PKW ma kilka dni na podjęcie decyzji dotyczącej sprawozdania finansowego PiS. Czy wystraszy się największego ugrupowania opozycyjnego...

            Za kilka dni Państwowa Komisja Wyborcza podejmie decyzję dotyczącą sprawozdania finansowego PiS z ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Dziwne stanowisko w tej sprawie zajął socjolog i politolog profesor Mikołaj Cześnik. Jego zdaniem, PKW zwleka z decyzją w tej sprawie, ponieważ chodzi o największą partię opozycyjną i wcale się temu nie dziwi twierdząc, że w tej kwestii nie ma dobrego wyjścia. Wcześniej szanowna komisja nie miała problemu z odrzuceniem sprawozdań trzech mniejszych partii. Rozumowanie profesora jest o tyle kuriozalne, że prowadzi ono do wniosku, że inne prawo powinno być stosowane wobec partii dużych, inne zaś – o wiele ostrzejsze – wobec partii małych. A przecież prawo wyborcze mamy jedno.

            Dziennikarka Agnieszka Kublik zaprosiła do rozmowy socjologa i politologa profesora Mikołaja Cześnika. Rozmawiali na różne tematy dotyczące aktualnej rzeczywistości politycznej, lecz najbardziej poruszył mnie i zaniepokoił fragment o badaniu przez PKW sprawozdania finansowego PiS. Treść tej rozmowy ukazała się w weekendowym wydaniu „Gazety Wyborczej”.

PKW zajmuje się już tylko sprawozdaniem PiS

            Państwowa Komisja Wyborcza uporała się już ze sprawozdaniami finansowymi wszystkich komisji wyborczych, poza jednym – PiS. Przyjęła sprawozdania ośmiu komitetów a jedno odrzuciła – chodzi o KWW Zygmunt Frankiewicz Pakt Senacki. Wobec sprawozdania PiS PKW miała tak wiele wątpliwości, że dała sobie czas do 29 sierpnia, prosząc jednocześnie dwie instytucje rządowe o dodatkowe informacje.

            W przekonaniu wielu czy to publicystów, czy to ekspertów, czy wreszcie polityków wszystko zmierza do tego, aby sprawozdanie finansowe PiS zostało odrzucone. Po takim postanowieniu PKW ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego straciłoby w sumie ponad 100 mln subwencji z budżetu państwa. Między innymi o kwestiach związanych ze sprawozdaniem finansowym PiS wypowiedział się profesor Mikołaj Cześnik.

Profesor Mikołaj Cześnik: PKW nie ma dobrego wyjścia

            Jego zdaniem, sytuacja sprawozdania finansowego PiS jest trudna. I nie tylko dlatego jest trudna, że – jak podkreśliła prowadząca rozmowę Agnieszka Kublik – PKW „nie ma narzędzi śledczych, a musi oszacować nielegalne wydatki na kampanię wyborczą PiS, na podstawie faktur, których PiS do PKW nie przekazało”.

– Trudność polega i na tym, że chodzi o największą partię opozycyjną. Trzeba być niesłychanie ostrożnym. Jeśli tego rodzaju twarde narzędzie zostanie raz użyte, to potem może także być używane przez tych, którzy teraz ucierpieli.(...)ciężko wzdycham, bo jesteśmy niestety w sytuacji bohatera greckiej tragedii. Nie ma tu dobrego wyjścia – przekonuje profesor Mikołaj Cześnik. – Chodzi mi o to, że Jarosław Kaczyński (albo inny nieszanujący zasad demokracji liberalnej polityk) po kolejnej wygranej zrobi wszystko, żeby konkurentów politycznych pozbawić pieniędzy. A to będzie bardzo groźne.

            A więc mamy do czynienia z kolejnym szkodliwym dla państwa i jego obywateli rozumowaniem. Rozumowaniem, z którego wynika prosty wniosek – wobec partii dużych należy stosować inne reguły prawa niż wobec partii małych. Wobec małych reguły te mają być ostrzejsze oczywiście. Wystarczy przypomnieć, że PKW w przeszłości odrzuciła sprawozdania trzech pomniejszych partii, pozbawiając je subwencji z budżetu państwa. Zostało mianowicie odrzucone sprawozdanie Nowoczesnej za 2017 rok oraz Konfederacji i Zielonych za rok 2019.

Jeśli PiS nie zostanie ukarane, do innych partii popłynie zły sygnał

            I nic złego się nie wydarzyło. A więc nie ma co narzekać, że PKW znalazła się w sytuacji żywcem wyjętej z tragedii greckiej, z której nie ma dobrego wyjścia. Jest dobre wyjście – wystarczy zachować się przyzwoicie i zastosować przepisy prawa. PiS prowadziło kampanię wyborczą w sposób nieuczciwy, ponieważ finansował ją pieniędzmi publicznymi, co jest niedopuszczalne, i co wszyscy widzieli.

            Jeśli PiS nie zostanie za to ukarane, do innych partii i komitetów wyborczych popłynie sygnał, że w kampanii wyborczej wszystkie chwyty są dozwolone, a pieniądze można sobie czerpać skąd się tylko da – nawet te pochodzące z przestępstw. I to dla Profesora Cześnika nie jest groźne. Demokratyczne państwo prawa można zbudować tylko w jeden sposób – przestrzegając i stosując obowiązujące prawo.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne