Zbigniew Ziobro pod obstrzałem prokuratury. Przeszukano jego dom oraz innych osób z Suwerennej Polski, którzy mogli okradać Fundusz Sprawiedliwości
Ludzie PiS oraz ludzie Zbigniewa Ziobry podnieśli ogromny lament, ponieważ funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeszukali domy i mieszkania osób związanych z byłym ministrem sprawiedliwości. Akcja przeprowadzona niemal na terenie całej Polski dotyczyła niezgodnych z prawem wydatków z tak zwanego Fundusz Sprawiedliwości za czasów, gdy rozporządzał nim Zbigniew Ziobro. Na cele niezgodne z przeznaczeniem funduszu wydano ponad 285 mln złotych. Dziś rano funkcjonariusze ABW na zlecenie Prokuratury Krajowej weszli i przeszukali domy Zbigniewa Ziobry, Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.
Akcja ABW miała na celu zabezpieczenie dowodów w postępowaniu dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, który przeznaczony był na pomoc osobom poszkodowanym podczas przestępstw i zresocjalizowanym przestępcom, opuszczającym więzienia po odbyciu kary. Za czasów, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, z wspomnianego FS wydawano pieniądze na cele nie mające nic wspólnego z pierwotnym przeznaczeniem funduszu. Pieniądze przelewano między innymi na konto Fundacji Profeto.pl, prowadzonej przez byłego egzorcystę, do wypędzania demonów używającego salcesonu; pieniądze miały otrzymać również dwie organizacje związane z Dariuszem Mateckim, którego dom również przeszukano. Mnóstwo pieniędzy otrzymywały koła gospodyń wiejskich na zakup sprzętu kuchennego, czy też jednostki OSP na samochody pożarnicze.
Ludzie Ziobry z Suwerennej Polski
podnoszą lament.
Skarżą się na przebieg akcji ABW
Gdy rozeszła się wieść o przeszukaniu przez funkcjonariuszy ABW domów Zbigniewa Ziobry, Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego pierwszy krzyk podniósł przyboczny Zbigniewa Ziobry Patryk Jaki. Europarlamentarzysta podkreślał, że funkcjonariusze włamali się do domu Ziobry, uszkodzili bramę, wybili szyby i wyłamali drzwi wejściowe. Pokrzykiwał, że przeszukanie było bezprawne, bo nikt się nie skontaktował z Ziobrą w tej sprawie. Wtórował mu rzecznik Suwerennej Polski Jacek Ozdoba, który z kolei oskarżał działania służb o wzorowanie się na standardach białoruskich. Zaś Michał Wójcik lamentował, że zabierano nawet dzieciom telefony.
Jak się okazało, te wszystkie oskarżenia w wykonaniu Jakiego, Ozdoby i Wójcika były bezpodstawne. Zresztą trudno byłoby się spodziewać czegoś innego po ludziach Ziobry, którzy – trzeba pamiętać – za rządów PiS sami próbowali budować autokratyczny reżim.
Do tych oskarżeń odniósł się rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Podkreślił, że informowanie z wyprzedzeniem o zamiarze przeszukania domu Ziobry było bezsensowne. Poinformował również, że prokuratura kontaktowała się z rodziną Ziobry i prosiła o udostępnienie domu.
– To wezwanie okazało się nieskuteczne. Z tego, co wiem, nikogo w domu nie było, więc przełamano pewne zabezpieczenia, ale nie wybijano szyb. Na pewno nie było też tak, że zabierano cokolwiek dzieciom, bo dzieci po prostu tam nie było – poinformował na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Fundacja Profeto.pl dostała pieniądze
na pomaganie pokrzywdzonym,
chociaż nigdy tego nie robiła
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, znany bardziej jako Fundusz Sprawiedliwości, został utworzony w 2012 roku w celu pomocy osobom pokrzywdzonym w przestępstwach, a także w celu pomocy zresocjalizowanym przestępcom, którzy opuścili więzienia po odbyciu kary. Fundusz był zasilany odpisami z kar pieniężnych, zasądzanych od sprawców przestępstw.
Gdy jednak ministrem sprawiedliwości został Zbigniew Ziobro, do którego kompetencji należało również zarządzanie funduszem, jego pieniądze zaczęto wydawać na różne dziwne cele. Najwięcej kontrowersji wywoływały hojne datki dla Fundacji Profeto.pl, która miała zbudować centrum wsparcia osób pokrzywdzonych. Smaczku dodaje fakt, że fundacja ta nie miała żadnego doświadczenia w prowadzeniu takiej działalności, a nawet nie miała jej zapisanej w swoim statucie.
Pierwszy grant dla Fundacji Profeto.pl opiewał na 47 mln złotych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że fundacja ta miała dostać w sumie 100 mln złotych. Gdy nastała nowa władza, wstrzymano wypłaty dla niej, a miała jeszcze otrzymać 32 mln złotych.
Fundacja Profeto.pl została założona w 2014 roku przez Zgromadzenie Księży Najświętszego Serca Jezusowego, zaś jej prezesem od samego początku jest ks. Michał Olszewski – podobno dobry znajomy byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Patryk Jaki w dzisiejszych wystąpieniach zastanawiał się między innymi, co złego może być w udzielaniu wsparcia finansowego księżom, którzy pomagają osobom pokrzywdzonym. Nie wyjaśnił jednak, dlaczego zatem przez kilka lat resort Ziobry utrzymywał w tajemnicy kwoty wypłacane fundacji ks. Olszewskiego, chociaż były to pieniądze publiczne, więc i wszelkie informacje na temat wchodzą w zakres informacji publicznej, która ma być dostępna na każde żądanie.
Fundusz Sprawiedliwości dla byłego egzorcysty, KGW i OSP
Dziś ks. Olszewski jest rzecznikiem prasowym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji, ale swego czasu znany był ze swej działalności jako egzorcysty. Zasłynął na przykład egzorcyzmami, podczas których wypędzał złe duchy weganizmu z ciała działaczki Amnesty International i Greenpeace.
Głośna też była sprawa egzorcyzmów, których celem było wypędzenie złych duchów, które zawładnęły ciałem pewnej dziewczynki po tym, jak obejrzała jeden z filmów o Harrym Potterze. Ks. Olszewski opowiadał o tym zdarzeniu w mediach, przy okazji autorkę książki o Harrym Potterze nazywając satanistką.
Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości za czasów Ziobry wykorzystywane były również na kampanie wyborcze ludzi Ziobry z Suwerennej Polski. Mechanizm był taki, że za te pieniądze kupowano sprzęt kuchenny dla kół gospodyń wiejskich. Sprzęt ten następnie był wręczany przez ziobrystę, który starał się o głosy na danym terenie. Tego rodzaje dotacje otrzymało ponad 1.800 KGW z 468 gmin na terenie całej Polski. Wynosiły one ok. 5 tys. złotych, co oznacza, że w 2023 roku wydano na ten cel z FS nawet 9 mln zł.
Podobnie ziobryści kupowali głosy wiejskich wyborców, dofinansowując zakupy samochodów pożarniczych dla jednostek OSP. Przy tej okazji dochodziło do absurdalnych wręcz sytuacji. W ubiegłym roku opisywałem imprezę, jaką zorganizował w jednej z jednostek OSP kandydat do sejmu Suwerennej Polski Janusz Kowalski. Podczas tej uroczystości przekazywał kluczyki do nowiutkiego wozu strażackiego. Sęk w tym, że te same kluczyki przekazał tym samym strażakom z tej samej OSP inny człowiek z ferajny Kaczyńskiego.
Ziobryści nie zapominali także o sobie
Pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości wypłacano również organizacjom związanym z ludźmi Ziobry. Na przykład 17 mln złotych trafiło do dwóch organizacji, które powiązane były z bliskim współpracownikiem Ziobry Dariuszem Mateckim, którego dom również został przeszukany podczas dzisiejszej akcji ABW. Nowe władze MS wstrzymały wypłatę kolejnych 3 mln zł, które miały trafić do tych organizacji.
To tylko niektóre przykłady korzystania z zasobów Funduszu Sprawiedliwości niezgodnie z ich przeznaczeniem. W sumie w sposób niezgodny z prawem resort Ziobry wydał z FS ponad 285 mln zł.
Zatrzymano cztery osoby. Na razie, bo mogą być kolejne
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, dzisiejsza akcja służb została przeprowadzona w 25 lokalizacjach na terenie całego kraju. Były też zatrzymania.
– Zatrzymano cztery osoby. Trzy z nich to urzędnicy z Ministerstwa Sprawiedliwości związani z funduszem oraz jedna osoba, która jest beneficjentem Funduszu Sprawiedliwości – stwierdził prokurator Przemysław Nowak i dodał: – Czterem osobom zostaną postawione zarzuty.
Rzecznik Prokuratury Krajowej zapewnił również, że przeprowadzona akcja nie ma zabarwienia politycznego. Sprawę związaną z Funduszem Sprawiedliwości określił jako bardzo poważną, która ma charakter urzędniczo kryminalny i do tej pory zgromadzono w związku z nią 98 tomów akt. Poinformował również, że zarzuty mogą być postawione kolejnym osobom.
Komentarze
Prześlij komentarz