Koncesja dla TV Republika została przyznana przez KRRiT z naruszeniem prawa – tak twierdził jeden z członków rady
Wszyscy jesteśmy zszokowani działalnością TV Republika – skalą wylewającej się z jej programów dezinformacji, a nawet zwyczajnego hejtu. Tymczasem okazuje się – i trzeba o tym przypominać – że pod koniec czerwca Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przyznała TV Republika koncesję na nadawanie wbrew przepisom ustawy o radiofonii i telewizji. Taki wniosek należy wysnuć z wypowiedzi jednego z członków KRRiT. Ponadto konkurs na koncesje został przeprowadzony w pośpiechu, niestarannie i w dziwnych okolicznościach. Przypomnijmy, że wszczęta została procedura postawienie przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunał Stanu.
Wkrótce po rozstrzygnięciu przez KRRiT konkursu na wspomnianą koncesję w radiowej Trójce gościem prowadzącej program „Bez uników” Renaty Grochal był członek KRRiT profesor Tadeusz Kowalski. Rozmowa z nim dotyczyła między innymi okoliczności przyznania koncesji na nadawanie dla telewizji naziemnych i – muszę przyznać – była niezwykle interesująca.
Dziwny pośpiech Macieja Świrskiego,
szefa KRRiT, w procedurze
przyznawania koncesji prawicowym mediom
Konkurs na dwie koncesje dla telewizji naziemnych został rozpisany przez KRRiT na początku kwietnia, zaś rozstrzygnięcie – czyli przyznanie koncesji – nastąpiło już 21 czerwca. Tak krótki okres postępowania koncesyjnego zdziwił prowadzącą „Bez uników” Renatę Grochal, ponieważ – jak przypomniała – na przykład TVN Style na koncesję czekała rok. Według niej sprawa została załatwiona w tempie ekspresowym. Według jej gościa profesora Tadeusza Kowalskiego był to nie tyle expres, co wręcz pendolino.
– Zwłaszcza że w ostatnim okresie postępowania doszło do nagłego przyśpieszenia. Mieliśmy w sprawie tych koncesji spotkać się w poniedziałek, ale przewodniczący Maciej Świrski niespodziewanie zarządził spotkanie w piątek pomimo tego, że przebywał wtedy gdzieś na Bałkanach, więc łączył się z nami online – mówił członek KRRiT profesor Tadeusz Kowalski.
KRRiT przyznała koncesję TV Republika z naruszeniem prawa
Gość Trójki nie potrafił wyjaśnić, dlaczego postępowanie zostało przeprowadzone w takim pośpiechu, ale podkreślił, że przeprowadzono je niestarannie. Przypomniał, że 12 czerwca KRRiT przyjęła stanowisko, że w warunkach wojny hybrydowej w trosce o bezpieczeństwo informacyjne, a więc i bezpieczeństwo państwa, należy dokładnie sprawdzać oferentów ubiegających się o koncesje na nadawanie pod kątem ich wiarygodności. Szczególnie ta zasada miała dotyczyć podmioty, które o koncesję ubiegają się po raz pierwszy.
– Nie wiem jednak, po co to stanowisko zostało przyjęte, ponieważ postulowałem na jednym z posiedzeń, aby wszystkie cztery podmioty wnioskujące o koncesje zostały sprawdzone przez państwowe służby, ale mój wniosek został odrzucony przez pozostałych członków rady. Dla mnie to kompletna hipokryzja – tłumaczył profesor Kowalski. – Najciekawsze jednak jest to, że wszystkie wnioski były analizowane przez nasze biuro pod względem prawnym, finansowym i programowym. W przypadku jednego z podmiotów ubiegających się o koncesję negatywna według mnie była opinia finansowa, mimo to podmiot ten otrzymał koncesję.
Zdaniem profesora, naruszony został w tym przypadku artykuł 36 ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi o warunkach, jakie należy spełnić, aby otrzymać koncesję. Jednym z nich jest warunek finansowy, który decyduje o zdolności do wykonania przyznanej koncesji.
Szefa KRRiT czeka nie tylko Trybunał Stanu - taki tryb przyznania
koncesji TV Republika może ściągnąć na niego dodatkowe kłopoty
Z dalszej rozmowy jednoznacznie wynikło, że koncesję z naruszeniem ustawy otrzymała TV Republika, która po prostu nie posiadała pieniędzy na to, aby nadawać w MUX-8. Stacja ta miała dopiero szukać pieniędzy na swoją działalność, licząc między innymi na hojność amerykańskich konserwatystów.
Wraz z TV Republika koncesję otrzymała również spółka Fratria, wydawca gazet, między innymi tygodnika „Sieci”, a także właściciel telewizji Wpolsce.pl. Bez koncesji natomiast pozostały dwa podmioty – medialna spółka węgierska TV2 Media oraz polska grupa medialna Polskie Wolne Media P.S.A. Podmioty te miały odwołać się od decyzji KRRiT do sądu, powołując się między innymi na nieprawidłowości w postępowaniu, o których mowa wyżej.
Tak więc KRRiT kierowana przez Macieja Świrskiego i sam Świrski mogą mieć kłopoty. Nie pierwsze zresztą – wobec Macieja Świrskiego toczy się również postępowanie, którego celem jest postawienie go przed Trybunał Stanu. Wniosek do sejmu został skierowany przez ówczesnego szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza na początku maja. Zarzutem głównym wobec Świrskiego jest niezgodne z prawem blokowanie abonamentu dla publicznych stacji radiowych i telewizyjnych. Do tej pory do mediów nie trafiło już co najmniej 350 mln złotych.
Komentarze
Prześlij komentarz