Prezydent RP daje schronienie skazanym przestępcom, a PiS – pomimo przegranych wyborów – nie zamierza oddać władzy

            Policja ma już dokumenty uprawniające ją do zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy jednak ukrywają się w pałacu prezydenckim na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent RP chroni przestępców, skazanych prawomocnym wyrokiem! Niesłychane! Tymczasem z sondażu wynika, że ponad połowa Polaków uważa, że skazani politycy powinni siedzieć w więzieniu. Tymczasem 11 stycznia ma odbyć się demonstracja wyznawców PiS w „obronie wolnych mediów”. Nic dziwnego, że marszałek Szymon Hołownia odwołał najbliższe posiedzenie sejmu. Trudno przewidzieć, co się wydarzy, ale jedno jest pewne – PiS dąży do ostatecznej konfrontacji i jest gotowe do sparaliżowania państwa.

            Sytuacja polityczna w kraju jest tak dynamiczna, że właściwie na drugi plan zeszły posiedzenia sejmowej komisji śledczej do spraw wyborów kopertowych i publiczne przesłuchania świadków. Z inicjatywy PiS dzieje się wiele złych rzeczy na arenie publicznej, wiodących do finału, o którym lepiej nie myśleć. Dlatego aktualne jest pytanie, czy PiS przerodziło się w grupę przestępczą, a może terrorystyczną, które zadałem tutaj jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, publikując artykuł Czy PiS to jeszcze partia polityczna....

Prezydent RP ukrywa przestępców skazanych prawomocnym wyrokiem

            O statusie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika pisałem już co najmniej dwukrotnie, więc nie ma co do tego wracać. W każdym razie sąd wydał nakaz zatrzymania jednego i drugiego i doprowadzenia do aresztu. W tej chwili jest to jednak nie bardzo możliwe, bo obydwaj posłowie, a w poprzedniej kadencji szef MSWiA oraz jego zastępca, znaleźli schronienie w pałacu prezydenckim, zaproszeni tam przez prezydenta Andrzeja Dudę. Rzecz niesłychana, bowiem okazuje się, że Prezydent RP jawnie wspiera skazanych prawomocnym wyrokiem przestępców, udzielając im schronienia przed policją.

            Co prawda pałac prezydencki został – jak donoszą media – otoczony policją, ale niewiele z tego wynika. Wprawdzie obydwaj skazani wyszli na chwilę przed pałac i wygłosili oświadczenie, zaraz potem jednak wrócili do pałacu.

– Próby zatrzymania posłów świadczą o tym, że zmierzamy w kierunku państwa totalitarnego. Zapraszamy na demonstrację 11 stycznia, my też tam będziemy – powiedział między innymi Maciej Wąsik.

            A Mariusz Kamiński dodał:

– Będziemy dążyć, aby spotkać się z przyzwoitymi Polakami, którzy tu będą 11 stycznia.

            Swoją drogą zastanawia, dlaczego nie zostali zatrzymani przez policję, gdy na chwilę opuścili pałac.

            Tymczasem media publikują wyniki sondażu wykonanego przez IBRiS dla Radia ZET. Okazuje się, że 52,3 proc badanych uważa, że Kamiński i Wąsik powinni trafić do więzienia. Znacznie mniej, bo 36 proc. ankietowanych, jest zdania, że nie powinni być uwięzieni. Prawie co dwunasta osoba biorąca udział w badaniu nie ma zdania w tej sprawie.

Marszałek Szymon Hołownia przełożył posiedzenie sejmu chcąc zapobiec niepokojom społecznym

            Na pewno ze sprawą Kamińskiego i Wąsika ma związek decyzja Szymona Hołowni o przesunięciu terminu posiedzenia sejmu. Miało się ono rozpocząć jutro, ale marszałek przełożył je na przyszły tydzień.

– Powód jest jeden: moim zadaniem jest dbanie o powagę sejmu i spokój społeczny – uzasadnił swoją decyzję marszałek sejmu.

            Powaga sejmu rzeczywiście byłaby zagrożona, a i nie wiadomo, czy wejście Kamińskiego i Wąsika na teren parlamentu i związana z tym awantura nie spowodowałyby, że praca sejmu byłaby sparaliżowana. Przecież posłowie klubu PiS zapowiedzieli, że będą protestować, jeśli Straż Marszałkowska nie pozwoli skazanym i pozbawionym mandatu osobom wejść do sejmu. Poza tym na 11 stycznie ma się odbyć przed sejmem demonstracja zwolenników PiS w „obronie wolnych mediów”.

            Warto zauważyć, że sejm miał jutro zająć się budżetem na 2024 rok. Nic dziwnego zatem, że pojawiły się pytania, czy decyzja marszałka Hołowni nie spowoduje, że sejm nie zdąży uchwalić budżetu w wymaganym terminie, który mija z końcem stycznia. Marszałek zapewnia, że sejm na pewno zdąży uporać się z budżetem, zwłaszcza że wpłynęło znacznie mniej poprawek do niego niż wszyscy się spodziewali.

PiS nie chce oddać władzy i robi wszystko, aby sparaliżować państwo

            Trzeba przy okazji zauważyć, że organizowana przez PiS demonstracja w „obronie wolnych mediów” ma odbyć się 11 stycznia, a więc w dniu, w którym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma orzekać w kwestii ważności wyborów parlamentarnych z 15 października. A co jeśli wspomniana izba orzeknie, że wybory są nieważne? Przecież wystarczy, że zażąda tego Kaczyński. Zdaniem Wojciecha Hermelińskiego, byłego sędziego Trybunału Konstytucyjnego i byłego przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, spowodowałoby to chaos w całym kraju, ale takie orzeczenie byłoby ostateczne i nic nie dałoby się z nim zrobić.

– Tak wynika z przepisów, niestety – tłumaczy Wojciech Hermeliński. – Bo nie ma żadnego organu nadzorczego, który mógłby tę decyzję podważyć. Myślę, że nikomu nie przyszło do głowy przed laty, że takie sytuacje mogą się zdarzyć.

            Nikt nie przewidział takiej sytuacji, bo i trudno sobie wyobrazić, że pojawi się takie ugrupowanie, jak PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ugrupowanie, które dawno już straciło cechy partii politycznej, której leży na sercu dobro kraju, a przekształciło się w zorganizowaną grupę, dbającą jedynie o własne interesy kosztem państwa i jego obywateli. Trzeba jednak podkreślić, że ewentualną decyzję o ważności wyborów wyda organ, który zdaniem TSUE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka sądem nie jest, ponieważ w całości składa się z neosędziów, powołanych przez niekonstytucyjną KRS.

            Ale to nie przeszkadza Kaczyńskiemu i jego ferajnie. Ewentualne unieważnienie wyborów może dla protestujących przed sejmem stać się sygnałem do podjęciu akcji w rodzaju ataku na Kapitol w Waszyngtonie po przegranych wyborach przez Trumpa. PiS jest do tego zdolne, bo jak wykazywałem w tekście Kaczyński i jego ferajna prą do konfrontacji..., dla tej formacji każdy sposób jest dobry, aby nie oddać władzy po przegranych wyborach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne