Konfederacja już nie wyklucza współpracy z PiS. Ten mariaż byłby nader niebezpieczny dla Polski i Polaków

            Dziś rano wicemarszałek sejmu z Konfederacji Krzysztof Bosak ogłosił, a właściwie zaproponował prawybory prezydenckie na tak zwanej szerokiej prawicy. Zaliczył do niej Konfederację, PiS oraz Suwerenną Polskę. Chciałby, aby wybrano jednego kandydata na prezydenta spośród członków ugrupowań konserwatywnych. To bardzo ciekawa propozycja, i swego rodzaju nowość, bo jeszcze przed wyborami parlamentarnymi Konfederacja zapewniała, że jej współpraca i ewentualna koalicja z PiS jest niemożliwa. Propozycja ta natomiast, gdyby Kaczyński na nią przystał, mogła być początkiem współpracy obydwu ugrupowań, które – kto wie – mogłyby nawet razem pójść do wyborów parlamentarnych. Uważam, że byłoby to bardzo niebezpieczna dla Polski koalicja.

            Swoją propozycję Krzysztof Bosak wyartykułował dziś rano na antenie Radia ZET zapewniając, że idea prawyborów prezydenckich, które wyłoniłyby jednego wspólnego kandydata ugrupowań tak zwanych prawicowych, już od dawna jest żywa. Chyba jednak oferta Bosaka nie wzbudziła entuzjazmu wśród ludzi PiS, bo jeszcze dzisiaj wczesnym popołudniem Konfederaci ogłosili, że ich kandydatem na Prezydenta RP będzie Sławomir Mentzen.

Konfederacja jest za słaba, aby samodzielnie sięgnąć po jakąkolwiek władzę. Potrzebne jest jej PiS

            Ciekawe, co skłoniło Krzysztofa Bosaka do złożenia takiej oferty temu, przynajmniej oficjalnie znienawidzonemu PiS? Przecież jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w ubiegłym roku ludzie Konfederacji zapewniali, że nie ma mowy, aby podjęli jakąkolwiek współpracę z ugrupowaniem Kaczyńskiego, nie mówiąc już o koalicji parlamentarnej. Być może Bosak, jako wicemarszałek sejmu zakosztował władzy, spodobało mu się i postanowił sięgnąć po więcej.

            Ale Konfederacja jest za słaba na to, aby sięgnąć po władzę. Nie tylko prezydencką – wszak w wyborach prezydenckich w 2020 roku Krzysztof Bosak uzyskał jedynie 6,75 procent głosów. Wprawdzie to trzy razy więcej niż Władysław Kosiniak-Kamysz (2,37), czy Robert Biedroń (2,21), ale jednak dużo za mało. Większe szanse miałby, gdyby był jedynym kandydatem całego skrzydła prawicowego, a przecież to właśnie on miał reprezentować Konfederację w prawyborach prezydenckich na prawicy.

– Jeżeli PiS chce wybrnąć z dylematu, kto będzie kandydatem na prezydenta przez prawybory, to jestem gotów do takiej rywalizacji i jak najlepszego reprezentowania wyborców PiS. Jeżeli PiS odrzuci ideę prawyborów na całości prawicy, będę namawiał liderów Konfederacji do poparcia kandydatury Sławomira Mentzena – mówił w Radiu ZET Krzysztof Bosak.

Konfederacja nie chce Żydów, osób LGBT, aborcji i UE. PiS też

            Gdyby Kaczyński przyjął ofertę Konfederacji wystawienia wspólnego, prawicowego kandydata na prezydenta, mógłby to być początek głębszej współpracy Konfederacji i PiS. Kto wie – może Konfederacja i cała tak zwana zjednoczona prawica poszliby nawet wspólnie do najbliższych wyborów parlamentarnych. Dużo to mówi o etycznej postawie ludzi tworzących Konfederację, jako że nie wykluczają współpracy z ugrupowaniem kompletnie skompromitowanym.

            Ewentualny mariaż Konfederacji i PiS nie wróżyłby naszemu krajowi i nam niczego dobrego. Uważam, że byłby wręcz niebezpieczny. Wystarczy przypomnieć wydarzenie z przełomu sierpnia i września 2022 roku. Otóż policja w jednym z częstochowskich wydawnictw skonfiskowała wówczas partię koszulek i kubków z nadrukiem: „Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków, Unii Europejskiej”. Wykonanie koszulek i kubków z takim nadrukiem zleciła Konfederacja. A wiemy, jaki jest stosunek PiS do Żydów, aborcji, osób LGBT, zaś do wyprowadzenia Polski z UE ugrupowanie Kaczyńskiego dążyło z pełną mocą, co udowadniało wielokrotnie.

Wiemy, co siedzi w głowach Konfederatów i do czego byliby zdolni,
gdyby połączyli siły z PiS

            Sprawa koszulek i kubków z przytoczonym wyżej nadrukiem wkrótce ucichła, zaś Konfederaci nie wypowiadali się już później na temat spraw poruszonych we wspomnianym haśle. Wręcz nabrali wody w usta, ale dzięki częstochowskiej aferze z zamówionymi gadżetami promocyjnymi wiemy przynajmniej, co siedzi w głowach ludzi tworzących Konfederację. I do czego byliby zdolni, gdyby połączyli siły z PiS.

            Na razie idea ewentualnych prawyborów prezydenckich na tak zwanej prawicy upadła – najprawdopodobniej nie podjęta przez PiS – o czym świadczy fakt, że wczesnym popołudniem Konfederaci ogłosili, że ich kandydatem na prezydenta będzie Sławomir Mentzen. Nie znaczy to jednak, że mariaż Konfederacja-PiS jest niemożliwy, bo do kolejnych wyborów parlamentarnych wydarzyć się może wiele. A Konfederacja jasno wyraziła swoją wolę współpracy z PiS.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne