PiS na gwałt szuka poparcia przed wyborami. Zmiękł i za własne pieniądze wykona prace, jakie wymusza przekop Mierzei Wiślanej FOTOREPORTAŻ
Przekop Mierzei Wiślanej został oddany do użytku we wrześniu ubiegłego roku. Inwestycja ta, warta 2 mld zł nie spowodowała jednak ożywienia elbląskiego portu, ponieważ trzeba było jeszcze pogłębić prawie kilometr rzeki Elbląg, prowadzącej do portu. PiS chciał tę inwestycję przerzucić na barki elbląskiego samorządu, ten jednak uznał, że to nie jego sprawa, a poza tym – według wykonanej ekspertyzy nie jest to zgodne z prawem, bo wykracza poza kompetencje samorządu. Doszła jeszcze jedna, przyziemna kwestia – inwestycja ma kosztować 100 mln zł, co – zdaniem samorządowców – przekracza możliwości finansowe miasta. Spór trwał aż do tej pory. Nagle rząd PiS obwieścił, że wykona inwestycję za pieniądze ze sprzedaży papierów wartościowych. Widać, że rozpaczliwie szuka poparcia przed zbliżającymi się wyborami.
O tym, że odcinek toru wodnego o długości ponad 900 metrów, biegnącego rzeką Elbląg i prowadzącego do portu w Elblągu, poinformował wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Do tej pory odcinek ten mogły pokonać jedynie jednostki o zanurzeniu do 2,2 m. Chociaż zatem przekopem Mierzei Wiślanej mogły przepływać duże jednostki o zanurzeniu do 4,5 m, to do portu w Elblągu dostać już się nie mogły. A przecież o to chodziło w całej tej inwestycji. Dokładnie o inwestycji pisałem w artykule Przekop Mierzei Wiślanej – wątpliwa atrakcja turystyczna....
PiS szuka poparcia i zmiękcza wizerunek, czyli wilk wkłada owczą skórę
Warto wspomnieć, że rząd PiS nawet był skłonny dokończyć inwestycję i pogłębić rzekę Elbląg, ale chciał za to przejąć spółkę miejską Zarząd Portu Morskiego w Elblągu, na co nie zgodził się prezydent miasta. Spór trwał więc co najmniej od września ubiegłego roku. Ale nagle – ni stąd ni zowąd – rząd PiS postanowił dokończyć inwestycję i to bezwarunkowo. Przyczyna jest prosta – zbliżają się wybory parlamentarne, więc Kaczyński i jego ferajna na gwałt szukają poparcia, którego im wyraźnie brakuje. Zmiękczają więc swój wizerunek chcąc, aby wyglądał bardziej przyjaźnie dla otoczenie, jakie by ono nie było.
Trudno przewidzieć, czy ten krok przyniesie pożądane skutki. Raczej nie, bo opinie na temat sensowności całej tej inwestycji są raczej sceptyczne. Niektórzy wręcz twierdzą, że Elbląg nigdy nie stanie się pełnowartościowym portem morskim, a ewentualne zyski z tego tytułu nigdy nie pokryją kosztów utrzymania wszystkich urządzeń – i portowych, i związanych z przekopem Mierzei Wiślanej. Z ekonomicznego punktu widzenia zatem inwestycja jest chybiona.
Komentarze
Prześlij komentarz