Prezydent Andrzej Duda tak rozumie demokrację, jak pojmuje ją PiS

            Andrzej Duda udzielił wywiadu popierającemu PiS tygodnikowi „Sieci”. Jeśli ktoś sądził wcześniej, że zaszła u niego jakaś przemiana po wyborach, to na pewno się rozczarował. Okazało się bowiem, że prezydent tak pojmuje demokrację, jak rozumie ją PiS, czyli – delikatnie mówiąc – w sposób swoisty. Dał przy tym popis swojej miałkości intelektualnej, co mnie akurat nie zdziwiło. Ale mógł przecież milczeć dla swojego własnego dobra, bo o dobru Polski to on na pewno nie myśli.

            W wywiadzie prezydent Andrzej Duda poruszył między innymi dwie kwestie – odrzucenie przez sejmową większość kandydatury Elżbiety Witek na wicemarszałka sejmu oraz powierzenie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu.

Prezydent Duda niczym się nie różni od swoich kumpli z PiS

            Wprawdzie te dwie sprawy były już przedmiotem mojego zainteresowania, jednak to, co wygaduje na ten temat Andrzej Duda, przechodzi już ludzkie pojęcie. Myślę, że każdy ma prawo oczekiwać pewnych przymiotów od głowy państwa, na przykład pewnego poziomu intelektualnego, poczucia taktu czy zwykłej mądrości życiowej. Tymczasem człowiek ten tępo i bezmyślnie powtarza utarte przekazy swoich kumpli z PiS.

– Z jednej strony słyszymy pięknie brzmiące hasła o demokracji, z drugiej realizowana jest specyficzna forma odwetu. Sytuacja, w której największy klub parlamentarny nie ma swoich przedstawicieli we władzach sejmu i senatu, nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji – powiedział między innymi prezydent Andrzej Duda.

            Słowa te dowodzą, że Duda swoim pojmowaniem demokracji niczym nie różni się od pozostałych ludzi PiS. Trudno bowiem zrozumieć, jakie to procesy myślowe doprowadziły Prezydenta RP do konkluzji, że brak pisowskich wicemarszałków nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji. Właśnie ma – bo skoro PiS nie chce mieć swoich marszałków w sejmie i senacie, to ich nie ma. Na tym między innymi polega demokracja.

            Trudno także zrozumieć, w jaki to sposób prezydent Duda dostrzegł brak demokracji w fakcie, że większość sejmowa odrzuciła kandydaturę skompromitowanej Elżbiety Witek na stanowisko wicemarszałka. Większość sejmowa nie chciała widzieć tej kobiety w prezydium i zdecydowała – w demokratycznym głosowaniu przecież – że nie będzie jej tam oglądać. Doprawdy, możemy chyba oczekiwać od Prezydenta RP refleksji i logicznego myślenia. Tymczasem zabrał głos i wszystko stało się jasne.

Lech Wałęsa ma rację, nawołując do odebrania Dudzie prezydentury
przez referendum. Niech już nie szkodzi

            Duda tłumaczył się również z tego, że niemożliwą do wypełnienia misję tworzenia rządu powierzył PiS i reprezentantowi tej partii Mateuszowi Morawieckiemu.

– Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, zawsze powierzali misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość – rzekł Prezydent RP.

            Duda zapomniał jednak dodać, że te zwycięskie ugrupowania, które otrzymywały misję tworzenia rządu od jego poprzedników zawsze dysponowały poparciem większości parlamentarnej. Morawiecki takiego poparcia nie posiada. Ale dla Dudy to chyba drobiazg, który nie jest wart jego uwagi. Człowiek ten nie pomyślał również o tym, że dobra tradycja to taka, z której wynika coś dobrego. A co dobrego wynika z przedłużania okresu bezkrólewia w państwie, kiedy to nie ma kto zająć się istotnymi dla Polski i Polaków sprawami – chociażby odblokowaniem miliardów euro na KPO, czy konstrukcją budżetu na przyszły rok.

            Do miałkości intelektualnej Dudy należy zatem dodać jeszcze brak odpowiedzialności za kraj, czego już wybaczać nie należy. Należy więc przyznać rację Lechowi Wałęsie, który apeluje, aby odwołać Dudę z funkcji Prezydenta RP poprzez referendum. Niech już nie szkodzi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mamy miliardy z UE na KPO, a zwolennicy PiS i polexitu niezadowoleni

Im bardziej ludzie PiS angażują się w obronę ludzi, którym już postawiono zarzuty, tym bardziej PiS przypomina zorganizowaną grupę przestępczą

Szef PiS bardzo się objadł i miał surrealistyczne wizje. Kto wie, czy Jarosław Kaczyński nie wchłonął substancji sprawiających, że czarne zamienia się w białe, a białe – w czarne