Kaczyński jest bezczelny, arogancki, czy po prostu... głupi? Jedno jest pewne – taki, jak Kaczyński, jest PiS

            Moje pytanie nie jest bezzasadne, opiera się bowiem na słowach, które Jarosław Kaczyński wypowiedział publicznie, udzielając wywiadu stacji RMF FM. Prezes PiS powiedział, że o liberalizacji prawa aborcyjnego nie ma co debatować, ponieważ aborcję można załatwić niemal na każdym rogu w Warszawie oraz w wielu różnych miejscach. Podkreślił jednocześnie, że nikt tego procederu nie zwalcza, więc o co chodzi? Gdybym coś takiego usłyszał z ust zwykłego, szarego człowieka, pomyślałbym, że jest – bardzo delikatnie rzecz ujmując – niespełna rozumu. Ale powiedział to człowiek, który pełni w polskim rządzie funkcję wicepremiera. Powiedział to człowiek, w którego rękach skupiona jest niemal cała władza w kraju, zaś rząd, jego premier, prezydent itd., to marionetki w rękach tego człowieka.

            Od kilku dni Jarosław Kaczyński pełni funkcję jedynego wicepremiera w polskim rządzie, które to stanowisko sam sobie przydzielił. Na tę okoliczność udzielił radiu RMF FM wywiadu, podczas którego padły przytoczone we wstępie słowa. Słowa szokujące, zadziwiające w ustach zwykłego człowieka, ale wypowiedziane przez kogoś, kto realnie dysponuje największą władzą w kraju, według mnie przerażają. Wywołują bowiem wątpliwość, czy mamy do czynienia z człowiekiem dysponującym pełnią władz umysłowych.

Kaczyński swoje, a rzeczywistość swoje...

            Kaczyński już nie pierwszy raz wypowiedział słowa, które niepokoją. Kaczyński rozmawiając o liberalizacji prawa aborcyjnego i ewentualnego referendum na ten temat, powiedział o aborcji:

– Jeśli chodzi o tę sprawę(...), to ja nie chcę przesadzać, ale niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach można to załatwić, nikt tego nie zwalcza.

            Kaczyński powiedział coś, co jest wyjątkowo głupie, bo sprawia wrażenie, że jeśli kobieta chce pozbyć się ciąży, idzie sobie za róg i tam załatwia sprawę. Może na przykład podczas wizyty u fryzjera, albo u kosmetyczki? Kaczyński po prostu powiedział coś, co zupełnie zakłamuje polską rzeczywistość. A może on ją tak postrzega?

            I twierdzi przy tym, że nikt przypadków takiej aborcji za rogiem nie ściga. Jakby nie miał pojęcia o faktach. A fakty krzyczą wręcz. W pierwszej dekadzie stycznia tego roku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego, na polecenie prokuratora wtargnęli do jednego z gabinetów ginekologicznych w Szczecinie i zabrali całą dokumentację medyczną pacjentek z niemal 30 lat. Miało to związek z postępowaniem prowadzonym w sprawie domniemanego pomocnictwa w aborcji.

            Mało tego – w marcu tego roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uznał aktywistkę Justynę Wydrzyńską winną udzielenia pomocy w dokonaniu aborcji. Jej pomoc polegała na tym, że swoje tabletki poronne wysłała kobiecie, która poprosiła o pomoc w usunięciu ciąży. Czy zatem Kaczyński jest bezczelny, arogancki, czy po prostu... głupi?

Jaki pan taki kram, czyli – jaki Kaczyński, taka jego ferajna

            W 2020 roku Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że terminacja ciąży z powodu nieodwracalnych wad płodu jest niezgodna z konstytucją. Kaczyński nie widzi w tym problemu i choć – według niego – aborcji można dokonać niemal na każdym rogu w Warszawie, to po ogłoszeniu wyroku liczba aborcji legalnych drastycznie spadła. Według danych statystycznych, przytoczonych dziś przez „Gazetę Wyborczą” , o ile w roku 2020 takich aborcji wykonano w Polsce 1.076, to w roku następnym – a więc po orzeczeniu Trybunały Przyłębskiej – tylko 107. Jest różnica? Jest, zaś jej przyczyna oczywista.

            Przytoczę jeszcze jedną informację statystyczną. Otóż w roku 2020 liczba zgonów kobiet na skutek ciąży, porodu i połogu wynosiła 9. Rok później natomiast mieliśmy o dwa takie przypadki mniej. Dodam jeszcze, że w latach 2018 i 2019 było ich odpowiednio 5 i 4. Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że orzeczenie TK z 2020 roku spowodowało, że w roku 2021 mieliśmy mniej zgonów.

            Ale to tylko pozornie tak wygląda. W 2021 roku bowiem mniej kobiet zmarło w połogu, bo od 2020 roku mniej kobiet zaszło w ciążę. Przypomnę tylko, że jak opisywałem w artykule Mniej rodzin, mniej małżeństw, mniej dzieci..., w 2022 roku urodziło się w Polsce tylko około 305 tys. dzieci – najmniej od II wojny światowej. Dla porównania dodajmy, że w roku 1951 urodziło się w Polsce 800 tys. dzieci, zaś w każdym kolejnym roku lat 50. rodziło się średnio 700 tys. dzieci.

            Podobnie, jak w 2022 roku było w roku 2021, co z kolei opisywałem w artykule Chcą dzieci, ale nie wiedzą, jak się za to zabrać. Czy zatem Kaczyński jest bezczelny, arogancki, czy po prostu... głupi?

            Nie chce mi się już pastwić nad Kaczyńskim i stanem jego umysłu. Pamiętajmy jednak, kto dzierży władzę w Polsce i zastanówmy się, czy chcemy, aby nadal ją sprawował. Mamy na to czas do jesieni. Dodam tylko, że – moim zdaniem – jaki jest stan umysłu Kaczyńskiego, taki jest stan umysłu PiS, czyli partii rządzącej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne