PiS to wirus, który zainfekował Polskę. Potrzebna nam skuteczna szczepionka

            Niedawno pisałem o tym, że Kaczyński i jego ferajna, czyli cała tak zwana zjednoczona prawica systematycznie niszczą, dewastują, działają na szkodę kraju, w którym pozwoliliśmy im rządzić. Uważam, że robią to świadomie i metodycznie, o ile tylko uznają, że przynosi to korzyść ich obozowi politycznemu i pozwoli utrzymać się przy władzy. To, co politycy tak zwanej zjednoczonej prawicy wyczyniają dzisiaj, jedynie potwierdza wcześniejszą tezę. Oznacza to, że ci ludzie są zdolni do każdego draństwa, jeśli pozwoli im ono osiągnąć partykularny, partyjny cel. PiS i przystawki to wirus, który zainfekował Polskę.

            Pierwsze podejrzenie o nieczyste zamiary tak zwanej zjednoczonej prawicy pojawiły się u mnie już dość dawno, ale zacząłem nabierać pewności, gdy zaczął się taniec Kaczyńskiego i jego ferajny wokół pieniędzy z unijnego Funduszu odbudowy na realizację Krajowego Planu Odbudowy po pandemii.

PiS nie chce pieniędzy na KPO. To jedna z większych szkód,
jakie wyrządziło Polsce

            Przypomnę tylko, że Polska miała otrzymać 35,4 mld euro na różne cele inwestycyjne, które miały unowocześnić i wzmocnić polską gospodarkę. W przeliczeniu na polską walutę kwota ta daje około 160 mld złotych. Nie są to małe pieniądze, które mogłyby wiele dobrego zrobić dla polskiego społeczeństwa i polskiej gospodarki. Niestety, niewiele by z nich skorzystało PiS, więc okazało się, że są to pieniądze, o które nie warto zabiegać.

            I nie otrzymaliśmy ich do tej pory, chociaż mogliśmy, zaś Morawiecki i jego ludzie z rządu udawali, że robią wszystko, aby te pieniądze do nas popłynęły. W rzeczywistości zaś robili coś zupełnie odwrotnego – wręcz prosili się o to, aby wywołać wojnę z Unią Europejską.

            A wystarczyło jedynie spełnić pewne wymagania unijne dotyczące praworządności, a zwłaszcza zapewnić niezależność wymiaru sprawiedliwości od polityków. Z tego samego powodu zresztą, czyli braku praworządności, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wlepił nam karę w wysokości 1 mln euro dziennie. W przeliczeniu na nasze pieniądze uzbierało się co najmniej 2,5 mld złotych.

            W tej chwili rząd Mateusza Morawieckiego nie robi już nic, aby uzyskać pieniądze na KPO. Odpuścili sobie, co – w moim przekonaniu – jest jawnym działaniem na szkodę państwa i jego obywateli. Co więcej, wcześniej kilkakrotnie pisałem o tym, że tak zwana zjednoczona prawica nie chce tych pieniędzy. I oni rzeczywiście ich nie chcą. Gdyby bowiem je wzięli, nie mieliby pretekstu, aby opluwać Unię Europejską, pokrzykiwać, że UE chce odebrać nam suwerenność. Doprawdy – jest to tak żenujące, że nie chce mi się już powtarzać, dlaczego takie jest. Człowiek rozumny to wie.

Pis kłamie i manipuluje w sprawie unijnego paktu migracyjnego.
Referendum Kaczyńskiego jest niepotrzebne

            Kolejna sprawa, to pomysł Kaczyńskiego na zorganizowanie tak zwanego referendum migracyjnego. Chodzi o ogłoszony przez Radę UE tak zwany pakt migracyjny, zawierającego zapisy o tak zwanej obowiązkowej solidarności w realizacji unijnej polityki migracyjnej. Więcej na ten temat pisałem w artykule Kaczyński chwycił się referendum, jak tonący brzytwy....

            Pomysł na referendum jest ewidentnym graniem na emocjach elektoratu, próbą straszenia go, że ta wraża UE chce nam narzucić siłą obowiązek przyjmowania do siebie migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jest to oczywiste kłamstwo, co wykazałem w przytoczonym wyżej tekście. Wcale nie musimy bowiem przyjmować żadnych migrantów, ani wypłacać ekwiwalentu pieniężnego, ponieważ przyjęliśmy w Polsce około 2 mln uchodźców wojennych z Ukrainy. Wystarczy, że złożymy do UE odpowiedni wniosek.

            Wniosku jednak nie złożyliśmy, co skutecznie uczynili Czesi. Bo my – jak powiedział Michał Woś z partyjki Ziobry – nie będziemy się prosić, jak jakiś kundel. To powiedział członek rządu, wiceminister sprawiedliwości. Tu widać wyraźnie, w ręce jakich dyplomatołków oddaliśmy władzę nad naszym pięknym krajem. I zapewniam, że jest to bardzo delikatne określenie tej ferajny.

            I wszystko wskazuje na to, że nasz rząd zamierza się boksować z UE. Minister Szymon Szynkowski vel Sęk zapowiedział przecież, że Morawiecki zamierza na szczycie UE domagać się odejścia od ugody dotyczącej tak zwanej obowiązkowej solidarności w kwestii polityki migracyjnej. Po co, skoro ta sprawa może nas po prostu nie dotyczyć? Ano, dla samej wojny z UE. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że PiS i cała ferajna zwana zjednoczoną prawicą szkodzą Polsce?

PiS wpada w antyniemiecką histerię. A Polsce naprawdę niezbędna jest zmiana
u steru władzy

            I jeszcze jedna kwestia, którą PiS i ferajna zwana zjednoczoną prawicą zamierza rozegrać na swoją korzyść, nie licząc się z interesami państwa polskiego. Chodzi o szefa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, niemieckiego polityka Manfreda Webera, który udzielił kontrowersyjnego wywiadu dziennikowi „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Powiedział w nim między innymi (cytuję za WP):

– Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. AfD, Le pen, to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy: za Europą, za Ukrainą, za praworządnością. W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy.

            Przyznaję, że wypowiedź Webera w tej części była niefortunna, ale jeszcze bardziej niefortunna byłą histeria, w jaką wpadli ludzie z ferajny Kaczyńskiego. Zareagowali histerycznie, jednocześnie z rozmysłem manipulując, że była to wypowiedź polityka niemieckiego, wyrażającego stanowisko Niemiec i Berlina. Na przykład Morawiecki natychmiast skojarzył wypowiedź Webera z Donaldem Tuskiem sugerując, że lider Platformy Obywatelskiej w planach Niemiec ma być marionetką, która po wygranych wyborach obejmie rządy w Polsce i która będzie tańczyć tak, jak mu Berlin zagra.

            W podobnym tonie wypowiedziała się Beata Szydło, według której „albo niezależna Polska rządzona przez PiS, albo niemiecka dominacja. O to będą najbliższe wybory”. Ale kompletnie odjechał i przebił dno dna Zbigniew Ziobro, który napisał na Twitterze:

Bezczelny Szwab! Już się nie kryją. Do tego potrzebny jest im Tusk. Drang nach Osten!

            Wypowiedzi tych ludzi świadczą, że świadomie manipulują opinią publiczną twierdząc, że Weber wypowiadał się w imieniu Niemiec, podczas gdy z kontekstu wywiadu wynika jasno, że rozmowa dotyczyła EPL, której Weber jest szefem. A członkami EPL są również zasiadający w PE politycy Koalicji Obywatelskiej i innych ugrupowań opozycyjnych w Polsce, walczących z PiS o władzę. To oni mają zastąpić PiS, nie kto inny, jak to sugeruje Morawiecki i inni ludzie z ferajny Kaczyńskiego.

Ziobro to dyplomatołek. A PiS to wirus, który nas zainfekował.
Użyjmy przeciwko niemu szczepionki

            I jeszcze słowo na temat wypowiedzi Zbigniewa Ziobro. Otóż to jest dopiero skandaliczna wypowiedź, dyskwalifikująca tego dyletanta jako polityka. Ja nie chcę, że w ten sposób publicznie wypowiadali się członkowie rządu mojego kraju, jest mi za nich zwyczajnie wstyd.

            Jasno więc widać, że Kaczyński i reszta jego ferajny są zorientowani jedynie na korzyści swojego obozu politycznego, kompletnie nie licząc się z interesami Polski, a wręcz jej szkodząc – czy to w wymiarze finansowym, czy to wizerunkowym. Szkodzi Polsce rozpętana przez nich wojna z Unią Europejską i wojna z Niemcami. Ci szkodnicy chcą przekonać Polaków, że walczą o suwerenność naszego kraju, nie tłumacząc, jak ją rozumieją. Mówią też o wolności i niezależności. Wzniecanie wojen – z kimkolwiek, tylko dla samych wojen – to klasyka rządów dyktatorskich. Tylko w ten sposób są w stanie rządzić. Inaczej im nie wychodzi.

            Dlatego twierdzę, że PiS, to wirus, który zainfekował Polskę i wysysa z niej to co najlepsze. To ten sam rodzaj wirusa, który od lat niszczy Rosję, Białoruś, czy Węgry. Potrzebna jest nam szczepionka, która zwalczy tego wirusa. Mogą nią być jesienne wybory. To też może być ostatnia szansa, aby się uwolnić od PiS, Kaczyńskiego i całej jego ferajny.