Posty

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

Dzień był słoneczny, pogodny, choć niezbyt ciepły. Jednak Miś nie czuł się najlepiej. Zjadłszy obiad, zamknął się w większym pokoju z niezłomnym postanowieniem, że – pomimo złego samopoczucia – spędzi to popołudnie pracowicie. Rozłożył więc na stoliku przyniesione z archiwum kartki papieru, usiadł w fotelu i zapalił papierosa. Zaczął zastanawiać się, co ma robić dalej. Nie miał żadnej koncepcji i bardzo cierpiał z tego powodu.  Może jakoś posegregować? Tak – uporządkować! Ucieszył się. Wziął delikatnie plik staroci w dłonie, lecz w tej samej chwili przyszło zwątpienie. Jak uporządkować? No jak, skoro nie był jeszcze w posiadaniu wszystkiego? Przecież w starej szafie zostało jeszcze sporo. Pewnie uporządkować jakoś trzeba, ale gdy zgromadzi całość, co do jednej karteczki. Inaczej nie da rady. Musi być wszystko. Wtedy przyjmie się jakąś koncepcję i pójdzie jak z płatka. Odłożył papiery z powrotem na stolik. Rozbolała go głowa. Westchnął ciężko. Zgasił papierosa. Zaczął liczyć: jutro...

Wiadomo już, dlaczego PiS rządziło aż osiem lat – Polacy tworzą jedno z najbardziej zarażonych populizmem społeczeństw

               Poparcie dla populizmu w Europie znajduje się na bezprecedensowo wysokim poziomie, zaś Polska należy do krajów najbardziej zarażonych populizmem. Poparcie dla partii populistycznych jest u nas jednym z największych w Europie – składa się na nie wynik wyborczy PiS, Konfederacji oraz partii Polska Jest Jedna w wyborach parlamentarnych 2023 roku. Tak wynika z raportu, opublikowanego przez think-thank Timbro i Epicenter we współpracy z Fundacją Wolności gospodarczej. O źródłach populizmu w Polsce i jak nie tylko go zwalczyć, ale i pokonać, mówią socjologowie Sławomir Sierakowski i Przemysław Sadurski.                Pomimo tego, że Polacy są narodem, w którym odnotowano największe poparcie dla autorytarnego populizmu, to jednak możemy być dumni, bo to Polacy pokazali światu, jak można się zjednoczyć przeciwko złu i szkodzących państwu oraz gospodarce populistów odsunąć od władzy. Trudno...

Moja proza: Nie ujdziesz mi – odcinek kolejny

                 Deszcz ustał. Wiatr naruszył litą powłokę chmur. Wdarł się do środka i porwał je na strzępy, odsłaniając błękitne łachy nieba. Potem ucichł utrudzony wielogodzinną harówką, wyniósł się z miasta, zaległ w pobliskich lasach i tam ciężkim oddechem szumiał w koronach drzew.                Do kuchni pełnej terkotu maszyny do szycia zajrzało słońce. Misiowa przerwała pracę i popatrzyła przez okno na podwórze, następnie zerknęła na zegar wiszący na ścianie. Minęła już szesnasta. Zaraz powinni być, pomyślała, po czym podniosła się ciężko i zaczęła rozkładać naczynia na stole. Pierwszy pojawił się Stefan. Jak zwykle, zrobił zamęt swoim przyjściem. Gdyby mieszkanie było pokryte kurzem, niewątpliwie wzniecałby bure tumany, ale Misiowa dbała o porządek i skrupulatnie, niestrudzenie usuwała każdą drobinę pyłu, jaka wpadła jej w oczy. Toteż czuło się tylko zawirowania powietrza i jakby ...

Profesor Krzysztof Pawłowski namawia do budowy CPK twierdząc, że wyjdzie taniej niż Port Północny w Gdyni. Profesor chyba trochę manipuluje

               Wciąż toczy się debata o tym, czy należy kontynuować zapoczątkowane przez PiS prace przygotowawcze do inwestycji, jaką jest budowa CPK, czy też zamknąć kwestię tego projektu i zająć się innymi sprawami. Ostatnio do grona zwolenników projektu wpisał się prof. Krzysztof Pawłowski, który porównał budowę CPK do budowy Portu Północnego w Gdyni w czasach II Rzeczypospolitej. Port ten w tamtych czasach miał stać się dla Polski oknem na świat. Profesor Pawłowski przekonuje, że Port Północny pod względem finansowym był dziewięciokrotnie wyższym wyzwaniem dla ówczesnej Polski, niż CPK dla Polski nam współczesnej. Okazuje się, że to nieprawda – CPK jest pięć razy kosztowniejszym przedsięwzięciem niż Port Północny. Pozostałe argumenty Pawłowskiego są powtórzeniem argumentów już powszechnie znanych.                Wpadł mi do komputera ostatni numer internetowego wydania pisma „Wszystko Co Najwa...

Jarosław Kaczyński i jego PiS stworzyli system państwa-zombi. Zainfekowali państwo wirusem, z którym musi zmagać się nowy rząd Donalda Tuska

               PiS stworzył państwo-zombi i zostawił je w spadku Koalicji 15 Października. System państwa-zombi niszczy jedną z podstaw państwa demokratycznego, tworząc atrapę z prawa wyborczego. Chociaż PiS przegrało wybory parlamentarne w październiku ubiegłego roku, to stworzony przez ferajnę Kaczyńskiego system zombi w pewnym sensie odbiera zwycięskiej Koalicji 15 Października prawo i możliwość realizowania polityki, zapowiadanej w kampanii wyborczej. Rząd Donalda Tuska ewidentnie zmaga się z zabetonowanym systemem państwa-zombi, zbudowanego przez PiS i ma niezwykle trudne zadanie do wykonania. Przejawem działania państwa-zombi jest sprawa Daniela Obajtka, który ewidentnie lekceważy sejmową komisję śledczą i gra na nosie służbom mundurowym.                Istotę i działanie państwa-zombi tłumaczy w w weekendowym wydaniu „Gazety Wyborczej” dyplomata, hungarysta, specjalista do spraw Europy Środ...

Polacy nie chcą euro, ale mogą spać spokojnie – nie nadajemy się, aby wstąpić do strefy euro. Jeśli Jarosław Kaczyński i jego ludzie z PiS mówią inaczej, to kłamią

             Prawie połowa Polaków uważa, że Polska w ogóle nie powinna wchodzić do strefy euro. Tak wynika z sondażu, przeprowadzonego przez CBOS. Wymiany złotówki na euro nie chcą przede wszystkim wyborcy PiS oraz Konfederacji. Generalnie zdecydowany przeciwnik euro to osoba w wieku 55-64 lata, mieszkaniec małego miasteczka z wykształceniem podstawowym, o dochodzie do 1.999 zł i przede wszystkim rolnik. Te postawy wobec euro wykorzystuje Jarosław Kaczyński, opowiadając swoje brednie o tym, jaka to katastrofa spotka Polaków, gdy nasz kraj wejdzie do strefy euro.                Generalnie Polacy zawsze byli sceptyczni wobec wejścia do strefy euro. I niewiele się pod tym względem zmieniło, co potwierdza sondaż, przeprowadzony przez CBOS w dniach 20-23 maja bieżącego roku. Absolutnymi wrogami euro są wyborcy PiS i Konfederacji                Z sondażu C...

Koncert Chopinowski w Łazienkach Królewskich w Warszawie FOTOREPORTAŻ

Obraz
             Trwa 65. sezon Koncertów Chopinowskich w Łazienkach Królewskich przy pomniku Fryderyka Chopina w Warszawie. Rozpoczął się tydzień temu, a zakończy 29 września. Dziś o godzinie 12 utwory Chopina wykonała znakomita włoska pianistka Michelle Candotti. Pogoda dopisała, zatem i melomanów nie zabrakło – na trawniku i ławkach w pobliżu pomnika wielkiego kompozytora trudno było znaleźć wolne miejsce. Koncerty są oczywiście bezpłatne.