PiS brnie w referendalny absurd. Kaczyński liczy, że to pomoże mu wygrać wybory parlamentarne

            Posłowie PiS złożyli w sejmie projekt nowelizacji ustawy o referendum ogólnokrajowym. Projekt ten ustawę o referendum zmienia tak, aby istniała możliwość przeprowadzenia jakiegokolwiek referendum podczas wyborów parlamentarnych, do parlamentu europejskiego, czy samorządowych. Wiadomo, dlaczego Kaczyńskiemu i jego ferajnie nowelizacja tej ustawy jest potrzebna teraz – chodzi o to, aby razem z jesiennymi wyborami parlamentarnymi przeprowadzić referendum migracyjne. Zadziwiające, że – według PiS – niemożliwe było przeprowadzenie wyborów samorządowych, które miały się odbyć przed wyborami parlamentarnymi, możliwe jest natomiast przeprowadzenie referendum razem z wyborami parlamentarnymi. Zwłaszcza że referendum jest bezprzedmiotowe, a więc zupełnie niepotrzebne.

            Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która przedłużyła kadencję samorządów do 30 kwietnia 2024 roku. Miało to związek z kampanią Kaczyńskiego i jego ferajny, podczas której PiS przekonywało, że niemożliwe jest przeprowadzenie w nieodległych od siebie terminach wyborów samorządowych i parlamentarnych – zarówno pierwsze, jak i drugie wypadały na jesień 2023 roku. PiS było to o tyle nie na rękę, że w wyborach samorządowych PiS zwykle wypada blado, co mogłoby mieć wpływ na wynik wyborów parlamentarnych. Kaczyński po prostu bał się przegranej i dlatego postanowił wydłużyć kadencję samorządów.

Sejm RP zajmie się nikomu niepotrzebną nowelizacją ustawy o referendum

            Ale Kaczyńskiemu i tak zwanej zjednoczonej prawicy nie przeszkadza już jednoczesne przeprowadzenie wyborów parlamentarnych i referendum migracyjnego. Nie da się przeprowadzić wyborów samorządowych i parlamentarnych, rozdzielonych dwoma lub trzema tygodniami, ale jednoczesne wybory i referendum już tal. Oto sposób rozumowania Kaczyńskiego i jego ludzi.

            Dlatego grupa posłów PiS złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o referendum ogólnokrajowym. Zmiany wprowadzone do ustawy mają umożliwić przeprowadzenie referendum razem z wyborami parlamentarnymi. Chodzi na przykład o ustalenie, że referendum będzie się odbywać w godzinach 7-21, a więc tak jak przewiduje to kodeks wyborczy dla wyborów.

            Referendum migracyjne Kaczyński wymyślił, gdy Rada UE ogłosiła rozpoczęcie negocjacji paktu migracyjnego. Wówczas PiS zaczął grzmieć, że UE zamierza wprowadzić przymusową relokację migrantów do krajów członkowskich, co trudno określić nawet manipulacją, bo jest ewidentnym kłamstwem. Nie istnieje bowiem obowiązkowa relokacja, a jedynie obowiązkowa solidarność. Szczegółowo wyjaśniałem to w artykule Do jakich kłamstw posunie się Kaczyński....

            Co więcej, Polska może być zwolniona z tak zwanej obowiązkowej solidarności, ze względu na to, że przyjęła ogromną liczbę uchodźców wojennych z Ukrainy. Taki rezultat uzyskały już Czechy, ale władze czeskie po prostu zaczęły działać. Rząd Morawieckiego natomiast nie zrobił w tym kierunku nic.

Referendum migracyjne jest Polakom niepotrzebne. Służy tylko PiS

            Nie zrobił nic, bo okazałoby się, że referendum migracyjne jest bezprzedmiotowe i absolutnie niepotrzebne. A Kaczyński i jego ferajna chcą na tym referendum ugrać trochę poparcia i uzyskać lepszy wynik wyborczy. Moim zdaniem natomiast powinni stracić poparcie przez tę referendalną hucpę, ponieważ nie zrobili nic w interesie Polski i Polaków – w sprawie oczywiście wspomnianej obowiązkowej solidarności dotyczącej migrantów.

            W ramach podsumowania stwierdzę tylko, że Kaczyński prze do przeprowadzenia referendum migracyjnego razem z wyborami, aby przekonać wyborców, że biorą udział w czymś, co leży w ich interesie. Tymczasem referendum leży tylko i wyłącznie w interesie PiS, w niczyim więcej. Bo referendum to jest bezprzedmiotowe i absolutnie niepotrzebne – nie rozwiązuje żadnej kwestii.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne