnezję, przypomnijmy więc, jakie to działania podejmował jako szef polskiego banku centralnego.                Politycy Koalicji 15 Października wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed TS złożyli w sejmie pod koniec marca bieżącego roku. Pod wnioskiem podpisało się 191 posłów, podczas gdy potrzebnych było ich 115. We wniosku sformułowano wobec Glapińskiego osiem zarzutów. Prezes NBP zapomniał, że inflacja w Polsce była jedną z najwyższych w UE    ...

Czy rząd Donalda Tuska ma tańczyć tak, jak mu zagra PiS? Niedoczekanie – dlatego musi wdrożyć zasady demokracji walczącej

               Ogromne wzburzenie wywołało wycofanie się premiera Donalda Tuska z kontrasygnaty decyzji prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie mianowania neosędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego Izby Cywilnej SN. Krytyka tego kroku pojawiła się po obydwu stronach barykady politycznej, a przypomnę, że to nie pierwsza kontrowersyjna decyzja rządu Koalicji 15 Października, przywracająca normalność w organizacji państwa. Państwa opanowanego przez PiS, które pod rządami formacji Jarosława Kaczyńskiego nabrało cech państwa mafijnego. A przywrócenie normalności w takim państwie wymaga metod niekonwencjonalnych.                Nic dziwnego zatem, że premier Donald Tusk stwierdził, że aby przywrócić ład konstytucyjny i fundamenty demokracji liberalnej rząd musi działać „w kategoriach demokracji walczącej”. Tłumaczył jednocześnie, że te działania niejednokrotnie będą wywoływać kontrowersje i kry...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

                 Miś był zadowolony, bo dzień minął mu dobrze. Wprawdzie rano wzburzyła go trochę niespodzianka, jaką zgotował mu redaktor Kręcik, ale później sprawy układały się już pomyślnie. Nie oznacza to oczywiście, że miał święty spokój. Co rusz bowiem odwiedzał go ktoś z pracowników urzędu i wypytywał o szczegóły, dotyczące jego pokrewieństwa z Grzelą Zwanym Niedźwiedziem.                 Momentami bywało tak, że niewielki przecież pokój pełen był gości, dyskutujących zawzięcie na temat przeszłości Ostępu Leśnego, o Grzeli i nieoczekiwanym odkryciu, dokonanym przez Misia. Zaznaczyć trzeba jednocześnie, że wszyscy odnosili się do Misia z szacunkiem i sympatią i nikt nawet przez chwilę nie dał mu do zrozumienia, że wątpi w jego pokrewieństwo z Grzelą. Miś więc był szczęśliwy jak rzadko, chociaż strasznie nie lubił wariackich dni w pracy, a ten niewątpliwie do takich należał. Ruda i B...

Moje podróże po Polsce i świecie – street art w Wilnie FOTOREPORTAŻ

Obraz
               Zadziwiło mnie i zachwyciło Wilno – to muszę przyznać – ale nie tylko ze względu na wspaniałe zabytki, niewątpliwe związki z Polską, ale i na coś, co rzuciło mi się w oczy podczas spacerów po wileńskich uliczkach. Mam na myśli street art, czyli sztukę uliczną, zwłaszcza rzeźby, których w tym pięknym mieście jest bez liku. Zadziwili mnie litewscy artyści, którzy swoje dzieła sztuki doskonale wkomponowują w przestrzeń publiczną, wykazując się jednocześnie niezwykłym poczuciem humoru . Odwrócone schody smoleńskie w Wilnie                Dzieł wileńskiego street artu jest bez liku – rozsiane są wszędzie. Te, które udało mi się zebrać, pochodzą zaledwie z jednej ulicy, a jest nią ulica Pylimo. Do rzeźb z tej ulicy dołączyłem jeszcze kilka dzieł z Zarzecza, które wprawdzie już zamieszczałem, ale mogły zginąć w natłoku innych zdjęć. Chcę zwrócić uwagę zwłaszcza na jedną rzeźbę, która do zł...