Posty

Nie uwierzycie, o czym mogą rozmawiać mieszkańcy wsi, położonych w pobliżu lasów

               Kilka lat temu zadzwonił do mnie mieszkaniec niewielkiej wsi, który głosem pełnym emocji opowiedział mi dziwną historię, a właściwie zdarzenie, którego był świadkiem. Rzecz była tak niewiarygodna, że zrazu zakiełkowało we mnie podejrzenie, że mężczyzna ów zmyślił historię po to, aby zakpić sobie z redaktora. Ciekawość jednak zwyciężyła i – wciąż pełen wątpliwości – umówiłem się z moim rozmówcą. Spotkałem się z nim następnego dnia, po czym sprawy potoczyły się w takim kierunku, że jako żywo stanęły mi przed oczyma zimowe wieczory z mojego dzieciństwa, gdy chłopi spotykali się w domu mojego ojca, ćmili papierosy i przy lampie naftowej opowiadali najprzeróżniejsze, najczęściej niewiarygodne, historie.                Coś z owej ludowej skłonności do bajania do dziś pozostało w mentalności tych mieszkańców polskiej wsi, którzy są nimi od pokoleń. Po tym spotkaniu powstał tekst, który o ...

Skompromitowani sędziowie TK Przyłębskiej nie ustąpią ze swoich stanowisk dla dobra państwa. Nie mają odpowiednich kwalifikacji moralnych

               Dzisiaj sejm podejmuje uchwałę dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego. Ma to być uchwała, której celem jest usunięcie skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023, do którego doprowadziła działalność TK Julii Przyłębskiej. Uchwała stwierdza między innymi, że niektórzy sędziowie TK nie są sędziami i z tego tytułu liczne orzeczenia TK są dotknięte wadą prawną. Uchwała wzywa również sędziów, którzy bezprawnie pełnią swoje funkcje do ustąpienia. Jest to wezwanie które – również zdaniem niektórych polityków – nie ma szans na poważne potraktowanie przez tych, których dotyczy. Nie mają po prostu do tego kwalifikacji moralnych.                Projekt uchwały sejmowej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest elementem pakietu zmian, które mają zreformować TK. Poza wspomnianą uchwałą pakiet, przygotowany przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, zawiera również projekt ustawy o TK, projek...

Prezydent RP przeszkadza w reformach TK, kierując się interesem dwóch skazanych przestępców. Rozmowy z tym urzędnikiem PiS nie mają większego sensu

               Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że ogromną przeszkodą w przywracaniu zdewastowanej przez PiS praworządności w Polsce jest prezydent Andrzej Duda, który – przynajmniej w kwestii ustawodawczej – nie zamierza współpracować z nową koalicją rządzącą. Zapowiedział przecież, że wszystkie ustawy, które do nie go trafią, będzie odsyłał do tak zwanego Trybunału Konstytucyjnego. I to robi. Na nic więc zdają się lamenty niektórych polityków, ale i publicystów, że rząd Tuska nie chce rozmawiać z Dudą na temat planowanych ustaw i wspólnie ustalać ich treść. Nie o to bowiem chodzi. Prezydent Duda nie podpisze żadnej ustawy, która była podejmowana w sejmie bez udziału dwóch skazanych przestępców – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Nie ma zatem o czym rozmawiać.                Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że prezydent Andrzej Duda skierował do TK Przyłębskiej w trybie kontroli n...

Jarosław Kaczyński i jego PiS zmieniają barwy, czyli czart zakłada ornat i ogonem na mszę dzwoni

             PiS ruszyło ostro do walki o samorządy. Jarosław Kaczyński nagle przywdział owczą skórę i zaczyna nawoływać do współpracy dla wspólnego celu. Tylko z kim on chciałby współpracować, skoro wcześniej dzielił, budował zasieki i cieszył się, gdy ludzie skakali sobie do gardeł. Wszyscy, którzy nie myśleli tak, jak on, nazywał opcją niemiecką, gorszym sortem, zdradzieckimi mordami, antypolakami itp. Mało tego, nagle zaczął doceniać samorządy i przekonywać, że są one ostoją demokracji. Te samorządy, które jego rząd niszczył finansowo, obarczał dodatkowymi obowiązkami bez dotacji państwowych... A przede wszystkim centralizował władzę, pragnąc całkowicie zmarginalizować lokalnych liderów.                W sobotę w Szeligach pod Warszawą odbyła się konwencja samorządowa PiS. Oczywiście głównym bohaterem wydarzenia był Jarosław Kaczyński, który nagle stał się ogromnym zwolennikiem samorządów, b...

Moja proza: Zapłacić każdy głupi potrafi – dokończenie

               Zmierzcha. W ratuszu pali się światło w gabinecie burmistrza Tadeusza Radzika. Trwa narada. Burmistrz Radzik siedzi zasępiony za swoim biurkiem. Po drugiej stronie jego zastępca Andrzej Gorbaty i Daniel Figlarz, naczelnik wydziału komunalnego. Naczelnik relacjonuje spotkanie z kobietą.                –  Co za baba. Pyskata, jak nie wiem co. Tłumaczę jak krowie na granicy, że nie mamy wolnych mieszkań, a ta swoje, że jej się należy, bo przecież z dziećmi nie będzie w starym maluchu mieszkać. A nie jest nawet tutaj zameldowana z tą swoją rodzinką…                –  Jak to, kurwa, nie jest zameldowana!? – burmistrz aż uniósł się w swoim fotelu.                –  No nie, sprawdziłem przecież – wzruszył ramionami naczelnik.              ...

Moja proza: Zapłacić każdy głupi potrafi – część 1

               Drzwi dwupokojowego mieszkania jednego z bloków w podwarszawskim miasteczku są uchylone. Stoi w nich Jadwiga Nomadzińska, 35-letnia kobieta, z lekką nadwagą, ale zgrabna. Rozmawia z kimś niewidocznym, stojącym po drugiej stronie drzwi. Jest zdenerwowana.                –  A bujaj się dziadu! Straszył mnie tu będzie, gangster jeden! – wrzasnęła kobieta i zatrzasnęła mężczyźnie drzwi przed nosem.                Odwróciła się energicznie i jej oczy napotkały spojrzenie Majki, dziesięcioletniej dziewczynki, stojącej w drzwiach pokoju i przerażonym wzrokiem obserwującej scenę w drzwiach.                –  A ty co!? Lekcje odrobiłaś!? – fuknęła na dziecko.                –  Mamo, wyrzucą nas? – drżącym głosem wyszeptała dziewczynka. ...