Oto, kim byli przeciwnicy przystąpienia Polski do NATO 25 lat temu. Sprzeciwiały się temu także władze Rosji oraz Tadeusz Rydzyk

            Kilka dni temu obchodziliśmy 25. rocznicę przystąpienia Polski do NATO. Warto zatem przypomnieć, w jakich okolicznościach politycznych i społecznych ówczesny minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek podpisywał akt akcesji Polski do Paktu Północnoatlantyckiego. Razem z nami do paktu przystępowały wówczas Czechy oraz Węgry. Uroczystość podpisania aktu akcesji odbyła się 12 marca 1999 roku w amerykańskim mieście Independence, położonym w stanie Missouri. Podpisanie aktu było poprzedzone głosowaniem w sejmie, podczas którego za akcesją opowiedziało się 409 posłów, a więc przyłączająca większość. Przystąpienia Polski do NATO nie poparło 11 posłów. Ciekawe były motywacje posłów, którzy głosowali przeciw lub wstrzymali się od głosu. Interesujące były również wyniki sondaży CBOS na ten temat.


            O tym, w jakiej atmosferze politycznej i społecznej przebiegało nasze przystąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego, traktuje tekst Mirosława Maciorowskiego „Pakt bezpieczeństwa”. Został on opublikowany w w dodatku „Ale Historia” do weekendowego wydania „Gazety Wyborczej”.

Do Paktu Północnoatlantyckiego nie chce dołączyć skrajna prawica

            Mirosław Maciorowski w swoim artykule opisuje między innymi, jak przystąpienie Polski do NATO oceniali Polscy politycy tamtych czasów. Wiadomo, że ci, którzy przekonywali do akcesji i zabiegali o nią, byli przeświadczeni, że Polska zyska dzięki temu gwarancje bezpieczeństwa. Byli oni w ogromnej większości.

            Przystąpienie Polski do NATO musiało mieć poparcie polskiego sejmu. Do głosowania nad tą kwestią doszło 17 lutego 1999 roku. Akcesję poparło 409 posłów, a więc przytłaczająca wręcz większość polskich parlamentarzystów. Na tę grupę składali się politycy Unii Wolności, Akcji Wyborczej Solidarność, SLD oraz PSL. Sceptycznie do tej kwestii podeszło 11 posłów i warto przyjrzeć się tej grupie.

            Przeciwni przystąpieniu Polski do Paktu Północnoatlantyckiego byli posłowie Nowego Koła – skrajnie prawicowego ugrupowania Jana Łopuszańskiego. Do grupy tej należeli: Mariusz Grabowski, Piotr Krutul, Halina Nowina-Konopczyna, Mariusz Olszewski, Anna Sobecka (dzisiaj w PiS), Witold Tomczak oraz lider ugrupowania Jan Łopuszański. Wspomnieć należy, że inne źródła podają, iż Jan Łopuszański w 1998 roku wraz ze wspomnianymi wyżej posłami odeszli z AWS, tworząc przeciwne akcesji do NATO Porozumienie Polskie.

Członkostwo w NATO spowoduje rozbiór Polski i doprowadzi
do zatracenia tradycyjnych wartości polskich

            Podczas debaty sejmowej Jan Łopuszański tłumaczył, że akcesji Polski do NATO nie poprze, ponieważ obawia się, że doprowadzi to do rozbiorów Polski. A pierwszym krokiem do tego miał być atak ze wschodu.

– Wyobraziłem sobie (…) konflikt na wschodniej granicy. Polska udowadnia swoją wolę walki, wschodnia część terytorium państwa zajęta przez przeciwnika. Druga faza wojny:sojusznicy udzielają Polsce pomocy, zachodnia część Polski zajęta przez sojuszników. A względy natury globalnej uniemożliwiają zmianę stanu posiadania – przekonywał Jan Łopuszański dodając, że rozbiorem Polski zainteresowany jest rosyjski wywiad.

            Od siebie dodam, że w 2012 roku Jan Łopuszański został jednym z liderów ruchu Polska Jest Jedna. Ruch ten sprzeciwiał się obowiązkowym szczepieniom przeciw Covid-19, a także wprowadzaniu ograniczeń dla osób niezaszczepionych.

            Anna Sobecka, w poprzedniej kadencji posłanka PiS, przekonywała z kolei, że przynależność do NATO nie jest żadną gwarancją, że Polska będzie bezpieczna.

– Przecież już raz zawarliśmy sojusz z zachodnimi mocarstwami i w 1939 roku zdradzili nas. Nie ma żadnej gwarancji, że stanie się tak po raz drugi – perorowała Anna Sobecka.

            Trzeba zauważyć, że pogląd Sobeckiej współgrał z opinią Tadeusza Rydzyka na temat akcesji do Paktu Północnoatlantyckiego, który twierdził, że „wejście w struktury europejskie doprowadzi do zatracenia tradycyjnych wartości polskich. Ale co się dziwić, skoro od połowy lat 90. poprzedniego wieku związana była z Radiem Maryja Tadeusza Rydzyka.

Paktu Północnoatlantyckiego bali się także niektórzy posłowie lewicy

            Od głosu podczas głosowania nad polską akcesją do NATO wstrzymało się trzech posłów SLD – Piotr Gadzinowski, Bogdan Lewandowski i Piotr Ikonowicz oraz poseł PSL Mirosław Pawlak.

– Polska powinna być pomostem między Wschodem a Zachodem, nie przedmurzem. To, że wchodzimy do NATO, wpisuje nas znów w układ polityczny, w którym będziemy musieli wypełniać zobowiązania, a to rodzi koszty społeczne – przekonywał Piotr Ikonowicz. – Będziemy musieli na przykład kupować amerykańskie samoloty z demobilu, podczas gdy w Polsce jest wiele problemów do rozwiązania, na które brakuje pieniędzy.

            Trzeba też pamiętać, że przeciwko rozszerzeniu NATO w 1999 roku ostro protestowała Rosja. Dla jej polityków było niedopuszczalne „by państwa należące do dawnej radzieckiej strefy wpływów wchodziły do NATO”.

Według CBOS Polacy byli sceptyczni wobec stacjonowania
wojsk NATO w Polsce

            Zaraz po tym, jak sekretarz generalny NATO Javier Solana wystosował do Polski oficjalne zaproszenie do akcesji, CBOS przeprowadził sondaż, który badał, jak mieszkańcy Polski oceniają przystąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego. Okazało się, że popiera je aż 60 procent badanych, zaś przeciwnych akcesji było 11 procent. Ale tylko 32 procent pochwalało ewentualne stacjonowanie wojsk NATO w Polsce. Jednocześnie tylko 41 procent badanych było zdania, że przystąpienie do Paktu zagwarantuje nam niepodległość, zaś 42 procent twierdziło, że była to nowa forma podporządkowania obcemu mocarstwu.

            Trudno się oprzeć wrażeniu, że sposób myślenia ówczesnych Polaków o nowej roli Polski w świecie po obaleniu komunizmu, wynikał z doświadczeń nabytych podczas ponad czterdziestoletniej egzystencji pod sowieckim butem. Wszak jeszcze teraz niektórzy próbują przekonywać, że dziś jesteśmy tak podporządkowani Unii Europejskiej, jak kiedyś związkowi sowieckiemu. Nie darmo popularne jest w tej grupie określenie UE, jako eurokołchozu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne