Posty

Moje podróże po Polsce i świecie: Lądek Zdrój – nie żaden Londyn

Obraz
               Niemal dokładnie rok temu odwiedziłem Lądek Zdrój. Wiecie przecież, co to za miasto, skoro wiedziała nawet urzędniczka pocztowa w „Misiu” Stanisława Barei. Miasto ważniejsze od samego Londynu dla nas, Polaków, o którego istnieniu jak najbardziej można nie wiedzieć, bo przecież nie jest polskie. A Lądek Zdrój – wiadomo. Otóż rok temu odwiedziłem to sławne miasto i zrobiłem trochę zdjęć, którymi chcę się pochwalić. Najstarsze uzdrowisko w Polsce, pamiętające bitwę pod Legnicą                Wiadomo, że Lądek Zdrój położony jest na Dolnym Śląsku w powiecie kłodzkim, ale poza sławną i opiewaną Kotliną Kłodzką. Miasto to jest uznawane za najstarsze uzdrowisko polskie, ponieważ – jak donoszą źródła historyczne – urządzenia kąpielowe istniały w tej miejscowości w 1241 roku, ale zostały zniszczone przez Mongołów, którzy wracali, albo raczej wiali, po bitwie pod Legnicą. Prawa miejskie miej...

Ośmioletni Kamil mógłby żyć, gdyby nie atmosfera, jaką wobec rodziny wytwarzają politycy tak zwanej zjednoczonej prawicy

               Wciąż obszernie komentowana jest śmierć ośmioletniego Kamila z Częstochowy, zakatowanego na śmierć przez swojego ojczyma. Ważne osoby w państwie winą za to wydarzenie obarczają ludzi, którzy – ich zdaniem – byli ślepi i nie zauważyli objawów zbliżającej się tragedii. Tak twierdzi między innymi Mikołaj Pawlak – Rzecznik Praw Dziecka, zaś minister edukacji Przemysław Czarnek przekonuje, że szkoła zachowała się odpowiednio. Jednocześnie politycy utrzymują, że system jest w porządku, nie wymaga wprowadzenia jakichkolwiek zmian. A premier Mateusz Morawiecki ogłosił nawet, że jest zwolennikiem przywrócenia kary śmierci. Zupełnie inną postawę prezentuje były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.                Ośmioletni Kamil z Częstochowy był dotkliwie maltretowany przez swojego ojczyma. Chłopiec z rozległymi obrażeniami ciała został 3 kwietnia przetransportowany do szpitala śmigłowce...

Działacze PiS – cała Polska z was się śmieje, komuniści i... I ma z czego

               Wygląda na to, że działacze PiS całkowicie stracili już instynkt zachowawczy, bo zachowują się jak tak bardzo przez nich znienawidzeni komuniści z czasów Peerelu. Ja zdziwiłbym się bardzo, gdyby przyjaciel podarował mi prezent na imieniny, zaś przed urodzinami kazał mi go oddać sobie, a w dniu urodzin wręczył mi po raz drugi. Tak właśnie się stało z wozami strażackimi dla dwóch jednostek OSP. Niedawno wozy te przekazali strażakom jedni ludzie z ferajny Kaczyńskiego, a w ostatnią niedzielę ci sami strażacy otrzymali te same prezenty od innych członków PiS. Mogło to być bardzo śmieszne, gdyby nie było tak żenujące.                Rzecz miała miejsce w Potworowie i Grabowie w województwie Mazowieckim. Druhowie z jednostek OSP, działających w tych miejscowościach od grudnia ubiegłego roku cieszą się nowymi wozami strażackimi. Ale dopiero w marcu tego roku te właśnie wozy oficjalnie prze...

PiS znowu potyka się o własne nogi. Kaczyński i jego ferajna próbują rozwiązać problem, który sami stworzyli

               PiS zamierza majstrować przy Trybunale Konstytucyjnym i przywrócić uregulowania, które zmienił, gdy tylko przechwycił władzę w 2015 roku. Zabieg ma polegać na wprowadzeniu zasady, że TK spotyka się w pełnym składzie, gdy w rozprawie uczestniczy 9 sędziów, a nie – jak dotychczas – 11. W ten sposób Kaczyński i jego ferajna chcą przywrócił trybunałowi Przyłębskiej zdolność do działania, zablokowaną przez sześciu buntowników. PiS twierdzi, że pomoże to trybunałowi rozpatrzyć wniosek Andrzeja Dudy o sprawdzenie konstytucyjności noweli ustawy o SN, co następnie pozwoliłoby odblokować unijne pieniądze ma Krajowy Plan Odbudowy. PiS nie tylko łamie zasady demokracji, ale i udowadnia, że brakuje mu dojrzałości politycznej, a przede wszystkim odpowiedzialności za państwo. Byłoby to śmieszne nawet, gdyby nie było straszne.                PiS twierdzi, że zależy mu na odblokowaniu unijnych pieni...

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 25)

  Szedł korytarzem z mętlikiem w głowie. Gdy wszedł do swego pokoju nie usiadł za biurkiem, lecz podszedł do okna i zaczął wpatrywać się w nie. Blondyn zerknął na Rudą i uśmiechnął się ironicznie. Ruda  zmarszczyła brwi.  Miś oderwał się nagle od okna i zaczął chodzić po pokoju. Blondyn wodził za nim oczyma. - Stało się coś, panie Alfredzie? – zagadnęła Ruda. - Nie, pani Alu, skądże. Mam przygotować plan utworzenia muzeum miejskiego i zastanawiam się, jak to zrobić – skłamał, bo w rzeczywistości myślał o czymś zupełnie innym. - To może porozmawiamy o tym, panie Alfredzie. W końcu co trzy głowy, to nie jedna – wtrącił Blondyn. Miś zmierzył go nieufnym spojrzeniem. - Nie, wie pan, może innym razem. Muszę to na razie sam przemyśleć. - Jak pan uważa – Blondyn wzruszył ramionami i zaczął grzebać w swoich papierach. Miś znowu zaczął krążyć po pokoju, coraz bardziej pogrążając się w myślach. W pewnej chwili zatrzymał się i spojrzał na zegarek. Chwilę jeszcze się zastanaw...

Bursztynowe ciekawostki: Procedury tylko dla prawdziwych twardzieli

                 Zabawa w kotka i myszkę, w której po jednej stronie stoją nielegalni wydobywcy bursztynu, a po drugiej przedstawiciele organów ścigania, trwa w najlepsze i nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy się skończy. Właściwie kopacze złota Bałtyku nie bardzo mają się czego obawiać, bowiem to, co robią w ukryciu, w świetle obowiązującego prawa może być traktowane co najwyżej jako wykroczenie. A przynajmniej do niedawna tak było traktowane W praktyce oznacza to stosunkowo niskie kary w przypadku przyłapania na gorącym uczynku – 500 zł mandatu karnego oraz przepadek sprzętu i urobku, jaki siły porządkowe ujawnią u zatrzymanych.                 W porównaniu do kwot, jakie można uzyskać z jednego wypadu na robotę, sięgające czasem kilkudziesięciu tysięcy złotych (chociaż czasem może to być tylko kilkaset złotych) cena, jaką płaci się za udział w tym procederze, jest śmiesznie nisk...

PiS nie chce walczyć z inflacją, bo to mu się opłaca. Argument o bezrobociu jest kłamstwem

               Europejski Bank Centralny podnosi stopy procentowe, chociaż inflacja unijna jest niewielka, zaś inflacja bazowa lekko się obniżyła. W Polsce inflacja jest ponad dwukrotnie wyższa, ale Rada Polityki Pieniężnej nie podnosi stóp procentowych, mamiąc Polaków, że to uchroni ich przed wysokim bezrobociem. To oczywiste i bezczelne kłamstwo, bo chodzi o coś zupełnie innego – o interes PiS. Interes Polski i Polaków Kaczyński i jego ferajna mają w głębokiej dudzie.                Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe o 25 punktów bazowych, chociaż inflacja w Unii Europejskiej wyniosła w kwietniu 7 procent i była mniejsza niż miesiąc wcześniej o 1,3 punktów procentowych. Inflacja bazowa w kwietniu wyniosła w UE 5,6 procent wobec 5,7 procent w marcu. PiS okłamuje Polaków twierdząc, że chroni ich przed bezrobociem                W ...