Moje podróże po Polsce i świecie – street art w Wilnie FOTOREPORTAŻ

            Zadziwiło mnie i zachwyciło Wilno – to muszę przyznać – ale nie tylko ze względu na wspaniałe zabytki, niewątpliwe związki z Polską, ale i na coś, co rzuciło mi się w oczy podczas spacerów po wileńskich uliczkach. Mam na myśli street art, czyli sztukę uliczną, zwłaszcza rzeźby, których w tym pięknym mieście jest bez liku. Zadziwili mnie litewscy artyści, którzy swoje dzieła sztuki doskonale wkomponowują w przestrzeń publiczną, wykazując się jednocześnie niezwykłym poczuciem humoru.

Odwrócone schody smoleńskie w Wilnie

            Dzieł wileńskiego street artu jest bez liku – rozsiane są wszędzie. Te, które udało mi się zebrać, pochodzą zaledwie z jednej ulicy, a jest nią ulica Pylimo. Do rzeźb z tej ulicy dołączyłem jeszcze kilka dzieł z Zarzecza, które wprawdzie już zamieszczałem, ale mogły zginąć w natłoku innych zdjęć. Chcę zwrócić uwagę zwłaszcza na jedną rzeźbę, która do złudzenia przypomina odwrócone schody smoleńskie. Inną, bardzo charakterystyczną, jest postać Leonarda Cohena, którego ojciec pochodził właśnie z Wilna.


































Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne