Histeria wokół CPK. Najgłośniej krzyczą ludzie PiS – ciekawe, jaki interes w tym mają

            Kto mógłby się spodziewać, że zwykła informacja podana wczoraj na konferencji prasowej Polskich Portów Lotniczych o rozbudowie Lotniska Chopina i Lotniska Warszawa-Modlin, tak rozpali opinię publiczną. Podniósł się bowiem krzyk, że decyzja ta świadczy o zamachu na projekt budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie. Ciekawe, że w mediach społecznościowych najbardziej histerycznie reagowali ludzie PiS oraz inne osoby – najprawdopodobniej związane z lub popierające PiS oraz Konfederację. List do premiera Donalda Tuska w popierający budowę CPK wystosowali również polscy milionerzy z Rady Polskich Przedsiębiorców Globalnych. Maciej Lasek, pełnomocnik rządu do spraw CPK zaprzecza, że rząd planuje zaniechanie projektu.

            Zarówno polscy przedsiębiorcy Rady Polskich Przedsiębiorców Globalnych, jak i ludzie PiS oraz inni popierający budowę CPK argumentują, że inwestycja będzie kołem zamachowym dla polskiej gospodarki oraz o wielkim skoku cywilizacyjnym, jaki miałby się dokonać dzięki realizacji tego projektu. O ile każda inwestycja w mniejszym lub większym stopniu napędza gospodarkę, to rozwojem cywilizacyjnym rządzą już nieco inne prawa.

Zaczęło się od informacji, że Lotnisko Chopina zostanie rozbudowane

            Wczoraj odbyła się konferencja prasowa Polskich Portów Lotniczych z okazji 90. rocznicy funkcjonowania warszawskiego lotniska. Władze PPL poinformowały na niej, że niebawem rozpocznie się rozbudowa Lotniska Chopina na warszawskim Okęciu.

            Nie będę wchodził głębiej w szczegóły wstępnej koncepcji rozbudowy, przygotowanej przez firmę Arup. W każdym razie wynika z niej, że rozbudowa pozwoli na zwiększenie przepustowości warszawskiego lotniska z 20 mln pasażerów rocznie do 30 mln pasażerów do 2029 roku. Prace inwestycyjne miałyby się rozpocząć w 2026 roku, a ich koszt szacuje się na 2 mld zł.

            Maciej Lasek – wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz pełnomocnik rządu do spraw CPK – przekonuje, że CPK w gminie Baranów nie ma szans powstać wcześniej niż w 2035 roku. Wtedy będzie można cały ruch z Lotniska Chopina przenieść do CPK. Niektórzy zarzucają, że w takiej sytuacji rozbudowa warszawskiego lotnisko, to przejaw niegospodarności. Jednak z wyliczeń wynika, że całkowity zwrot kosztów rozbudowy Lotniska Chopina nastąpi w 2035 roku właśnie. Ale zyskiem będzie pewna wartość dodana, która sprawi, że rozbudowa stanie się opłacalna.

– Bez rozbudowy Lotniska Chopina do 2032 roku stracilibyśmy 42 miliony pasażerów, a do 2035 roku strata ta wyniosłaby już 80 milionów pasażerów – powiedział Maciej Lasek.

            Pełnomocnik rządu do spraw CPK poinformował również, że rząd planuje też rozbudowę lotniska w Modlinie, dzięki czemu będzie ono obsługiwać 10 mln pasażerów rocznie, a także postara się, aby utrzymać ruch na lotnisku w Radomiu.

CPK to sposób na wyprowadzanie pieniędzy, a nie na rozwój Polski

            Po ogłoszeniu tych informacji w mediach społecznościowych rozpętała się burza – w prawdziwą histerię wpadli ludzie PiS oraz inni zwolennicy budowy CPK. Na przykład Maciej Wilk, były prezes PLL Lot a obecnie prezes stowarzyszenia Tak dla PCK na platformie X pisał o infrastrukturalnym zamachu stanu.

Zapowiedź rozbudowy Lotniska Chopina to gwałt na szansach rozwojowych Polski jak i na inteligencji wyborców – stwierdził między innymi Maciej Wilk.

            Oczywiście planów PPL dotyczące rozbudowy Lotniska Chopina nie omieszkali ludzie z elit PiS – Beata Szydło i Jacek Sasin. Ten drugi opublikował kompletne brednie, więc je pominę, chociaż oczywiście nie omieszkał zaznaczyć, że w ten sposób rząd Donalda Tuska zabija konkurencyjność polskich firm.

            Była premierka natomiast grzmiała, że dzisiejszej władzy nie interesuje rozwój Polski.

Dlatego wczoraj projekt CPK został oficjalnie pogrzebany. I tak samo będzie z wszelkimi innymi inwestycjami służącymi rozwojowi Polski. Tusk nie jet po to, aby Polskę rozwijać. On jest po to, żeby Polskę zwijać – napisała Beata Szydło.

            Hipokryzja tych ludzi po prostu zbija z nóg. O rozwoju Polski mówią ludzie, którzy przez osiem lat wykazywali, że poza własnym prywatnym interesem, wyprowadzeniem Polski z UE, czy wprowadzeniem skrajnie prawicowej ideologii w kraju, nie interesowało ich nic więcej. A już na pewno nie interes Polski – dowodem jest chociażby blokowanie miliardów euro na realizację polskiego KPO.

PiS przekonuje, że budowa CPK umożliwi Polsce skok cywilizacyjny.
To bzdura

            Tymczasem tajemnicą poliszynela jest, że projekt budowy CPK – o którym mówi się już od początku wieku, a więc na pewno nie jest cudownym pomysłem PiS – został przez ludzi Kaczyńskiego ożywiony po to jedynie, aby wyprowadzać pieniądze z budżetu państwa. Niektórzy szacują, że do końca swojego funkcjonowania rząd PiS mógł wydać na ten projekt nawet 4-5 mld złotych. Problem w tym jednak, że za te pieniądze nic nie wybudowano. Pieniądze te zostały wydane na zupełnie absurdalną promocję przyszłego lotniska oraz na płace osób zatrudnionych w spółce CPK w liczbie – uwaga! – 700 osób. Są to pieniądze wyrzucone w błoto, a więc już nie do odzyskania.

            Zwolennicy budowy CPK często powołują się też na fakt, że ta inwestycja zapewni Polsce ogromny skok cywilizacyjny. To oczywiste nadużycie, bo nie słyszałem nigdy o takiej inwestycji, której realizacja w otoczeniu zapóźnionym technologicznie spowodowałaby wspomniany skok cywilizacyjny. Oczywiście, jeśli nie jest to inwestycja w naukę, innowacje i rozwój nowoczesnych technologii. Dość szczegółowo pisałem o tym w tekście Budowa CPK zapewni Polsce skok cywilizacyjny?....

            Często też lobbujący za CPK manipulują sondażami przekonując, że 60-70 procent Polaków jest za tym, aby tę inwestycję realizować. Tylko że przecież każdy by chciał, aby w jego kraju było lotnisko na miarę europejską. Problem się zaczyna, gdy przytoczy się sondaże, w których pyta się Polaków również o inne inwestycje. Wtedy sprawa budowy CPK spada już niżej w rankingu i wybiera ją już mniej niż połowa Polaków. Więcej na ten temat pisałem w artykule Spór o CPK jest sztuczny....

            Nie uwierzę bowiem, że ludzie PiS lobbują za CPK w interesie Polski

Na informację o rozbudowie Lotniska Chopina zareagowali też polscy milionerzy zorganizowani w Radzie Polskich Przedsiębiorców Globalnych. Wystosowali list otwarty do premiera Donalda Tuska, w którym przekonywali, że budowa CPK może być kołem zamachowym dla polskiej gospodarki. To truizm, bo powszechnie wiadomo, że inwestycje napędzają gospodarkę – nie musi to być akurat budowa CPK. Ale nie przypominam sobie, aby przedsiębiorcy z RPPG pisywali listy otwarte do rządu PiS, kiedy to udział inwestycji w gospodarce drastycznie zmalał. Ich list kojarzy mi się nieco z protestami rolników przeciwko Zielonemu Ładowi po zmianie władzy.

Trudno jest odpowiedzieć na pytanie, skąd takie histeryczne reakcje na zwykłą informację o koniecznych prawdopodobnie inwestycjach na Lotnisku Chopina. A może po prostu należy zadać sobie pytanie, o jakie i czyje interesy tu chodzi? Bo zapewne coś jest na rzeczy.

Może prawdą jest pogłoska, że najbardziej za budową CPK lobbują osoby, które miały zakupić od rolników grunty w okolicy Baranowa licząc, że sprzedadzą je z wielokrotnym przebiciem państwu. Oczywiście zarobią na tej transakcji, jeśli państwo będzie zainteresowane ich wykupem, a będzie zainteresowane, jeśli zdecyduje się budować CPK. Nieco światła na tę kwestię rzuca artykuł, opublikowany w lutym w Wirtualnej Polsce. A może chodzi o coś zupełnie innego? Bo nie uwierzę, że ludzie PiS lobbują w interesie Polski, a nie własnym.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne