Posty

Moja proza: Trójkąty nie są dla młodych ludzi (dokończenie)

               Nad samą rzeczką rozpościerał się kawałek piaszczystej plaży. Po posiłku dziewczyny wzięły koc i poszły się opalać, a ja przyszykowałem sobie wędkę. Ruszyłem w górę rzeki szukając odpowiedniego miejsca. Tu i ówdzie zatrzymałem się, zarzuciłem przynętę, ale nic nie brało. Wróciłem głodny, zmęczony i z pustymi rękami. Dziewczyny już krzątały się przy obiedzie.                –  Gdzie ryby? – zawołała Malwina wesoło i dłonią odgarnęła włosy do tyłu. Wyprężyła się przy tym ruchu na moment, przez co piersi, upchnięte w staniku, uniosły się ukazując swój pełny kształt.                –  Darowałem im życie – odrzekłam równie wesoło i zaraz przerzuciłem oczy na Lilkę, która męczyła się przy otwieraniu konserwy.                –  Aleś się spiekła – dotknąłem jej ramienia najdelikatniej ...

Politycy PiS nie słuchają mądrych ludzi, więc dopadła nas katastrofa demograficzna. I nie jest to jej ostatnie słowo

               Miesiąc temu pisałem o katastrofie demograficznej, gdy po opublikowaniu informacji GUS okazało się, że na przestrzeni jednego roku w okresie od maja 2022 r. do kwietnia 2023 r. urodziło się tylko 298,6 tys. dzieci, czyli najmniej w powojennej historii Polski. Teraz wiemy, że nie było to ostatnie słowo wspomnianej katastrofy demograficznej, bo w okresie od lipca 2022 do czerwca 2023 urodziło się jeszcze mniej dzieci, bo niecałe 291 tys. A więc mamy ostry zjazd w dół, na co w niemałym stopniu wpływ miała polityka rządu PiS.             Katastrofie nie zapobiegła Strategia Demograficzna 2040, opracowana przez rząd PiS w 2021 i przyjęta w 2022 roku, bo nie mogła pomóc, na co wskazywali eksperci, zanim jeszcze weszła w życie. Politycy jednak nie słuchali ich, bo po prostu nie mają zwyczaju słuchać mądrzejszych. Nie zapobiegło także 500 Plus, chociaż według buńczucznych zapowiedzi Kaczyńskiego...

Moja proza: Trójkąty nie są dla młodych ludzi (cz. 1)

               Zbliża się południe i trudno wręcz wytrzymać. Żar taki leje się z jasnego nieba. Powietrze rozedrgane, wszystko faluje – i drzewa, i łąki, i krowy na łąkach – wszystko, dosłownie wszystko. Na niebie ani jednej chmurki, ani jednej nadziei na chwilę cienia, nie mówiąc już o orzeźwiającym deszczyku. Tylko ta promieniejąca kula prawie w zenicie.                –  Piękną miał pan pogodę – powie smukłonoga Elwira, sąsiadka z góry, gdy po powrocie spotka mnie na schodach, obrzuci spojrzeniem i uśmiechnie się zalotnie (dwadzieścia siedem lat, rozwiedziona, bezdzietna, właścicielka biura podróży, ładna...).                –  Owszem, niezłą... – przytaknę nieśmiało i nic więcej nie zdołam wydobyć z siebie. Przepuszczę ją przodem i będę szedł za nią (ale wolniej) i czekał aż stanie w strudze światła bijącego z okna na półpiętrze. Promieni...

Rząd PiS chwali się niskim bezrobociem. Bezpodstawnie – rynek pracy cierpi na poważną chorobę

               Oficjalny poziom bezrobocia, którym chwalą się politycy partii rządzącej, oscyluje w okolicach 5 procent. Oznacza to, że 5 procent Polaków czynnych zawodowo pozostaje bez zatrudnienia. Trzeba przyznać, że to niski wskaźnik, ale i musimy wiedzieć, że w niemałej części został on wykreowany administracyjnie i ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Poza tym z rynkiem pracy związane są pewne bardzo niepokojące zjawiska, o których politycy już nie wspominają, ani nic z nimi nie robią.                Do argumentu niskiego bezrobocia, które ma być jakoby zasługą rządu PiS, często odwołuje się premier Mateusz Morawiecki, jednocześnie atakując poprzednie rządy, które borykały się ze znacznie wyższym poziomem bezrobocia. Okazuje się jednak, że to puszenie się i obarczanie odpowiedzialnością poprzedników nie ma żadnych podstaw. Stopa bezrobocia jest niska, bo bezrobotni są wykreślani z oficj...

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 34)

              Do domu Miś wracał znacznie podniesiony na duchu, ale za to wściekły na cały świat. Najważniejsze jednak było, że odzyskał energię i siłę. Szedł więc szybko i krokiem sprężystym, a gdy w pewnym momencie ujrzał po drugiej stronie ulicy redaktora Kręcika, nie zastanawiając się wiele puścił się biegiem na przełaj przez ulicę.                 Gdy Kręcik go ujrzał, pochylił głowę i przyśpieszył kroku, ale Miś – znalazłszy się już po drugiej stronie – dopędził go kilkoma dłuższymi susami. – Witam pana redaktora – wydyszał zaczepnym trochę tonem. – A, to pan. Witam, witam, panie Miś – odparł Kręcik uprzejmie wprawdzie, ale nie zwalniając kroku. – Co tam nowego u pana redaktora? – dyszał dalej Miś, starając się dotrzymać Kręcikowi kroku. – A nic nowego, wszystko po staremu. Człowiek tak zabiegany, że na nic nie ma czasu. Tym razem Kręcik odpowiedział nieco opryskliwie, co nie ...

Łazienki Królewskie w Warszawie w letnim słońcu skąpane FOTOREPORTAŻ

Obraz
              Wszyscy chyba wiedzą, że Łazienki Królewskie w Warszawie to jedno z najpiękniejszych miejsc w stolicy i najchętniej odwiedzanych – nie tylko turystów, ale i mieszkańców Warszawy. Nie wszyscy jednak mają czas i ochotę odbyć podróż do Warszawy po to, aby zobaczyć Łazienki Królewskie i to samo dotyczy mieszkańców stolicy, dla których także oznacza to czasem całodzienną wyprawę. Dlatego przygotowałem relację zdjęciową z tego urokliwego miejsca. Oczywiście fotoreportaż nie jest w stanie przedstawić wszystkich atrakcji tego miejsca – ale może zachęcić do odwiedzenia Łazienek Królewskich.                Trzeba przyznać, że Łazienki Królewskie cieszą się ogromną popularnością, o czym świadczy liczba zwiedzających i odpoczywających w tym ogromnym parku naszpikowanym atrakcjami i zabytkami. Najchętniej odwiedzany jest chyba Pałac na Wyspie, kiedyś znany jako Pałac na Wodzie, ale w dniu, gdy ja...