Posty

Jak tu szanować władzę PiS, skoro nie daje ani jednego powodu ku temu? Szanować Prezydenta RP tylko za to, że sprawuje ten urząd, to trochę mało

               Proszę mi wierzyć, chciałbym darzyć szacunkiem prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Adama Glapińskiego, marszałkinię Elżbietę Witek i wielu innych ludzi z PiS, którzy sprawują wysokie urzędy w państwie Polskim. Chciałbym darzyć ich szacunkiem, za ich mądre decyzje, wyważone słowa i za to, że godnie reprezentują mnie za granicami kraju. Ale nie mogę, bo podejmują decyzje szkodliwe dla mnie i mojego kraju, są kłótliwi, czasem wręcz chamscy, wyniośli i opryskliwi, tryskający pogardą wobec zwykłych ludzi, a przede wszystkim posuwający się do manipulacji i pospolitych kłamstw. Czasem wręcz mam wrażenie, że traktują mnie jak paniska swoich gamoniowatych chłopów pańszczyźnianych. Więc za co ich szanować?                W okresie prawie 8 lat rządów tak zwanej zjednoczonej prawicy namnożyło się wiele różnych przypadków, któr...

Bursztynowe ciekawostki: Skąd się wziął bursztyn na południowym wybrzeżu Bałtyku? Spłynął rzeką Eridanos

Obraz
               Zacznijmy od tego, że bursztyn bałtycki, zwany sukcynitem, jest skamieniałą żywicą, powstałą przed 40-50 milionami lat, czyli w okresie zwanym eocenem(34 do 55 mln lat temu). O tym, że bursztyn ma żywiczne pochodzenie pisał już Pliniusz Starszy w swoim dziele „Historia naturalna”. Nie wiadomo, w jaki sposób doszedł do swoich wniosków, ale były one – biorąc pod uwagę zakres dostępnej mu wiedzy – wyjątkowo celne. Oto hipotetyczna rzeka Eridanos, która deltą uchodziła do eoceńskiego morza i przy wejściu do dzisiejszej Zatoki Gdańskiej składała cały niesiony materiał, łącznie z żywicą, która zamieniła się w bursztyn             Jego zdaniem materiał ten zrodził się z soku drzew bliskich gatunkowi sosny, które rosły na wyspach oceanu północnego. Tłumaczył, że sok ten był zmywany z wysp podczas sztormów, po czym pod wpływem niskiej temperatury i wody morskiej gęstniał coraz bardziej, aby w os...

PiS znowu dostał po uszach w ETPCz i Polska musi płacić. Kaczyński i jego ferajna łamią prawo i trwonią pieniądze podatników

               Warszawski sędzia Igor Tuleya wygrał proces przeciwko Polsce rządzonej przez PiS. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok, z którego wynika, że Polska PiS musi zapłacić sędziemu w sumie 3o tys. euro zadośćuczynienia i 6 tys. euro jako zwrot kosztów sądowych. Orzeczenie ETPCz jasno mówi o tym, że w sprawie Igora Tulei doszło do złamania obowiązującego prawa. To już nie pierwszy raz, kiedy PiS łamie prawo i musi płacić kary lub zadośćuczynienie. Polska ponosi również ogromne straty finansowe, wynikające z działań Kaczyńskiego i jego ferajny, które niekoniecznie polegają na łamaniu prawa. Oczywiście za to wszystko nie płaci PiS, lecz podatnicy.                Warszawski sędzia Igor Tuleya stał się symbolem niezłomności w walce o status Polski jako państwa prawa. Tym samym stał się symbolem niezłomności w walce z panoszącym się bezprawiem w wykonaniu tak zwanej zjednoczonej pra...

Morawiecki chce omawiać z opozycją nieistniejący problem. Jednocześnie PiS ignoruje sprawy niezwykle istotne dla Polaków

               Tak zwany premier Mateusz Morawiecki zaprosił opozycję na rozmowę w sprawie ewentualnej relokacji migrantów i powstającego w UE paktu migracyjnego. Zrobił to za pomocą kuriozalnego postu na Twitterze, z którego może też wynikać, że opozycyjne ugrupowania mają się spotkać z Morawieckim, aby złożyć hołd dla PiS i jego działań. Poza tym post Morawieckiego jest naszpikowany... nie, nie napiszę, że manipulacjami, bo post Morawieckiego jest naszpikowany zwykłymi pospolitymi kłamstwami. No i najważniejsze – na spotkaniu ma być omawiany nieistniejący problem, podczas gdy PiS ignoruje rzeczywiste problemy, w rozwiązaniu których mogłaby uczestniczyć opozycja.                PiS z uporem maniaka próbuje rozgrywać nieistniejący dla Polski problem w postaci paktu migracyjnego i azylowego, ogłoszonego przez Radę UE. Gdy Donald Tusk ujawnił, że PiS przygotowuje po cichu rozporządzenie ułatwiając...

PiS udaje, że rządzi, ale nie ma nic do gadania. Nadal rządzi Donald Tusk

               Okazuje się, że rząd PiS pod kierownictwem tak zwanego premiera Mateusza Morawieckiego, to nic innego jak zwykłą grupa rekonstrukcyjna. Z tego, co się ostatnio dzieje wynika bowiem, że ani PiS, ani Kaczyński, ani grupa rekonstrukcyjna Morawieckiego nie ma nic do gadania. Ot, taki dowód pierwszy z brzegu – Ministerstwo Spraw Zagranicznych po cichu przygotowywało rozporządzenie, które znacznie upraszczało procedury uzyskania pozwolenia na pracę i pobyt w Polsce. Wystarczyło, że Donald Tusk publicznie powiedział na ten temat kilka zdań i PiS zaczął się wycofywać ze zmian proceduralnych, które zamierzał wprowadzić, aby ułatwić życie imigrantom. Wygląda więc na to, że realną władzę sprawuje Tusk, zaś Kaczyński i PiS nie mają nic do gadania.                Kaczyński w 2015 roku szedł do zwycięstwa głosząc między innymi nienawiść do imigrantów, którzy przynoszą różne pasożyty, choroby or...

PiS brnie w referendalny absurd. Kaczyński liczy, że to pomoże mu wygrać wybory parlamentarne

               Posłowie PiS złożyli w sejmie projekt nowelizacji ustawy o referendum ogólnokrajowym. Projekt ten ustawę o referendum zmienia tak, aby istniała możliwość przeprowadzenia jakiegokolwiek referendum podczas wyborów parlamentarnych, do parlamentu europejskiego, czy samorządowych. Wiadomo, dlaczego Kaczyńskiemu i jego ferajnie nowelizacja tej ustawy jest potrzebna teraz – chodzi o to, aby razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi przeprowadzić referendum migracyjne. Zadziwiające, że – według PiS – niemożliwe było przeprowadzenie wyborów samorządowych, które miały się odbyć przed wyborami parlamentarnymi, możliwe jest natomiast przeprowadzenie referendum razem z wyborami parlamentarnymi. Zwłaszcza że referendum jest bezprzedmiotowe, a więc zupełnie niepotrzebne.                Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która przedłużyła kadencj...

Moja proza: Nie ujdziesz mi (cz. 32)

                 Na korytarzu bojowość, jaka zaczęła się rodzić w sercu Misia pod koniec rozmowy z Gutkiem, nagle rozwiała się, zanim zdołała wyrosnąć. Człapał powoli na ugiętych nogach do swojego pokoju pełen czarnych myśli. Drzwi otworzyły się tak cicho, że Blondyn, który zdawał się być zajętym czymś bez reszty, nawet nie zauważył jego wejścia.                 Rudej nie było. Zbliżył się do swojego biurka i opadł ciężko na krzesło. Dopiero wtedy Blondyn ze zdziwieniem zauważył obecność Misia. - O, matko… Nawet nie zauważyłem, jak pan wszedł – powiedział, wytrzeszczając zdumione oczy. Miś, uśmiechnąwszy się blado, podparł czoło na dłoni i pogrążył się w zadumie. Blondyn wrócił do przerwanej roboty, od czasu do czasu jednak łypał ciekawie w stronę starszego kolegi. Przesiedział tak bez ruchu kilka minut. Blondyn nie wytrzymał w końcu. - Jakieś kłopoty? – zagadnął. Miś poruszył się. P...